Kim chcieliście zostać w
przyszłości, gdy byliście dziećmi? Lekarzem, piosenkarką, a może strażakiem?
Ula, bohaterka książki Magdaleny Kiełbowicz, ma zdecydowanie bardziej ambitny
plan – chce być badaczką lwów i dyrektorką ogrodu zoologicznego. Narazie jednak ma osiem lat, psa
Rufusa i bardzo bujną wyobraźnię. Mieszka na ulicy Makowej, w kamienicy, w
której znają się wszyscy mieszkańcy. Pozornie, to bardzo spokojne miejsce, ale
nie dajcie się zwieść, bo Ula przeżywa tu wiele niesamowitych przygód.
Huczy jak w ulu,
to przeurocza książka dla dzieci o rezolutnej, ciekawej świata dziewczynce.
Dzięki niej mali czytelnicy niemal mimochodem mają okazję poznać wiele zasad
rządzących współczesnym światem, docenić siłę przyjaźni, pokochać książki i
nauczyć się szacunku do starszych. Książka
Magdaleny Kiełbowicz jest bardzo współczesna w swoim wyrazie, bo i Ula jest
właśnie taką dzisiejszą ośmiolatką, którą spotykają zwykłe, codzienne problemy.
Poznajemy je jednak przez pryzmat dziecięcej wyobraźni, dlatego też często
urastają do wielkich rozmiarów. Każdy z bohaterów ma swoje wady i zalety, tak
jak i życie, momentami jest piękne i przyjemne, a za chwilę trudne i
wymagające. Dzięki przyjaciołom i rodzinie dziewczynka umie sobie jednak z tym
wszystkim poradzić. Jestem pewna, że
wszyscy mali czytelni polubią Ulę tak mocno jak ja. :)
MOJA OCENA: 9/10
WYDAWNICTWO: Znak Emotikon
DATA WYDANIA: 11 lutego 2019r.
ILUSTRACJE: Małgorzata Detner
LICZBA STRON: 176
Pozdrawiam
Kasia J.
Bardzo zachęcająco brzmi. 😊
OdpowiedzUsuń