Uwielbiam książki, których akcja
rozgrywa się w mojej okolicy. Nie zdarza się to jednak często, bo nie wiedzieć
czemu, autorzy nie odkryli jeszcze naszej podlaskiej gościnności i uroków życia
na pograniczu kultur.
Jednak Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska postanowiły akcję nowej książki
umiejscowić właśnie w Jędrzejowie Podlaskim, który dla mnie, poprzez bliskość
stadniny i nie tylko, ewidentnie inspirowany był prawdziwą miejscowością –
Janowem Podlaskim. Czułam się tutaj niemal jak w domu, klimat który udało się
stworzyć autorkom cudownie oddaje atmosferę moich okolic – zapomnianej krainy
na wschodzie Polski, gdzie życie płynie trochę wolniej wśród bliskości natury,
ludzie są dla siebie nieco milsi, a kultury i religie płynnie się ze sobą
mieszają.
Galopem
po szczęście, to teoretycznie historia Basi,
która po latach, na skutek błędnych decyzji życiowych, wraz z córką wraca do
rodzinnego Jędrzejowa Podlaskiego. W praktyce jednak jest to opowieść o całej
społeczności tego miasteczka.
Poznajemy nieco despotycznego ojca Basi- dyrektora tutejszej stadniny, jej
matkę, która żyje trochę w cieniu męża, siostrę Annę, którą przytłaczają
niespełnione marzenia. Jesteśmy świadkami osiedlania się w miasteczku młodego
małżeństwa, obserwujemy ciekawe pomysły siostry Małgorzaty, księdza Pączka i
ojca Mikołaja, poznajemy intrygującą jędrzejowską szeptuchę. Plejada bohaterów
jest niezwykle ciekawa, żywa i barwna, co sprawia, że książka dosłownie sama się
czyta, nie ma tu ani chwili na nudę.
Pod pozorem lekkości kryje się
jednak drugie dno. Autorki nie bały się poruszyć trudnych tematów i zrobiły to
w bardzo autentyczny sposób.
Problemy jakie spotykają bohaterów są bardzo realne, takie bliskie ludzkiej
naturze, uwierają i pokazują, że nikt z nas nie jest idealny. Jędrzejów wydaje
się momentami miejscem niemal utopijnym, taką enklawą, w której choć występuje
zło, to jednak ostatecznie nie ma ono szans z dobrem i miłością. Wartość
stanowią tu ludzie, rodzina i wzajemne zaufanie. Dobrze jest czasem takie
miejsce odwiedzić, a ja nie ukrywam, że mam szczęście, że mieszkam w okolicach,
które choć trochę przypominają klimat Jędrzejowa.
MOJA OCENA: 9/10
WYDAWNICTWO:
W.A.B
DATA WYDANIA: 18 września
2019r.
LICZBA STRON: 430
Pozdrawiam
Kasia
J.