Współpraca recenzencka

poniedziałek, 31 stycznia 2022

UKŁAD MIŁOSNY, Sarah Hogle

Komedia romantyczna, to jeden z moich ulubionych gatunków literacki, po który sięgam z nadzieją na dobrą, ale nie pozbawioną refleksji rozrywkę. Im więcej ich czytam, tym bardziej poszukuję w nich czegoś oryginalnego, czegoś co mnie zaskoczy, ale też pozostawi z przyjemnym, błogim uczuciem w sercu. Sarah Hogle na początku mnie nie zachwyciła, zirytowała mnie swoimi bohaterami, przytłoczyła ich negatywnymi emocjami, ale później było już tylko lepiej. Okazało się, że to wszystko było po coś, a moja początkowa niechęć do postaci niepostrzeżenie przemieniła się w ogromną sympatię, połączoną z kibicowaniem ich związkowi. 

Naomi i Nicholas już od jakiegoś czasu są zaręczeni, mieszkają razem i za trzy miesiące ma się odbyć ich ślub. Ogromne, huczne wesele zdominowane zostało przez przyszłą teściową Naomi, która wydaje się mieć władzę nad wszystkim, łącznie z jej ukochanym synkiem, który ma być na każde jej wezwanie. W takiej sytuacji nie dziwne więc, że dziewczyna ma ogromne wątpliwości co do swojego związki z Nicholasem, tym bardziej, że on nigdy nie staje po jej stronie. Jej też jakby przestało zależeć i widzi w narzeczonym same negatywne cechy. Żadne z nich nie chce jednak przyznać się do porażki i odwołać ślubu.Walczą ze sobą, wymyślając co chwila kolejne złośliwe kawały, tak by jak najbardziej dopiec partnerowi. Czy ten związek uda się jeszcze uratować? I czy miłość załatwia wszystko?

 

Sara Hogle naprawdę mnie zaskoczyła. Po dość irytującym początku, pełnym złośliwości pomiędzy bohaterami, podejrzliwości i złych emocji, wszystko, jakby niepostrzeżenie zaczyna się wygładzać i łagodnieć. Ta książka, mimo że momentami przerysowana i wręcz groteskowa, ma w sobie ogromne pokłady prawdy o związkach, o miłości i pracy nad nią. Pokazuje, że miłość nie wystarczy, by związek był udany, bo nie żyjemy w próżni. Trzeba pracować nad sobą, trzeba tworzyć wspólny front i cały czas pamiętać, że nikt nie jest nam dany na zawsze. 

MOJA OCENA: 8/10

 

WYDAWNICTWO: Muza

DATA WYDANIA: 26 stycznia 2022r.

TYTUŁ ORYGINALNY: You Deserve Each Other

TŁUMACZENIE: Magdalena Sommer

LICZBA STRON: 384


pozdrawiam 

Kasia J.

 

środa, 19 stycznia 2022

NIE JEST ZA PÓŹNO, Agnieszka Olejnik


 Pamiętacie swoją pierwszą miłość? To uczucie unoszenia się w powietrzu, by po chwili z łoskotem runąć w dół? Te ciągłe niedopowiedzenia, rozważania, motyle w brzuchu, niepewność połączona z wielką, wszechogarniającą radością? Agnieszka Olejnik wspaniale potrafi oddać ten stan, kreśli pomiędzy bohaterami relacje, które są na wskroś realne. Nie jest za późno, wręcz poraża swoją autentycznością, od pierwszych stron przykuwa uwagę czytelnika i nie wypuszcza aż do samego końca. 

Głównych bohaterów powieści poznajemy jako nastolatków, tuż przed maturą. Anika jest ambitną, momentami niepewną siebie dziewczyną, dla której ogromnym autorytetem są jej przyjaciółki. Tak jak one stara się być wyluzowaną imprezowiczką, której nie obchodzą jakieś wielkie, wzniosłe uczucia. Gdy spotyka Brunona, jej początkowe zaciekawienie chłopakiem przeradza się w zauroczenie. On jest całkiem inny niż ona, żyje w innych realiach, ma inne obowiązki i problemy. Czy nastoletnie zauroczenie ma szansę przemienić się w trwałą miłość? I czy to naprawdę jest miłość, czy tylko zakochanie w wyobrażeniu o tej drugiej osobie? 


Nie jest za późno, to mogłaby być książka jakich wiele. On i ona, pochodzą z dwóch różnych światów, zakochują się w sobie i po kilku perypetiach żyją razem długo i szczęśliwie. Ale nie u Agnieszki Olejnik... Jej powieści, tak jak i ta najnowsza, nasączone są prawdziwymi emocjami, takimi chropowatymi, trochę uwierającymi i nie do końca idealnymi. Pierwsza miłość nie jest tylko szalonym tańcem motyli w brzuchu, ale naszpikowana jest też bólem, rozczarowaniem i niezrozumieniem. I to niezrozumienie jest też kluczem do całej powieści. Autorka przedstawia fabułę z dwóch perspektyw - Aniki i Bruna, dzięki czemu te same wydarzenia mamy szansę obserwować innymi oczami. Widać wtedy jak dwie, pozornie bliskie sobie osoby postrzegają te same sprawy, jak różnie reagują na te same słowa i jak inne wyciągają z nich wnioski. Tworzą sobie obraz ukochanej osoby, który nie zawsze styka się z rzeczywistością i to taką, która wcale nie obchodzi się zbyt delikatnie z zakochanymi. 

Agnieszka Olejnik potrafi przedstawić proste sprawy i nieskomplikowaną fabułę w taki sposób, że nie da się wręcz od tej książki oderwać. Autentyczność emocji i przeżyć bohaterów głęboko zapadła mi w serce i wzbudziła mnóstwo wspomnień. Nie jest za późno, to powieść, która działa jak powiew świeżego, wiosennego powietrza po tygodniach mrozu i śnieżnych zadymek. Niesie ze sobą nadzieję i zapowiedź pięknych dni. 

MOJA OCENA: 8/10

 

WYDAWNICTWO: Znak / Chilli Books

DATA WYDANIA: 26 stycznia 2022r.

LICZBA STRON: 383

 

pozdrawiam

Kasia J. 

czwartek, 13 stycznia 2022

KLĄTWA BERSERKERA, Anna Wolf


 Sięgając po tę książkę myślałam, że to będzie dla mnie całkiem nowe doświadczenie literackie, że odkryję nowy gatunek, poszerzę horyzonty. Okazało się jednak, że w klimacie Klątwy berserkera wyczuwam coś przyjemnie znajomego, coś co sprawiło, że poczułam się bardzo komfortowo zanurzając się w świecie średniowiecznych zamków, walecznych rycerzy i tajemniczych opowieści. Książka Anny Wolf, to trochę takie połączenie Pięknej i Bestii z Ogniem i mieczem, zanurzonym w świecie legend niczym u Margit Sandemo. Poczułam się trochę tak, jakbym cofnęła się w czasie, ale nie do średniowiecza, ale do własnych nastoletnich czasów i muszę przyznać, że była to niezwykle przyjemna podróż. ;)

Gdy na świat przychodzi pierworodny syn lorda Istrel, ten z powodu tajemniczego znamienia i niezwykłych błękitnych oczu, nie uznaje go za swojego potomka. Oskarża żonę o zdradę i skazuje ją na śmierć. Kobiecie udaje się ubłagać służącą, by uratowała dziecko, sama jednak ginie z ręki swojego męża. Konając, przeklina wszystkich męskich potomków rodu Istrel... Pamięć o jej klątwie jest nadal żywa jeszcze wiele pokoleń później. Ilander doświadczył jej dosłownie na własnej skórze, gdyż jego ciało pokryte jest oszpecającymi go bliznami. Pogodził się już ze swym losem, z tym, że nazywają go bestią. Nie wierzył, że ktoś jest w stanie go pokochać, oddać mu serce i ciało. Przewrotny los stawia przed nim jednak damę w opałach, która całkowicie odmieni jego życie. 


Fabuła Klątwy Berserkera nie jest może szczególnie zaskakująca, ale też nie o to chodzi w tego rodzaju książkach. Zwroty akcji nie wprawiają w osłupienie, tylko dają taki komfort czytania i przeżywania tej historii. Jest momentami brutalnie, trochę pikantnie, tajemniczo i bardzo klimatycznie. Lekko stylizowany język świetnie dopełnia całości, a wszechogarniająca miłość i pożądanie są niema namacalne.  Średniowieczne tło zapewnia dodatkowe atrakcje w tym romansie i sprawia, że przestaje on być już taki zwyczajny. Jestem naprawdę mile zaskoczona i mam ochotę na więcej. 

MOJA OCENA: 8/10

 

WYDAWNICTWO: Akurat

LICZBA STRON: 320

DATA WYDANIA:  12 stycznia 2022r.

 

pozdrawiam 

Kasia J. 

poniedziałek, 10 stycznia 2022

INFLUENCERKA, Ellery Lloyd


 

 Podobno każdy z nas ma coś z ekshibicjonisty - lubimy dzielić się z innymi pięknymi chwilami, cudownymi kadrami pełnymi uśmiechniętych ludzi. Uwielbiam też podglądać innych - kiedyś w programach typu reality show, a teraz na co dzień, na instagramowych 15-sekundowych instatories. Podróżnicy, blogerki modowe, konta parentingowe, czy nawet książkowe odnoszą ogromne sukcesy pokazując tak zwane "zwykłe życie"i pozornie zarabiają na nic nie robieniu. Gdyby jednak głębiej wniknąć w ten świat, widać, że jest on o wiele bardziej skomplikowany i złożony, niż nam, zwykłym użytkownikom, by się wydawało. Influencerka to książka, która obnaża świat Instagrama, pokazuje jakie zagrożenia niesie ze sobą, ale też korzyści wynikające z rozwoju technologii i tej części Internetu. Przeraża, a jednocześnie utwierdza w przekonaniu, że nic nie możemy z tym zrobić i jedynie zdrowy balans może nas uratować. 

Emmy jest mamą, która choć swoją karierę zaczynała w piśmie modowym, to prawdziwe sukcesy odniosła dopiero ukazując swoje zwykłe, codzienne życie z dziećmi na instagramowym koncie @Najnajmama. Jej popularność opiera się na szczerości i prawdzie, na tym, że odbiorczyniom wydaje się taka jak one - nieidealna, czasami pogubiona w macierzyństwie. Cały styl @Najnajmamy jest jednak świetnie przemyślaną strategią jej menadżerki, a każdy ruch Emmy w Internecie jest starannie zaplanowany. Dzięki temu cała maszyna się kręci, a ona i jej mąż są w stanie utrzymać swoją rodzinę. To jednak, jak stąpanie po kruchym lodzie i wystarczy jeden nieprzemyślany ruch... Wystawianie się na świecznik grozi też falą hejtu i nienawiści, przez którą Emmy będzie musiała walczyć nie tylko o własny wizerunek, ale też życie...


Influencerka, to niezwykle sugestywny obraz współczesnych social mediów. Zaczyna się niewinnie, niczym zwykła obyczajówka, ale już po chwili czujemy gdzieś pod skórą narastający niepokój, zagrożenie czające się tuż za rogiem. Emmy nie jest bohaterką, która budzi jakąś wielką sympatię. Jej decyzje są często kontrowersyjne, a zachowanie niepokojące. Mimo tego nikt nie zasługuje na hejt, a na nienawiść nigdy nie ma usprawiedliwienia. Jestem naprawdę pod wrażeniem tej książki i w ogóle się nie spodziewałam, że aż tak mocno mnie poruszy. Warto ją przeczytać, by przekonać się, jak wielką moc mają współcześnie social media i uświadomić sobie, że po prostu musimy to zaakceptować. 

MOJA OCENA: 9/10

 

WYDAWNICTWO: Marginesy

DATA WYDANIA: 12 stycznia 2022r.

LICZBA STRON: 328

TYTUŁ ORYGINALNY: People Like Her

TŁUMACZENIE: Aga Zano

 

pozdrawiam

Kasia J. 

czwartek, 6 stycznia 2022

WILLA. DZIEWCZYNA Z MROCZNEJ JAMY, Robert Beatty


Moje pierwsze spotkanie z Willą, to było totalne trzęsienie ziemi. Nawet w najmniejszym stopniu nie spodziewałam się tego, co ze mną zrobi ta książka i jak bardzo mnie poruszy. Pokochałam ją całym sercem, uwielbiam jej każdy element, więc informacja o kolejnym tomie sprawiła mi ogromną radość. Ani przez moment nie wątpiłam, że Robert Beatty da radę i dalsze losy Willi będą równie ekscytujące. Czy moje przeczucie się ziściło? 

Po wydarzeniach z pierwszego tomu Willa, feirańska dziewczynka musi odnaleźć się w nowym świecie, bo stary, który tak dobrze znała przestał już istnieć. Ma obok siebie kochające ją osoby, ale to przede wszystkim las i jego mieszkańcy stanowią jej rodzinę. Jest rozdarta pomiędzy tym co ludzkie, a tym co należy do świata Feiran, jednak gdy tym, których kocha zagraża niebezpieczeństwo nie waha się ani chwili. Wyrusza by ratować swoją rodzinę i niespodziewanie otrzymuje nagrodę za swoje wielkie serce. 


Robert Beatty  jest mistrzem tworzenia bajkowego, a jednocześnie do bólu realnego klimatu w książce. Jego opisy są tak plastyczne, że niemal widziałam roje kolorowych świetlików, czułam zapach wilgotnej ściółki i liści. Willa.Dziewczyna z Mrocznej Jamy, to opowieść naszpikowana akcją i emocjami, która skrzy się cudownymi opisami, ale ma też drugie, bardziej metaforyczne dno. To przepiękna powieść o dorastaniu, o odchodzeniu z domu, o ingerencji człowieka w świat przyrody i łączności jaką mamy z naturą. Poprzez piękne obrazy i ekscytujące wydarzenia ukazuje, jak ważne jest respektowanie przeszłość, by móc z czystym sercem patrzeć w przyszłość.  

MOJA OCENA: 10/10

 

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie

TOM: 2

DATA WYDANIA: 26 stycznia 2022r.

TYTUŁ ORYGINALNY: Willa of Dark Hollow

TŁUMACZENIE: Łukasz Małecki


Moją recenzję pierwszego tomu znajdziecie TUTAJ.

 

pozdrawiam 

Kasia J.