Współpraca recenzencka

wtorek, 26 lutego 2019

NIESPODZIEWANIE JASNA NOC, Renata Frydrych



Szekspir od wieków inspiruje twórców i jeśli chodzi o współczesnych pisarzy, to nic się w tej kwestii nie zmieniło. ;) Renata Frydrych w dość nowoczesny sposób wykorzystuje historię Romea i Julii. Da się w jej książce zauważyć tę szekspirowską siłę uczuć, ulotność chwili i magię, którą ciężko wyjaśnić logicznymi argumentami. Niech was jednak nie zmyli nawiązanie do Romea i Julii, bo Niespodziewanie jasna noc, to książka która zdecydowanie wymyka się konwenansom i ciężko ją nazwać współczesną wersją tego klasycznego love story.

Kuba, student prawa, właśnie staje na zakręcie swojego życia. Chce porzucić wszystko to, co do tej pory osiągnął i oddać się swojej pasji – aktorstwu. Pewnej nocy na forum internetowym poznaje Alice, dziewczynę z Londynu, która uwielbia rysować. Ich rozmowa dotyka oboje tak głęboko, że niemal odciska piętno na ich przyszłym życiu. Ta noc sprawi, że Alice przyjedzie na warsztaty do Warszawy, a Kuba postanowi wziąć udział w przesłuchaniu do roli Romea. Czy jednak ich plany dadzą się zrealizować? 


Renata Frydrych stworzyła bardzo nieszablonową historię, która do tej pory wzbudza moje mieszane uczucia. Oprócz historii Kuby i Alice, jest w tej książce tak wiele wątków pobocznych, że bardzo łatwo się w tym wszystkim pogubić. Chociaż styl i język autorki są bez zarzutu i powieść czyta się niezwykle szybko, to jednak ciągłe retrospekcje, i zmiany chronologii zdarzeń, sprawiają, że sens tej historii gdzieś umyka. Przyznaję, że dałam się autorce zaskoczyć, bo całkowicie nie spodziewałam się, że akcja potoczy się w tę stronę, jednak koniec nieco mnie rozczarował. Chyba oczekiwałam po tej książce nieco innej, może prostszej historii, a dostałam całkowicie nieoczywistą, lekko magiczną opowieść o współczesnej miłości. W Niespodziewanie jasnej nocy z pewnością urzeka klimat miejsc – tętniącej życiem i historią Warszawy oraz pełnego atrakcji Londynu. Dla tej atmosfery, przepełnionej też szekspirowskim blaskiem z pewnością warto po tę książkę sięgnąć i dać się zaskoczyć tej historii. 

MOJA OCENA:  6/10

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
DATA  WYDANIA: 13 lutego 2019r.  
LICZBA STRON: 407

Pozdrawiam
Kasia J.

piątek, 22 lutego 2019

LENINGRAD. DZIENNIKI Z OBLĘŻONEGO MIASTA, Alexis Peri



Blokada Leningradu, to jedno z najstraszniejszych wydarzeń w dziejach II wojny światowej. Od sierpnia 1941, do stycznia 1944 roku, przez 872 dni miasto było praktycznie niemal odcięte od pozostałych obszarów ZSRR i reszty świata. Przyczyniło się do tego przede wszystkim położenie Leningradu, które umożliwiło hitlerowskiej armii okrążenie miasta i zamknięcie w pułapce bez wyjścia ponad 2 milionów ludzi. Alexis Peri sięga do pamiętników uczestników tamtych wydarzeń i przeprowadza nas przez te prawie 900 dni ich niewyobrażalnych cierpień. 

Alexis Peri odwołując się do 125 pamiętników z tamtych czasów, w pewien sposób oddaje hołd ich autorom. Dzięki częstym cytatom niemal na własne oczy możemy obserwować, jak głód i poczucie izolacji przenikały każdy aspekt ich codziennego życia. Ludzie próbowali nadać jakiś sens swoim cierpieniom, przeprowadzali rewizje wyznawanych wartości, a przede wszystkim próbowali przetrwać. Wśród autorów dzienników znajdziemy zwykłych ludzi, pochodzących z różnych grup społecznych. Byli wśród nich historycy, artyści, pracownicy fizyczni, uczniowie, działacze partyjni, mężczyźni i kobiety. Często, choć piszą w wyważony, niemal chłodny sposób, z ich słów wyziera przerażenie i ogromne poczucie bezsilności. 

 
Książka Alexis Peri, to niezwykle ważny głos w sprawie oblężenia Leningradu, który brzmi na arenie międzynarodowej. Autorka nie pozwala zapomnieć o setkach tysięcy ludzi, którzy zginęli w tym piekle i pokazuje też, jak Związek Radziecki próbował po latach bagatelizować sprawę i wykorzystać ją w swojej propagandzie. Dzienników z oblężonego miasta nie czyta się z przyjemnością ani lekkością, to raczej ciężka, mroczna lektura, ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Ofiary tamtych wydarzeń zasługują na uwagę i pamięć kolejnych pokoleń. 

MOJA OCENA:  7/10

WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA  WYDANIA: 28 stycznia 2019r.
TYTUŁ ORYGINALNY: The War Within. Diaries from The Siege of Leningrad
LICZBA STRON: 448

Pozdrawiam
Kasia J.

wtorek, 19 lutego 2019

JEDNOSTKA, Ninni Holmqvist



Pisarze od lat tworzą nowe wizje przyszłości świata. Ukazują je w bardziej lub mniej postapokaliptycznej scenerii, ubarwiając wielkimi tragediami i niezwykłą degradacją ludzkości. Dla mnie najbardziej przerażające są te, które przejawiają największy realizm, kiedy wizja autora przestaje być tylko tworem jego wyobraźni, a staje się czymś, co ma wielkie prawdopodobieństwo się wydarzyć. Pewnie właśnie dlatego Jednostka tak mocno mną poruszyła, zmusiła do refleksji i w pewien sposób wystraszyła. 

Ninni Holmqvist stworzyła świat, który teoretycznie jest fantastyczny, w rzeczywistości jednak rządzą nim prawa, które obserwujemy na co dzień, które rozrośnięte do poza logicznych rozmiarów mogą doprowadzić do tragedii. W tym świecie każda bezdzietna kobieta po 50 roku życia i mężczyzna, nieposiadający potomstwa, który skończył 60 lat, należą do grupy zbędnych. Tacy ludzie nie są już potrzebni społeczeństwu i wysyłani są do specjalnych jednostek, w których żyją w dostatku, niemal luksusie. Jedynym ich obowiązkiem jest udział w różnego rodzaju eksperymentach, testach i donacja narządów na rzecz bardziej potrzebnych dla społeczeństwa ludzi. Eksperymenty niszczą ich zdrowie, a oddanie każdego kolejnego narządu przybliża ich do tego, co nieuchronne – donacji końcowej. 


Dorrit, główna bohaterka książki, przybywa do Jednostki w dniu swoich 50-tych urodzin. Nie ma dzieci, jej życie przeciekło jej między palcami, znacząc duszę nieudanym związkiem. Nawet nie podejrzewa, że to właśnie tutaj, w tej specyficznej enklawie, zacznie na nowo żyć, zakocha się i poczuje, co to znaczy być komuś potrzebnym. Jednak, czy bezduszny system pozwoli jej zaznać szczęścia?

Ninni Holmqvist przedstawia okrutną, ale bardzo prawdziwą wizję cywilizacji. Kult młodości, aktywności, pracy, doprowadził do wprowadzenia zasad  pozbawiających prawa do życia i jakiejkolwiek egzystencji ludzi starszych. Człowiek definiowany jest jedynie tym, czym przysłużył się dla społeczeństwa, sam w sobie nie ma żadnej wartości. Jednostka, to jedna z bardziej przerażających powieści dystopijnych, jakie czytałam. I choć nie ma tam brutalnych scen, czyta się ją naprawdę szybko i lekko, to cały czas odczuwa się jakiś lęk, poczucie nieuchronnego końca, z którym nie da się walczyć.  

MOJA OCENA:  8/10

WYDAWNICTWO: Helion/ Editio
DATA  WYDANIA: 12 lutego 2019r.
TYTUŁ ORYGINALNY: Enhet
LICZBA STRON: 276

Pozdrawiam
Kasia J.

sobota, 16 lutego 2019

OBSESJA ZBRODNI, Michelle McNamara



Golden State Killer, inaczej EAR - Gwałciciel ze Wschodniej Strony czy ONS – Pierwotny Nocny Łowca, był najbardziej poszukiwanym seryjnym mordercą i gwałcicielem w historii USA. Przez ponad dekadę dopuścił się około 50 gwałtów i 10 morderstw, jednak zatrzymany został dopiero po 40 latach. Każdy z nas na pewno myśli, jak przez tak długi czas udało mu się pozostać w ukryciu? 

Michelle McNamara była niezwykle wytrwałą dziennikarką kryminalną, tworzącą stronę internetową na temat nierozwiązanych spraw - True Crime Diary. Przez 10 lat prywatnego śledztwa starała się dopaść brutalnego gwałciciela, i to również ona nazwała go Golden State Killerem. Przeczesywała tysiące stron policyjnych raportów, kartotek, rozmawiała z ofiarami lub świadkami tych zdarzeń, współpracowała z emerytowanymi detektywami czy policjantami, którzy tak samo jak ona pragnęli zamknąć tą sprawę, a wszystko czego się dowiedziała zawarła w tej właśnie książce. 

Mimo, że rozdziały nie są ułożonew ciągu chronologicznym i czasami można było się pogubić w datach i miastach kolejnych ataków, to ciężko nazwać to jakimkolwiek minusem, ponieważ historie łączą się ze sobą, a sam EAR/ONS często powracał w kolejnych latach do poprzednich miejsc zbrodni. Książka Michelle McNamary nie ma zawrotnego tempa akcji, jednak autorka potrafiła dodać różne elementy pobudzające czytelnika, czy to wiadomość o podejrzanym czy pojawienie się nowej poszlaki. Obsesja zbrodni jest przesycona smutkiem, żalem i niedowierzaniem, jak jeden człowiek mógł popełnić tyle strasznych czynów. Czuć też w niej niezmąconą zawziętość i nadzieję wielu ludzi, którzy nie poddali się w poszukiwaniach. 

 
Dzięki tej książce możemy prześledzić całą drogę Golden State Killera, od czasów kiedy różne hrabstwa Kalifornii uważały, że ataki nie mogą być dziełem jednego człowieka. Zazwyczaj wybierał parterowe domy w spokojnej dzielnicy, gdzie w środku nocy budził pary świecąc im w oczy latarką, związywał ich, gwałcił kobiety, a w późniejszych latach również zabijał swoje ofiary. Nie zostawiał żadnych śladów i nawet najlepsi profilerzy nie byli w stanie go złapać. 

Książka Michelle McNamary to zbiór całej wiedzy na temat najbardziej nieuchwytnego gwałciciela i mordercy stulecia. Mimo, że autorka, z powodu swojej nagłej śmierci, nie zdołała sama ukończyć książki, to przyczyniła się do ujęcia Golden State Killera w kwietniu 2018r., czyli dwa miesiące po premierze książki w USA.

MOJA OCENA:  8/10

WYDAWNICTWO: Znak
DATA  WYDANIA: 14 stycznia 2019r.
TYTUŁ ORYGINALNY: I'll Be Gone in the Dark: One Woman's Obsessive Search for the Golden State Killer
LICZBA STRON: 400

Pozdrawiam
Kasia J.