Sagi
rodzinne to moje ulubione książki. Jednak im więcej ich czytam, tym trudniej
mnie zachwycić i zaskoczyć czymś nowym. W przypadku tego typu
lektur liczy się dla mnie lekki styl autora, świetnie i rzetelnie zarysowane
tło społeczno-historyczne, pełnokrwiści bohaterowie, zgrabna fabuła, dość
szybka akcja i… to coś. ;) Wszystko to, łącznie z tym niedającym się nazwać
„czymś” ma Hotel Varsovie. Już dawno
nie byłam tak podekscytowana żadną książką, więc przyszykujcie się na wiele
zachwytów pod jej adresem. ;)
Sylwia
Zientek stworzyła historię rodu Żmijewskich i Szpakowskich w oparciu o losy
założonego przez nich, tytułowego hotelu. Ukazuje trzy
plany czasowe: ten najbardziej oddalony w czasie, rozgrywający się w XVII
wieku, gdzie poznajemy lutnistę Laurentego Żmija i piękną Kalinę; XIX-wieczny,
w którym losy Eleonory i całej rodziny Żmijewskich przeplatają się ze
Szpakowskimi; oraz ten współczesny, w którym dawna właścicielka przybywa do
Warszawy, by z pomocą młodego prawnika odzyskać rodzinną nieruchomość. Wszystkie
trzy splatają się ze sobą, a każdy rozdział kończy się w takim momencie, że
dosłownie pożera się następne strony, by poznać dalsze losy bohaterów.
Jednym
z większych atutów Hotelu Varsovie są
bohaterowie. Z uwagi na fakt, że żyją w odległych nam czasach mogliby być
płascy i nierealni, jednak Sylwia Zientek dokonała czegoś niewiarygodnego.
Ożywiła swoich bohaterów, nadała im charakteru i sprawiła, że stają się niezwykle
bliscy nam, ludziom XXI wieku. Targają nimi takie same namiętności jak nami,
mają podobne marzenia, problemy, są niezwykle współcześni, zachowując jednak
swój XVII czy XIX-wieczny charakter.
Sylwia
Zientek nie stworzyła tylko cudownie napisanej, niezwykle przemyślanej sagi
rodzinnej. Hotel Varsovie jest
bowiem, według mnie, przepiękną biografią Warszawy – tej historycznej i tej
współczesnej. Czytając tę książkę miałam ogromną
ochotę przejść się tymi samymi uliczkami co jej bohaterowie, sprawdzić, czy te
miejsca jeszcze istnieją, czy pozostał po nich jakiś ślad. Sylwia Zientek jest
niezwykłą obserwatorką rzeczywistości. Opisuje nie tylko walory architektoniczne,
historię danych miejsc, ale również społeczeństwo, które jest i było częścią
tego miasta.
Było mi strasznie smutno, gdy skończyłam czytać tę
książkę, tym bardziej, że jak zawsze autorka zakończyła w takim miejscu, że aż
mnie skręcało z ciekawości. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że już w kwietniu
ukarze się drugi tom Hotelu Varsovie –
Bunt chimery. Możecie być pewni, że
przeczytam ją od razu, jak tylko wpadnie w moje ręce. :)
MOJA OCENA: 10/10
WYDAWNICTWO:
W.A.B.
DATA WYDANIA: maj 2017r
LICZBA STRON: 606
TOM: 1
Pozdrawiam
Kasia J.
Szczerze mówiąc, okładka nie wyglada zbyt zachęcająco. Jednak treść może być ciekawa, więc bedę miała te pozycje na uwadze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Okładka to fragment obrazu Edwarda Dwurnika, ale masz rację jest dość specyficzna. ;) Grzbiet jest śliczny. A jeśli chodzi o treść to jak wiesz jestem oczarowana i jeśli lubisz sagi i historię, to gorąco ci tę książkę polecam. :)
UsuńMam na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/ 💕
Polecam gorąco. :)
UsuńJa w przeciwieństwie do ciebie nie jestem fanką sag, więc nie wiem czy po nią kiedyś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSkoro nie lubisz sag, to nie będę namawiać. ;) Chociaż może po tej byś zmieniła zdanie. ;)
UsuńZainteresowałaś mnie tą książką. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale chętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńTa książka jest bardzo niedoceniona moim zdaniem i jej premiera praktycznie przeszła bez echa, dlatego wzięłam sobie za cel, by o niej zrobiło się głośniej. :) Szczególnie, że w lutym premierę będzie miał drugi tom :)
UsuńWciąż przede mną, ale kiedyś nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńCzytaj czytaj. :) Świetna jest. :)
UsuńLubię książki,których akcja rozgrywa się w innych latach niż obecne :)
OdpowiedzUsuńW takim razie Hotel Varsovie przypadnie ci do gustu. :)
UsuńJa nie dałam jej aż 10/10, ale również bardzo mi się podobało. Także uwielbiam sagi rodzinne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie!
Mnie ta książka totalnie oczarowała, więc nie mogło być mowy o innej ocenie. ;)
Usuń