Współpraca recenzencka

wtorek, 29 maja 2018

GORĄCZKA, Mary Beth Keane



Już dawno żadna książka nie namieszała mi tak w głowie i tak mocno nie zapadła w pamięć, jak ta. Z pozoru to po prostu historia oparta na faktach, ukazująca żyjącą na początku XX wieku kobietę oskarżoną o zarażanie swoich pracodawców gorączką tyfusową. Jednak jest w niej tyle subtelnych podtekstów, tyle niuansów i szczegółów, że tworzą one niezwykle barwną i przepięknie napisaną powieść, od której aż trudno się oderwać. 

Gorączka ukazuje losy Mary Mallon, irlandzkiej imigrantki pracującej jako kucharka u nowojorskich wyższych, sfer na początku XX wieku. Mary od dziecka była bardzo pracowita i ambitna, i gdy postanowiła zostać kucharką, to była w tym fachu wybitna. Zakochana w Alfredzie wiodła w miarę spokojne życie, nie zwracając uwagi na pojawiające się w jej otoczeniu przypadki tyfusu, aż do czasu, gdy inspektor sanitarny, doktor Soper rozpoczął swoje śledztwo…


Losy Mary niezwykle mnie poruszyły. Była ona silną, niezależną i jak na swoje czasy, ogromnie nowoczesną kobietą. Nie ustrzegło jej to jednak przed życiowymi błędami, miłość nawet w takich wypadkach bywa ślepa, a braki w wykształceniu mogą wpływać na życie innych. Bardzo podobał mi się sposób, w jaki całą tę historię opisała Mary Beth Keane. Nie zrobiła ze swojej bohaterki zaszczutej ofiary, ale też w żaden sposób jej nie oskarża. Daje tylko małe sygnały, fakty, dzięki którym czytelnik może sam ocenić postępowanie tak zwanej Tyfusowej Mary. Choć, jeśli mam być szczera, to jakiekolwiek ustosunkowanie się do jej historii jest ogromnie trudne. Jest ona tak złożoną postacią, że do tej pory nie wiem, czy bardziej jej współczuję, czy bulwersuje mnie jej lekkomyślna postawa. Koniecznie musicie sami poznać tę historię, bo zdecydowanie warto poświęcić jej czas. 

MOJA OCENA:  9/10

WYDAWNICTWO:  Wydawnictwo Literackie
DATA  WYDANIA: 23 maja 2018r.
LICZBA STRON: 435

Pozdrawiam
Kasia J.


środa, 23 maja 2018

KŁOPOTY MNIE KOCHAJĄ, Joanna Szarańska



Są takie dni, gdy chcę po prostu odpocząć, odciąć się od wszystkiego i poczytać coś, co nie przytłoczy mnie emocjonalnie. Decyduję się wtedy na sprawdzone sposoby poprawy humoru, a jednym z nich są dla mnie książki Joanny Szarańskiej. Sięgając po Kłopoty mnie kochają byłam ciekawa, jak w roli rozweselacza sprawdzi się bohaterka nowej serii, ale w głębi duszy czułam, że się nie zawiodę. ;) 

Zojka marzy, by dostać pracę w redakcji jakiejś gazety, jednak jak do tej pory los jej nie sprzyjał. Wyjeżdża więc z Krakowa w odwiedziny w rodzinne strony i początkowo nic nie wskazuje na pechowy obrót sytuacji. Jednak Zojkę kochają kłopoty i znalezienie osobliwego dowodu zbrodni w cieście z kremem, to dopiero początek jej perypetii…:). 


Cudownie bawiłam się czytając tę książkę. Jest ona nie tylko pełna ciepła, ciętego humoru, ale ma również świetnie zarysowaną zagadkę kryminalną. Genialną postacią jest według mnie babcia Zojki – urocza staruszka z charakterem. ;) Ogromnie chciałabym kiedyś przejechać się pociągiem w stronę Wadowic i wypatrzyć przez okno jej domek na wzgórzu. :) 

Kłopoty mnie kochają to książka, która sprawi, że uśmiechniecie się nawet w gorszy dzień. Nie będą to histeryczne wybuchy śmiechu, ale raczej permanentne uczucie radości. We mnie obudziła chęć zanurzenia się w kręte drogi okolic Wadowic, które Joanna Szarańska opisuje tak pięknie. 

MOJA OCENA:  8/10

WYDAWNICTWO:  Czwarta Strona
TOM : 1
DATA  WYDANIA: 31 stycznia 2018r.
LICZBA STRON: 303


Pozdrawiam
Kasia J.




piątek, 18 maja 2018

WYHODUJ I ZJEDZ, Barbara Chronowska – Cholewa



Wiosna to idealny moment, by zacząć swoją przygodę z ogrodnictwem. Ta nazwa może trochę przerasta zwykłe hodowanie własnych warzyw na balkonie, ale miło jest się poczuć profesjonalistą w jakiejś dziedzinie. ;) Można wprawdzie kupić doniczkę, ziemię i po prostu posiać w niej chociażby koperek, ale można też do całej tej akcji świetnie się przygotować i mieć z tego jeszcze więcej frajdy. I więcej pysznych warzyw. ;)

Książka napisana przez Barbarę Chronowską – Cholewę jest według mnie pewnego rodzaju połączeniem poradnika z książką popularnonaukową o osobistym wydźwięku. Znajdziemy tu szereg porad, jak uprawiać warzywa, jakich potrzebują warunków poszczególne gatunki, ale też jak zrobić samonawadniającą się doniczkę. Autorka pisze w bardzo przystępny sposób, tak jakby rozmawiała ze swoją koleżanką i przekazywała jej swoje doświadczenie i wiedzę o roślinach.


Wyhoduj i zjedz to idealna książka dla początkujących ogrodników, którym marzą się własne warzywa, czy zioła na balkonie. Barbara Chronowska – Cholewa udowadnia, że to hobby dostępne dla wszystkich i wcale nie jest tak kłopotliwe, i czasochłonne jakby się wydawało. Mnie już przekonała i na moim tarasie rosną sobie pomidory, a pachnąca mięta uprzyjemnia mi ciepłe popołudnia. :)

MOJA OCENA:  7/10

WYDAWNICTWO:  Znak
DATA  WYDANIA: 7 maja 2018r.
LICZBA STRON: 256

Autorka książki prowadzi też bloga  SŁONECZNY BALKON , gdzie was serdecznie zapraszam. :)

pozdrawiam
Kasia J

poniedziałek, 14 maja 2018

HOTEL VARSOVIE. BUNT CHIMERY, Sylwia Zientek



Nawet nie macie pojęcia, jak cudownie jest powrócić do miejsc i bohaterów napisanych tak genialnie, i z tak wielkim wyczuciem. Poprzednia część tej wielopokoleniowej sagi o losie rodziny warszawskich hotelarzy zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a Bunt chimery tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że Sylwia Zientek powinna iść tą drogą, bo idealnie potrafi oddać klimat epoki i przeplatać wciągające intrygi z faktami historycznymi.  

Tym razem Sylwia Zientek zabiera swoich czytelników do XIX i początku XX wieku, do czasów Napoleona, Chopina, młodopolskiej cyganerii. Losy rodzin Żmijewskich i Szpakowskich toczą się na tle ważnych wydarzeń historycznych, a bohaterowie spotykają się z realnymi postaciami. Oczywiście cały czas jesteśmy w Warszawie, która jest tutaj najważniejszym z bohaterów. To niesamowite, jak Sylwia Zientek oddaje klimat tego pięknego, ale trudnego do kochania miasta. Atmosferę brudnych, zamieszkałych przez biedaków uliczek przeplata z balami w pałacu księcia Józefa Poniatowskiego, ukazuje Warszawę w dobrych, ale też tragicznych momentach. Wszystko idealnie osadza w klimacie epoki przedstawiając pozytywistyczne ideały bohaterów, ich katastroficzne myśli i młodopolskie hasła. 


Czytałam kilka opinii na temat drugiego tomu Hotelu Varsovie i z jedną, powtarzającą się dość często, zgadzam się w stu procentach – Bunt chimery  idealnie oddaje klimat Lalki Bolesława Prusa. Czytając książki Sylwii Zientek miałam wrażenie, że dosłownie przeniosłam się w czasie i jednocześnie czułam, że skądś to wszystko znam, tę atmosferę, poglądy, spojrzenie na sztukę i społeczeństwo. Nie mam pojęcia, jak ta autorka to robi, ale nazwanie jej Prusem naszych czasów, chyba jednak nie jest na wyrost, a Warszawa nie mogłaby sobie wymarzyć lepszego literackiego portretu, niż ten jaki wyłania się z Hotelu Varsovie.

MOJA OCENA:  10/10

WYDAWNICTWO:  10/10
TOM : 2
DATA  WYDANIA: 4 kwietnia 2018r.
LICZBA STRON: 612

Moją recenzję pierwszego tomu – Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty znajdziecie TUTAJ.



pozdrawiam
Kasia J