Współpraca recenzencka

wtorek, 28 listopada 2017

KUCHENNY KREDENS. POLSKA KUCHNIA PRZEDWOJENNA, Monika Śmigielska



Niektóre książki kucharskie nadają się tylko do oglądania. Zawierają mnóstwo, wprawdzie pięknych zdjęć, ale poczytać w nich możemy co najwyżej recepturę lub listę składników. Monika Śmigielska stworzyła książkę nieco innego rodzaju, zawierającą o wiele więcej niż tylko zbiór przepisów. To nie jest standardowa książka kucharska, ja bym ją raczej nazwała książką o kuchni, jedzeniu i celebrowaniu posiłków. 

Pierwsze, co rzuca się w oczy w zetknięciu z Kuchennym kredensem, to jego przepiękne wydanie. Ta książka zdecydowanie przyciąga wzrok, ma się ochotę ciągle ją dotykać i przeglądać. Ale to nie koniec jej zalet. ;) Monika Śmigielska napisała niesamowite kompendium wiedzy o przedwojennej kuchni. Co podawano na świąteczny obiad? Jakie sprzęty powinna mieć w domu dobra gospodyni? Jakie desery kusiły ówczesnych ludzi? – to tylko niektóre z pytań, na które znajdziemy tu odpowiedź. 


Każdy rozdział  poprzedzony jest dużą dawką wiedzy, ale poznajemy też historię każdej z prezentowanych potraw. Nie myślcie jednak, że są to jedynie suche fakty, a dania są tak trudne i oryginalne, że wręcz nieprzekładalne na dzisiejsze czasy i upodobania. Wręcz przeciwnie. ;) Monika Śmigielska dokonała czegoś niesamowitego, bo nie tylko odkopała często już zapomniane przepisy, ale też przystosowała je do wymogów współczesnego człowieka. Jestem pewna, że nie raz jeszcze będę korzystać z tej książki, bo jest ona skarbnicą pomysłów na proste, ale oryginalne dania. 


Na każdej stronie czuć, że kuchnia, to ogromna pasja autorki, że ma ona szacunek, do dawnych receptur i tamtego podejścia do jedzenia. Celebrowanie posiłków, wspólne spędzanie czasu przy stole, to coś, czego w tym zabieganym świecie zdecydowanie nam brakuje, a czasem tak niewiele wystarczy, by zwykły posiłek zamienił się w rodzinny obiad. :)



MOJA OCENA:  8/10

WYDAWNICTWO:  Znak Horyzont
ROK  WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 301


Pozdrawiam
Kasia J.  



piątek, 24 listopada 2017

DWÓR W CZARTOROWICZACH, Monika Rzepiela



Cudownie jest czasami wcisnąć pauzę, odciąć się choć na chwilę od zwykłego pędu życia i poczuć, że wszystko na moment zwalnia bieg. To niełatwe w dzisiejszych czasach, ale książki takie jak Dwór w Czartorowiczach nadają się do takich zabiegów idealnie. Monika Rzepiela zabrała mnie do XIX-wiecznego, ziemiańskiego dworku i sprawiła, że mogłam po prostu odetchnąć…

Książka przenosi nas w czasy krótko po upadku powstania styczniowego, na Podole. Poznajemy losy dwóch panien – Ewy Jabłońskiej i Igi Branickiej, wychowujących się we dworze w Czartorowiczach. Towarzyszymy im podczas codziennych dni wyznaczonych rytmem natury i pór roku, jesteśmy świadkami chwil pięknych i podniosłych, ale też porażek i łez. Obserwujemy zwykłe życie ziemiaństwa w tamtych czasach, pełne konwenansów i tradycji. 

Monika Rzepiela stworzyła niezwykle klimatyczną książkę, swą atmosferą mgliście przywołującą na myśl Nad Niemnem, czy Chłopów Wł. St. Reymonta. Jednak czuć, że jest to bardziej nowoczesne ujęcie tematu, więc nie musicie bać się tych klasycznych nawiązań. ;) Autorka bardzo zadbała o autentyczność, wplatając w fabułę modne w danym okresie piosenki, książki oraz obyczaje. Stworzyła bohaterów, którzy od razu zapadają w serce i choć są przybyszami z dawnych lat, są bardzo nam bliscy. 

Spędziłam niezwykle przyjemny czas w Czartorowiczach, wśród rodziny Jabłońskich (czyli tak jakby mojej rodziny ;) ). Jadłam podwieczorek w pachnącym miodem ogrodzie, jeździłam saniami przez zaśnieżony las, kąpałam się w Czarnym Potoku i chłonęłam spokój tamtych minionych już dni. Polecam wszystkim taką wycieczkę, bo warto choć na chwilę zatrzymać się, by poczuć pełnię życia. :)



MOJA OCENA:  7/10

WYDAWNICTWO:  Szara Godzina
ROK  WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 300


Pozdrawiam
Kasia J.  

poniedziałek, 20 listopada 2017

NOWE KSIĄŻKI W BIBLIOTECZCE :)



Dziś przychodzę do Was z szybkim, niewielkim, ale bardzo ciekawym stosikiem książek – nowości w Mirabelkowej Biblioteczce. :)

1. KUCHENNY KREDENS. POLSKA KUCHNIA PRZEDWOJENNA, Monika Śmigielska – od wydawnictwa Znak

2.      DAMY POLSKIEGO IMPERIUM, Kamil Janicki – od wydawnictwa Znak Horyzont (moją recenzję możecie znaleźć TUTAJ)


3.      SEKRETY ZWIERZĄT, Fleur Daugey – od Wydawnictwa Literackiego (recenzja TUTAJ)

4.   PSIEGO NAJLEPSZEGO, W. Bruce Cameron – od Business and Culture (recenzja TUTAJ)


5.      ZIMOWY WIATR NA TWOJEJ TWARZY, Carla Montero


6.      POMIĘDZY NAMI GÓRY, Charles Martin


7.      DRZEWA SZUMIĄCE NADZIEJĄ, Edyta Świętek, t.3



Część z tych lektur już za mną, kilka jeszcze przede mną. :) I powiem Wam, że to nie koniec książkowych nowości na ten rok. ;)

Mam ogromną ochotę przeczytać teraz jakąś typowo świąteczną powieść.
Może coś mi polecicie? :)

Zapraszam Was też na mój Instagram - tam znajdziecie aktualne informacje, co teraz czytam, jakie książki docierają do Mirabelkowej Biblioteczki oraz mnóstwo książkowych zdjęć. :)


P.S.: Dziś spadł u mnie pierwszy śnieg, więc te śnieżynki ze zdjęcia idealnie się tu wpasowały. ;)

Pozdrawiam
Kasia J.

piątek, 17 listopada 2017

SEKRETY ZWIERZĄT, Fleur Daugey



Kto z nas nie lubi dowiedzieć się czegoś interesującego w przyjemny i łatwy sposób? Fleur Daugey w swojej książce podaje nam, jak na tacy, mnóstwo ciekawostek ze świata zwierząt. Nie jest to może wiedza super użytkowa, bardziej służy rozrywce i przyjemności, bo właśnie ta przyjemność płynąca z czytania Sekretów zwierząt sprawia, że sięgałam po tę książkę z uśmiechem. :)

Fleur Daugey jest etologiem, czyli naukowcem zajmującym się szeroko pojętymi badaniami zachowań zwierząt. Jest też dziennikarką i pisarką regularnie publikującą artykuły o faunie i florze oraz wydającą edukacyjne książki dla dzieci i młodzieży. Oba te fakty stały się dla mnie niezwykle istotne, gdy zabierałam się za czytanie Sekretów zwierząt. Po pierwsze uwiarygodniły wiedzę zawartą w książce, a uwierzcie mi, niektóre fakty są tak niesamowite, że aż trudno nie poddać ich w wątpliwość. Po drugie, dzięki doświadczeniu w literaturze dziecięcej forma, w jakiej wiedza jest podana, jest niezwykle przystępna, zabawna i zachęcająca. 


Książka wydana jest niesamowicie pięknie i może stanowić, idealny prezent nie tylko dla dorosłych. Zawiera mnóstwo ciekawostek o zwierzętach, ale też cytaty ich dotyczące, przysłowia, legendy, wierzenia. Uzupełniają ją świetnie dobrane grafiki, które podkreślają estetykę książki i z pewnością zaciekawią młodszych czytelników. Sekrety zwierząt mają w sobie coś, co sprawia, że tę książkę chce się brać do ręki, przeglądać i podczytywać. Idealna lektura, by się odprężyć po ciężkim dniu. :)



WYDAWNICTWO:  Wydawnictwo Literackie
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 146
TYTUŁ ORYGINALNY: Miscellanees des animaux

Pozdrawiam
Kasia J.