Współpraca recenzencka

czwartek, 19 listopada 2020

ŻYCIE. INSTRUKCJA OBSŁUGI, ks. Piotr Pawlukiewicz

 

Nie sądziłam, że kiedykolwiek trafię na książkę, która przemówi do mnie tak mocno. Nie podejrzewałam, że ktokolwiek jest w stanie zajrzeć do mojej duszy, poznać wewnętrzne rozterki, nawet mnie nie znając. Książka księdza Pawlukiewicza była dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale i totalnym odkryciem, które mnie wzmocniło i ubogaciło duchowo.

Książka składa się z kilku rozdziałów, mających formę kazań, skierowanych bezpośrednio do czytelnika. Każdy z tych rozdziałów opiera się na jakimś motywie, takim jak np. miłość, wolność, cierpienie, czy nadzieja. Ksiądz Pawlukiewicz nie bawi się w konwenanse, zwraca się do nas wprost i ukazuje rzeczywistość taką, jaka jest, nie koloryzuje jej specjalnie, ale też nie demonizuje. Często czytając książki napisane przez duchowych mam wrażenie, że są oni jakby ponad mną, że to ja jestem ta głupsza i bardziej grzeszna w tym układzie. W przypadku księdza Pawlukiewicza nic takiego nie ma miejsca. Czytając jego słowa czułam się jak na rozmowie z przyjacielem, który chce mojego dobra, rozumie moje słabości i pokazuje mi jak je pokonać. Przystępna forma i niezwykle przyjemny styl księdza Piotra Pawlukiewicza sprawiają, że niemal chłonie się każdą jego myśl i każde zdanie. No i do tego ten humor – jestem pewna, że czytając tę książkę, nie raz się uśmiechniecie. 


W dzisiejszych czasach potrzeba nam drogowskazów, instrukcji, dzięki której nie zagubimy się w gąszczu zła. Bardzo trudno wytrwać przy swoich przekonaniach, gdy zewsząd atakują nas „mądrzejsze” głowy. Książka księdza Pawlukiewicza jest taką ostoją, która wskazuje nam kierunek, nakreśla zasady i pomaga nam, gdy nie wiemy, w którą stronę się zwrócić. Ksiądz Pawlukiewicz odszedł na początku tego roku, ale jego słowa pozostały – książki czy zarejestrowane kazania w tych trudnych czasach mogą otworzyć nam oczy, wzmocnić nas w tej nierównej walce ze złem.

MOJA OCENA: 10 /10


WYDAWNICTWO: Znak

DATA  WYDANIA: 10 listopada 2020r.

LICZBA STRON: 257

 

Pozdrawiam

Kasia

poniedziałek, 16 listopada 2020

MAŁE MIASTO, WIELKIE KŁAMSTWA, Diane Chamberlain

 

Uwielbiam książki Diane Chamberlain za to, że chociaż dobrze znam już jej styl i wiem, czego mogę się spodziewać, to i tak za każdym razem daję się jej zaskoczyć. Sięgając po jej powieści mam pewność, że to będzie dobra, wciągająca lektura, a i tak jestem zadziwiona, jak bardzo mnie wciągają i jak wiele emocji we mnie wywołują. Nie inaczej było z Małym miastem…. Diane Chamberlain udowadnia, że jest w świetnej formie, a tematy które porusza, choć powtarzalne w jej twórczości, potrafi pokazać w całkiem innym świetle.

Małe miasto, wielkie kłamstwa, to powieść, w której fabuła prowadzona jest dwutorowo. Wątek współczesny reprezentuje Morgan, która odbywa wyrok w więzieniu. Dostaje propozycję, by w małym miasteczku w Karolinie Północnej odrestaurować stare malowidło. Jeżeli zgodzi się na warunki i wykona pracę w terminie, odzyska wolność. Morgan jest przerażona, bo chociaż studiowała na Wydziale Sztuk Pięknych, to nie ma pojęcia o renowacji. Zdaje sobie jednak sprawę, że to jej jedyna szansa, by wcześniej wyjść na wolność i uciec z miejsca, które napawa ją tak wielkim lękiem. Praca przy obrazie staje się dla niej pewnego rodzaju terapią, a odkrywanie prawdy o zaginionej malarce sprawi, że odnajdzie nie tylko siebie, ale też swoją przyszłość. 


Współczesna fabuła łączy się bezpośrednio z wątkiem prowadzonym w 1940r. To właśnie wtedy do Edenton – miasteczka w Karolinie Północnej, przybywa Anna Dale, która jako zwyciężczyni konkursu ma namalować obraz na ścianie tamtejszej poczty. To nie będzie łatwe zadanie, bo Anna jest kimś z zewnątrz, nawet nie pochodzi z Południa, inaczej się ubiera, ma inne poglądy i inny akcent. Edenton choć piękne i przyjazne, jest hermetyczną całością, pełną uprzedzeń i zastałych tradycji. Czy odrobina odmienności doda świeżego powiewu mieszkańcom, czy też stanie się przyczyną ludzkiej tragedii?

Małe miasto, wielkie kłamstwa, to książka, która porusza wiele ciekawych i niezwykle wciągających motywów. Autorka nie boi się pokazać pełnego rasistowskich uprzedzeń Południa, dość wyraźnie kreśli granicę pomiędzy białą a ciemnoskórą społecznością XX-wiecznego Edenton. Genialnie wykreowała też postać Anny, która rozchwiana emocjonalnie momentami niemal popada w obłęd. Czytając odczuwamy jej stany psychiczne bardzo wyraźnie, stapiamy się z nią i współistniejemy w bólu. Diane Chamberlain stworzyła powieść, która idealnie nadaje się na ekran. Jest tak plastyczna i świetnie napisana, że czytając wręcz mamy przed oczami konkretne sceny. Jestem oczarowana subtelnością z jaką autorka kreśli wątek romantyczny, a jednocześnie mocno akcentuje rasizm i niesprawiedliwość społeczną. Małe miasto, wielkie kłamstwa, to kolejna genialna i na długo zapadająca w pamięć powieść Diane Chamberlain.

MOJA OCENA: 10 /10


WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka

DATA  WYDANIA: 3 listopada 2020r.

LICZBA STRON: 520

TŁUMACZENIE:  Michał Juszkiewicz

TYTUŁ ORYGINALNY: Big Lies in a Small Town

 

Pozdrawiam

Kasia

czwartek, 12 listopada 2020

OPOWIEŚCI O PSACH, KTÓRE RATOWAŁY ŚWIAT, Kimberlie Hamilton

 

Psy, to moim zdaniem jedne z najwierniejszych i najbardziej oddanych człowiekowi zwierząt na świecie. Nic mi tak nie poprawia humoru jak wpatrzone we mnie oczy mojego psiaka, radosne machanie jego ogona i mokry nos wpychający się pod ramię. Psy, dla swojego człowieka są znieść wiele, kochają go miłością bezgraniczną i często nie wahają się ryzykować swoim życiem, by uratować swojego ludzkiego przyjaciela. To cisi bohaterowie, których przedstawiciele zostali uczczeni w książce Kimberlie Hamilotn. 

 

Autorka, w swojej książce zawarła historie ponad trzydziestu psiaków, który zaistniały w historii ludzkości. Znajdziemy wśród nich  między innymi Brandy, która była pionierką w odnajdywaniu bomb na lotniskach, Cesara, który był wiernym przyjacielem króla Edwarda VII, czy Łajkę – pierwszego psa w kosmosie. Te krótkie opowiastki uzupełniają piękne ilustracje oraz ciekawostki o psach. Napisane są prostym językiem, który świetnie trafi do małego i dużego czytelnika. Niektóre zawarte w książce informacje z pewnością będą wymagały uzupełnienia, czy wytłumaczenia dla dzieci, ale jestem pewna, że wspólna lektura z rodzicami zapewni im mnóstwo rozrywki, ale też uwrażliwi na los zwierząt. To piękne wydanie aż prosi się, by je wziąć do ręki albo… podarować komuś bliskiemu. :)

MOJA OCENA: 8 /10


WYDAWNICTWO: Znak Emotikon

DATA  WYDANIA: 2 listopada 2020r.

LICZBA STRON: 160

TŁUMACZENIE:  Małgorzata Bortnowska

TYTUŁ ORYGINALNY: Rebel Dogs

Pozdrawiam

Kasia

poniedziałek, 9 listopada 2020

NAS DWOJE, Holly Miller

 

Nie pamiętam już kiedy jakaś książka poruszyła mnie tak bardzo, że po jej przeczytaniu nie mogłam zasnąć, bo w głowie kłębiły mi się tysiące myśli. Czytam dość sporo, więc nie łatwo mną wstrząsnąć, zaskoczyć mnie i sprawić, że będę myśleć tylko o tym konkretnym tytule. A tego właśnie dokonała Holly Miller. Totalnie się tego nie spodziewałam, podeszłam do tej książki z dość neutralnymi odczuciami, choć muszę przyznać, że okładka już od pierwszego wejrzenia zawładnęła moim sercem. Ale ta historia… to jest coś niesamowitego.

Postanowiłam, że w przypadku tej książki zdradzę wam tylko minimum z fabuły. Dzięki temu, tak jak ja będziecie mieli okazję osobiście odkrywać tę historię, dać się jej porwać i zaskoczyć. Joel, główny bohater powieści ma pewną przypadłość, która sprawiła, że postanowił nigdy się nie zakochać. Unika bliskich relacji z ludźmi, jest zdystansowany i zamknięty w sobie. Obsesyjnie chroni swoją tajemnicę i nie wyobraża sobie, że mógłby być znowu z kimś w związku. Jednak na swojej drodze spotyka Callie… Ich uczucie nabiera smaku powoli, poznają się, zawascynowują  sobą, czego naturalnym efektem staje się zakochanie. Wszystko jest dla nich nowe i takie piękne, świat stoi dla nich otworem, ale Joel już wie, jak to się skończy…


Debiut Holly Miller w subtelny sposób miażdży serce. Uczucia, które rodzą się pomiędzy bohaterami są tak naturalne i prawdziwe, że nie sposób się z nimi  nie utożsamiać. Ta historia łamie serce, ale daje też nadzieję. Jest afirmacją życia, zachwytu nad jego pięknem, chwytania chwil, które już się nie powtórzą. Ta książka sprawia, że ma się ochotę przytulić do ukochanej osoby i wypłakać na jej ramieniu każdą tęsknotę. Holly Miller stworzyła coś genialnego, a brytyjski klimat tej powieści, jest dla mnie wisienką na tym niesamowitym literackim torcie. Czytajcie Nas dwoje, bo to książka, której się nie zapomina.

MOJA OCENA: 10 /10


WYDAWNICTWO: Muza

DATA  WYDANIA: 28 października 2020r.

LICZBA STRON: 480

TŁUMACZENIE:  Katarzyna Bieńkowska

TYTUŁ ORYGINALNY: The Sight of You

 

Pozdrawiam

Kasia