Współpraca recenzencka

środa, 30 sierpnia 2017

PRZECZUCIE, Tetsuya Honda



Z kryminałami bywa u mnie różnie – albo od razu coś zaskoczy i nie mogę się od niego oderwać, albo ciężko mi się wczytać w tę historię, ale nie odpuszczam, bo chcę poznać sprawcę. Istotny jest jednak jeden fakt, idealny według mnie kryminał to taki, który ma dość silne tło obyczajowo-społeczne. Sięgając po Przeczucie, tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. To, że autor jest Japończykiem, mogło być jego zaletą, ale równie dobrze też wadą. Do tej pory raczej unikałam lektur z tej części świata, w sumie nawet nie wiem dlaczego. Co wynikło z tej mojej wycieczki na nieznane lądy?

Główną bohaterką książki Hondy jest pani komisarz Reiko Himekawa. Wraz ze swoim zespołem prowadzi śledztwo dotyczące porzuconych zwłok mężczyzny. Gdy zostają odnalezione kolejne zmasakrowane ciała sprawa staje się coraz bardziej poważna i dołącza do niej komisarz Wydziału Zabójstw – Katsumata. Dosłownie pała on nienawiścią do młodej i pięknej Reiko i zrobi wszystko, by utrudnić jej życie. Czy w takich warunkach sprawa morderstw zostanie rozwiązana?

Tetsuya Honda nazywany jest cesarzem japońskiego kryminału. Szczerze mówiąc obawiałam się, że tytuł ten został przyznany nieco na wyrost, ale jednak nie. Autor stworzył znakomitą historię, zagmatwaną, pełną niewiadomych. Wątki kluczą, przeplatają się ze sobą, by w rezultacie zaskoczyć zakończeniem, którego nikt się nie spodziewał. Świetnie wykreował też postać Reiko – z pozoru silnej i zdeterminowanej pani komisarz, ale jednak poturbowanej przez życie i delikatnej kobiety. Poznajemy jej historię, dzięki czemu rozumiemy jej motywację, intencje jej działań. 

Nieco gorzej zarysowane są postacie drugoplanowe i nie wiem, czy to z tego powodu, czy przez te japońskie nazwiska, ale myliły mi się okropnie. Czasami wręcz musiałam cofać się do początku książki, by zorientować się, kto jest kim. Brakowała mi tu też chociażby cienia wątku romantycznego, no ale to w końcu kryminał i to japoński, więc nie wymagam rzeczy niemożliwych. ;)

Mimo małych niedociągnięć, nie żałuję czasu, jaki spędziłam w świecie stworzonym przez Hondę. To całkowicie inny klimat, inne obyczaje i zachowania, od tych, do których jestem przyzwyczajona na co dzień. Przeczucie, to pierwsza część cyklu o komisarz Reiko Himekawie i z wielką chęcią poznam jej dalsze przygody i będę jej towarzyszyć w rozwiązywaniu kolejnych zagadek kryminalnych. :)



MOJA OCENA: 710

WYDAWNICTWO: Znak Litera Nova
TYTUŁ ORYGINALNY: The Silent Dead
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 349

Pozdrawiam
Kasia J.

sobota, 26 sierpnia 2017

HUMMUSY I PASTY, Konrad Budzyk



Lubię gotować, ale w tym procesie rzadko sięgam po typowe książki kulinarne. Korzystam raczej ze sprawdzonych przepisów mojej mamy, czy babci, lub tych znalezionych gdzieś na blogach, czy podejrzanych w telewizji. Książki kucharskie uwielbiam jednak oglądać, dotykać, zachwycać się pięknymi fotografiami. W przypadku tej książki doszło do pewnego połączenia – napisał ją bloger, więc mam ochotę sprawdzić przepisy, które naprawdę inspirują, ale mam też chęć ją przeglądać i przeglądać bez końca. ;)


Książka Konrada Budzyka, znanego z bloga www.blendman.pl, od pierwszego wejrzenia sprawia wrażenie niezwykle przemyślanej pozycji, zaczynając od konkretnego tytułu, poprzez historię, pomocne porady, smakowite zdjęcia, aż po samo sedno, czyli przepisy. Otrzymujemy tu niemal kompendium wiedzy na temat humusów, wszelkiego rodzaju past i smarowideł, oczywiście w wersji wegańskiej. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, jakie rzeczy można stworzyć opierając się tylko na produktach pochodzenia roślinnego. Każdy przepis znajduje się na oddzielnej stronie, opatrzony jest przepiękną fotografią, jest przejrzysty i co ważne – prosty w realizacji. 


Moje serce skradł przede wszystkim humus śródziemnomorski i pikantny węgierski, to zdecydowanie moje klimaty. :) Aż ślinka mi cieknie na samą myśl. ;) Polecam Hummusy i pasty wszystkim tym, którzy ochotę na inspirującą przygodę kulinarną i tak jak ja uwielbiają przeglądać książki kucharskie. Ta jest wyjątkowo pięknie wydana i choć nie ma twardej oprawy, zachwyca jakością. :)


WYDAWNICTWO:  Flow Books/ Znak
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 207


Pozdrawiam
Kasia J.


poniedziałek, 14 sierpnia 2017

DOSKONAŁA, Cecelia Ahern


Są pisarze, którzy specjalizują się w konkretnych gatunkach literackich. Piszą kryminały lub powieści obyczajowe dla kobiet, ale… nie Cecelia Ahern. ;) Po przeczytaniu Doskonałej, jestem prawie pewna, że ta autorka potrafi napisać wszystko i zawsze będzie to świetnej jakości. 

Skaza, czyli pierwszy tom tej serii, był dla mnie ogromnym pozytywnym zaskoczeniem. Do tej pory Cecelia Ahern kojarzyła mi się z powieściami obyczajowymi, takimi mądrymi, pełnymi ciepła i uczuć. Aż tu nagle dostaję postapokaliptyczną opowieść teoretycznie dla młodzieży. ;) Piszę ‘teoretycznie’, bo moim zdaniem, jest tak świetnie skonstruowana, zmuszająca do refleksji, że zaciekawi nie tylko młodego czytelnika. 

Doskonała jest kontynuacją losów Celestine, która żyje w świecie, w którym za błędy moralne oznacza się obywateli tzw. skazami wypalanymi na ciele. Napiętnowana dziewczyna próbuje walczyć z chorym systemem, sędzią, który za wszelką cenę dąży do doskonałości. Oczywiście, jak to w tego typu książkach bywa, mamy tu trójkąt miłosny, ale jest on jednak taki nienachlany. Wątek miłosny jest naprawdę delikatny, autorka nie skupiła się na romantycznych aspektach, a bardziej na związkach międzyludzkich, wymagających relacjach. Wyniosła te elementy powieści na inny poziom. Ale w sumie nie ma się co dziwić, to przecież Cecelia Ahern, a ona jest specjalistką od zaglądania w ludzkie dusze. :)

Dawno już żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji, co Doskonała. Ta część jest zdecydowanie bardziej dynamiczna niż Skaza, więcej się tu dzieje, a wydarzenia są bardziej dramatyczne. Nie przeszkadza to jednak refleksyjności, bo ta książka ogromnie mąci w głowie. Świat stworzony przez Cecelię Ahern, mimo że wymyślony, przeraża swoją realnością. Każdy z nas podświadomie dąży do perfekcji, chcemy być idealni, mieć idealne domy, idealne rodziny i otaczać się idealnymi ludźmi. Każda inność jest wyśmiewana, wytykana palcami i izolowana. To prowadzi do absurdalnych sytuacji, oskarżeń, bólu i cierpienia ludzi, co w swoim nieco przerysowanym, ale nadal realnym świecie ukazała Cecelia Ahern. Jestem pod wrażeniem, jak mądra jest to kobieta i jestem ciekawa, czym jeszcze mnie zaskoczy. 

A jeśli nie czytaliście Skazy, czyli pierwszej części tej serii, zapraszam was serdecznie do zerknięcia na mój tekst o pięciu powodach, dla których warto przeczytać tę książkę, który znajdziecie TUTAJ




MOJA OCENA: 910

WYDAWNICTWO: Akurat
TOM: 2
TYTUŁ ORYGINALNY: Perfect
LICZBA STRON: 479

Pozdrawiam
Kasia J.

środa, 9 sierpnia 2017

McDUSIA, Małgorzata Musierowicz



Jak cudownie czasami znowu poczuć się dzieckiem. ;) Powrót do Jeżycjady był dla mnie niezwykłą, sentymentalną podróżą do czasów, gdy wakacje spędzałam u dziadków na wsi, a największym problemem była trójka z matematyki. Uwielbiałam wtedy tę serię i mimo upływu lat, nic się w tej kwestii nie zmieniło. :)

Choć nie czytałam całej Jeżycjady i z pewnością ominęłam kilka tomów, nie przeszkodziło mi to w rozeznaniu się w fabule i rodzinnych koligacjach. Jeżycjada, to taka swoista saga rodzinna pełna humoru i miłości do książek. W 19 tomie spotkałam bohaterów, których znałam z dużo młodszych wersji, a teraz mają już swoje dzieci a nawet i wnuki. No cóż, wszyscy się starzejemy. ;) Gabrysia Borejko właśnie wydaje za mąż swoją córkę Laurę, zwaną Tygryskiem, a wszystko odbywa się w śnieżnej atmosferze Bożego Narodzenia. Nie zabrakło oczywiści zabawnych zbiegów okoliczności, nostalgicznych wspomnień i pięknej miłości – tej dojrzałej, ale też nieśmiało kiełkującej.   

McDusia była dla mnie spotkaniem z dawno niewidzianymi przyjaciółmi. Uwielbienie dla tej serii z pewnością z biegiem czasu we mnie nie wygasło i cieszę się, że mimo zabieganej dorosłości, pozostało we mnie jeszcze tyle z dziecka. ;) . Ta część  wpadła w moje ręce przez zupełny przypadek, mam tylko nadzieję, że całkiem niedługo natknę się gdzieś na kolejne, bo mam na nie wielką ochotę. :)



WYDAWNICTWO: Akapit Press
ROK WYDANIA: 2012
LICZBA STRON: 292
TOM: 19

Pozdrawiam
Kasia J.