Z każdą kolejną książką moje
uwielbienie dla prozy Diane Chamberlain wzrasta. Co prawda, opiera się ona na
dość powtarzalnych elementach, ale dla mnie jest to jedynie atut, bo dzięki
temu, sięgając po jej książki, czuję się tak, jakbym spotykała dawno
niewidzianych przyjaciół.
Za każdym razem czeka na mnie ogromna dawka emocji, tajemnic z przeszłości i
zagadek, które pozostają nierozwiązane, aż do samego końca. Tak samo było i tym
razem, najnowsza książka autorki wcale nie pozostaje w cieniu swych
poprzedniczek.
Mara, przyjaciółka Joelle, w
czasie porodu doznała rozległego udaru i w jej mózgu zaszły nieodwracalne
zmiany. Joelle wraz z jej mężem Liamem,
wspierają się nawzajem w tych trudnych chwilach, a ich przyjaźń i oddanie
przeistacza się w coś silniejszego. W
tym układzie nie ma prostych rozwiązań, ktoś zawsze będzie cierpiał, ale Joelle
nie ustaje w staraniach, by pomóc Marze, mimo własnego bólu. Odnajduje
uzdrowicielkę, która kiedyś uratowała jej życie. Nic jednak nie jest takie, jakby
się mogło wydawać.
Ten mój nieco enigmatyczny opis
fabuły skrywa naprawdę fascynującą historię, pełną zagadek i trudnych wyborów.
Wobec bohaterów i ich decyzji nie da się przejść obojętnie. Książka niezwykle angażuje
emocjonalnie i zmusza do zastanowienia, co ja bym zrobiła w takiej sytuacji. Oprócz
problemów natury etycznej, zahacza też o wiele dodatkowych wątków, takich jak
chociażby rasizm w latach 50 i 60-tych w Stanach Zjednoczonych. Z czystym
sercem, gorąco polecam, nie tylko fanom prozy Diane Chamberlain, choć czuję, że
po tej książce do nich dołączycie. :)
MOJA OCENA:
9/10
·
TYTUŁ ORYGINALNY: The Shadow Wife
·
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
·
TŁUMACZENIE: Magdalena Moltzan-Małkowska
·
DATA WYDANIA: 11 sierpnia 2016r.
·
LICZBA STRON: 400
· KOMU POLECAM: Wszystkim tym, którzy lubią
książki, wobec których nie da się przejść obojętnie, pełne emocji i tajemnic z
przeszłości.
Za możliwość poznania książki
serdecznie dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Kasia J.