Współpraca recenzencka

wtorek, 30 grudnia 2014

ZAMEK Z PIASKU, Magdalena Witkiewicz – „Dobra polska literatura” #8



Czasami się zastanawiam, czy ja na pewno nie jestem masochistką, taką emocjonalno-literacką;) Wiedziałam, ze zetknięcie z tą książką będzie bolesnym doświadczeniem, a mimo to postanowiłam ją przeczytać. Emocje w niej zawarte są niezwykle trudne i skomplikowane, i mimo tego, że problemy głównych bohaterów nie dotyczą mnie bezpośrednio, zatopiłam się w tym świecie bez reszty…

Weronika jest szczęśliwą dwudziestokilkulatką, żoną Marka. Ich historia jest może nieco banalna – poznają się jeszcze w szkole, zakochują w sobie i od tamtej pory są praktycznie nierozłączni. Wydaje się, że do pełni szczęścia brakuje im już tylko dziecka. Gdy rozpoczynają starania o potomka nad ich miłością zbierają się czarne chmury…

Wydaje się, że spłodzenie i urodzenie dziecka jest czymś jak najbardziej naturalnym, czymś, co dzieje się niemal samoczynnie. Są jednak pary, dla których staje się to ogromnym problemem. Miłość nie załatwi wszystkiego, gdy seks staje się tylko i wyłącznie czynnością prokreacyjną, a cały świat małżonków obraca się wokół jednego tematu – posiadania dziecka. Weronika i Marek, mimo ogromnej miłości, przyjaźni i przywiązania do siebie, w obliczu problemów, gdzieś się pogubili. Każde z nich, w którymś momencie zaczęło oczekiwać od życia czegoś innego. Ich uczucie było jednak prawdziwe i silne, i dzięki temu potrafili podnieść się po największym upadku. Czy jednak zawsze, za wszelką cenę warto walczyć o swoje marzenia? Czy zawsze szczęście musi oznaczać to samo?

Książka Magdaleny Witkiewicz jest aż lepka od ciężkich emocji. Mimo tego, że nigdy nie przeżywałam czegoś takiego, jak Weronika, uwierzyłam w jej historię i ją boleśnie odczułam. To książka obok której nie przechodzi się obojętnie. Zasysa ona czytelnika do swojego świata i nie pozwala mu się od niego uwolnić nawet po przeczytaniu ostatniej strony…

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Witkiewicz, ale po tej książce mam ogromną ochotę na więcej.:) Jestem pod wrażeniem jej stylu i zdolności przekazywania emocji. 
Może polecicie mi jakieś jej książki? Po co mam sięgnąć w następnej kolejności?

MOJA OCENA : 9/10    (czyli prawie idealna)

·         WYDAWNICTWO : Filia
·         ROK WYDANIA : 2013
·         LICZBA STRON :  278
·    KOMU POLECAM : To książka, którą powinny przeczytać wszystkie kobiety:) Każda bowiem znajdzie tam coś dla siebie:)

Myślałam, że mnie już tutaj w tym roku nie będzie, a jednak:) Jeszcze raz życzę wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku:). 

Kasia J.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

ROZWIĄZANIE KONKURSU NOWOROCZNEGO! :)



Mimo tego, że tak mało osób wzięło udział w konkursie wcale nie było mi łatwo wybrać zwycięzcę;). Musiałam jednak stanąć na wysokości zadania i dokonać wyboru.:)

Po dłuższych przemyśleniach, mogę już oficjalnie ogłosić:

Konkurs wygrywa

LUSTRO RZECZYWISTOŚCI

To do ciebie trafi książka niespodzianka:) Zaraz wyślę do ciebie mail z informacją o wygranej:).

A ja rozpocznę nowy, 2015 rok od książki Eltona Johna Miłość jest lekarstwem. Myślę, że ten tytuł, rozpatrując go symbolicznie, będzie świetnym hasłem przyświecającym mi w tym roku.

Zapraszam więc już niedługo na recenzję i do zobaczenia w nowym, 2015 roku:) Życzę wam, by obfitował on tylko w dobre niespodzianki i oczywiście, by był lepszy od poprzedniego:).

Kasia J.


sobota, 27 grudnia 2014

DZIEDZICTWO, Katherine Webb



Lubicie tajemnice? Bo ja uwielbiam;) A jeśli jeszcze mają swoje źródło w przeszłości i razem z bohaterami książki mogę je odkrywać po kawałeczku, to jestem wręcz wniebowzięta;) Książka Katherine Webb ofiarowała mi niesamowitą, złożoną historię, od której ogromnie ciężko się oderwać:). 

Akcja Dziedzictwa rozgrywa się dwutorowo. W wątku współczesnym poznajemy dwie siostry – Beth i Ericę, które dostają w spadku po babce angielską rezydencję -Storton Manor. Jako dzieci, przyjeżdżały tam na każde wakacje, aż do czasu zaginięcia ich kuzyna. Tragedia rodzinna odcisnęła się piętnem na wszystkich… Co się tak naprawdę wtedy stało, i co mają z tym wspólnego Cyganie koczujący na ziemiach należących do posiadłości? Erica postanawia rozwiązać zagadki z przeszłości i pomóc siostrze pozbyć się przytłaczającego ją ciężaru. 

Drugi wątek przenosi nas do Ameryki początku XX wieku. Młodziutka Caroline poznaje ranczera Corina i mimo sprzeciwów ciotki wychodzi za niego, i wyjeżdża z Nowego Jorku na dzikie prerie Zachodu. Mimo ogromnej miłości małżonków, życie na ranczu przysparza Caroline wielu trosk. Wszystko jednak można przezwyciężyć, gdy jest się razem… Wielka tragedia psuje resztki szczęścia, a załamana Caroline podejmuje decyzję, która będzie ją prześladować do końca życia…

W pewnym momencie oba wątki zaczynają się za siebie zazębiać, przeplatać się ze sobą. Powoli odkrywamy tajemnice bohaterów, które nie dość, że zaskakują, to jeszcze tłumaczą, ich często, okrutne zachowanie. 

Dziedzictwo, to książka, która ukazuje, jak przewrotny los może zniszczyć w człowieku dobre serce, jak może sprawić, że zamieni się ono w lód. Zachowanie przodków ma ogromny wpływ na losy dalszych pokoleń, na ich postrzeganie świata. Katherine Webb tworzy niezwykle wyraziste postacie. Często, tak jak w przypadku Caroline budzą one cały wachlarz emocji – od początkowej sympatii, poprzez irytację i gniew, aż po zrozumienie i współczucie. To naprawdę sztuka umieć stworzyć takich bohaterów. 

Książka Katherine Webb była dla mnie niezwykłą przygodą i wielką przyjemnością. Ma wszystko to co lubię: świetnie skonstruowaną fabułę, genialnie nakreślone postacie, tajemnicę do odkrycia, no i jeszcze jeden z wątków rozgrywa się w przeszłości. Gdyby, to tło historyczne było odrobinę mocniej zarysowane, byłaby to książka idealna…;)

MOJA OCENA :   9/10    (czyli prawie idealna)
           
·         TYTUŁ ORYGINALNY : Legacy
·         WYDAWNICTWO : Insignis
·         ROK WYDANIA : 2012
·         LICZBA STRON : 508
·      KOMU POLECAM : Wszystkim wielbicielom odkrywania tajemnic, sag rodzinnych i historii mocno zapadających w pamięć. Tylko ostrzegam, od tej powieści trudno się oderwać;))

Książkę dodaję do wyzwania STARE, DOBRE CZASY.

Kasia J.

wtorek, 23 grudnia 2014

CZEKAJĄC NA GONZA, Dave Cousins



Mam wrażenie, że ostatnio literatura młodzieżowa przeżywa swego rodzaju renesans. Po zombie, wilkołakach i innych wampirach, przyszła kolej na, często szarą, ale jednak rzeczywistość. Książki dla młodzieży, w przystępny i zrozumiały dla swych odbiorców sposób, zaczęły poruszać ważne tematy, takie jak, np.  przemoc, śmierć, czy aborcja. Tabu już nie istnieje, a intelekt młodych ludzi został w końcu doceniony:).  Do tego typu książek należy też z pewnością Czekając na Gonza, która pod pozorną lekkością, przemyca trudne i poważne tematy. 

Narratorem książki jest kilkunastoletni Oz, który zwracając się do nienarodzonego jeszcze dziecka swojej siostry, opowiada wszystkie wydarzenia. Przy okazji objaśnia mu reguły rządzące światem, daje dobre rady. Życie Oza niespodziewanie wywraca się do góry nogami. Przeprowadzka z Londynu na wieś, zatargi z nowymi kolegami, ciąża jego siedemnastoletniej siostry – to tylko niektóre z kłopotów, z którymi musi zmierzyć się chłopiec. 

Gdy zorientowałam się, że narratorem książki jest chłopiec, myślałam że się nieźle wynudzę. Bardzo się jednak myliłam;) Oz jest bowiem niesamowicie uroczy w swoim dojrzały spojrzeniu na świat. Ma ironiczne, lekko kpiarskie poczucie humoru, a przy tym jest słodko naiwny. Zdobył moje serce w stu procentach;)). 

W swej książce Dave Cousins pokazuje, jak ważne są relacje pomiędzy rodzeństwem. Miłość Oza i Mag jest szorstka, ale w chwilach zagrożenia potrafią sobie pomóc. Wspierają się nawzajem, choć nie zawsze są dla siebie mili. Oz niezwykle silnie angażuje się w ciążę swojej siostry. Tak bardzo przeżywa wszystkie jej wzloty i upadki, że to przyćmiewa jego prywatne problemy. 

Choć to książka skierowana do młodego czytelnika, wiele z niej może się nauczyć dorosły. Moim znaniem powinien przeczytać ją każdy rodzic, bo świetnie ukazuje świat dzieci z ich perspektywy. Sami się zdziwicie, jak wciągnie was ta historia, i jak zaskoczy was sposób myślenia Oza.:)

MOJA OCENA : 7/10        (czyli bardzo dobra)


·         TYTUŁ ORYGINALNY : Waiting for Gonzo
·         WYDAWNICTWO : Grupa Wydawnicza Foksal, YA!
·         ROK WYDANIA : 2014 
·         LICZBA STRON : 250
·    KOMU POLECAM : Mimo tego, że jest to książka młodzieżowa, polecam ją wszystkim, tak w ramach rozrywki, ale takiej pouczającej, produktywnej:).

Serdecznie dziękuję za możliwość przeczytania tej książki wydawnictwu YA!


Zapraszam was serdecznie do mojego konkursu, który trwa jeszcze do 28 grudnia:)).


W związku z tym, że to ostatni przedświąteczny post, chciałabym życzyć Wam wszystkim Kochani, spokojnych, pełnych radości i miłości Świąt Bożego Narodzenia. No i oczywiście wielu prezentów pod choinką;)).

Kasia J.