Współpraca recenzencka

środa, 28 listopada 2018

PEJZAŻ Z ANIOŁEM, Magdalena Kordel



Jest coś otulającego w książkach Magdaleny Kordel. Nie wiem, czy wynika to ze sposobu przedstawiania bohaterów, którzy zawsze są mi bliscy, tacy niby zwykli, a jednak niesamowici. A może to miejsce, w którym rozgrywają się wydarzenia – spokojne, górskie miasteczko, tworzy ten rozgrzewający serce klimat. Gdy do tego wszystkiego dorzucimy jeszcze atmosferę bożonarodzeniowych przygotowań, to powstaje książka tak idealnie świąteczna, taka po którą z chęcią sięgamy w ten magiczny, grudniowy czas. 

Ada nie miała łatwego życia. Wręcz patologiczne relacje z matką sprawiły, że święta stały się dla niej jedynie czasem bólu, samotności i nostalgicznych myśli za tym co minęło. W tym roku postanawia uciec od tych wszystkich choinek, kolęd i gwiazdkowych prezentów. Chce zaszyć się w leśnej chatce i przeczekać ten najgorszy czas w roku. Za sprawą przyjaciółki Ada trafia do Malowniczego, położonego wśród gór miasteczka i pełnego rodzinnej energii domu Magdy. Wpada w sam środek świątecznych przygotowań i powoli sopel lodu, jakim stało się jej serce, zaczyna rozmarzać. 



Malownicze to miasteczko znane już czytelniczkom Magdaleny Kordel i jeśli już tam gościłyście, to nie muszę was przekonywać, że to idealne miejsce na to, by spędzić tam Boże Narodzenie. Jeśli jednak nie czytałyście książek z tej serii, to nic się nie martwcie, możecie zacząć od tej i pozwolić sobie zakochać się w tym górskim miasteczku i jego mieszkańcach. Pejzaż z Aniołem jest moim zdaniem idealną książką świąteczną, taką przepełniającą nas nadzieją, otulającą niczym cieplutki kocyk. Jest wzruszająca, zabawna, słodka, pachnąca piernikami i pełna dobrych uczuć – taka, jakie powinno być każde Boże Narodzenie. 

MOJA OCENA:  9/10

WYDAWNICTWO: Znak
DATA  WYDANIA: 14 listopada 2018r.
LICZBA STRON: 359



Pozdrawiam
Kasia J.

wtorek, 27 listopada 2018

POLECAJKA PREZENTOWA DLA NAJMŁODSZYCH :)



Zima co roku zaskakuje drogowców, a mnie niespodziewanie zadziwił fakt, że jeszcze chwilę temu był październik i piękna złota jesień, aż tu nagle ze wszystkich stron atakują mnie choinki i świąteczne przeboje. ;) Ledwie się obejrzymy, a już będzie trzeba kupować gwiazdkowe prezenty, więc już dziś postanowiłam zdradzić wam pomysł na naprawdę udany podarunek dla najmłodszych (i nie tylko) ;)). 

Dla małych urwisów, kochających psoty i dobrą zabawę proponuję kultową już serię o Mikołajku – francuskim chłopcu i jego zabawnych kolegach. Jestem pewna, że tak pięknie wydane książki z przyjemnością przeczytają nie tylko mali czytelnicy, ale zachwycą też dorosłych.  Będą idealne do wspólnego czytania, a przecież czas, to coś najcenniejszego, co możemy podarować dziecku. 


Jeśli wy lub wasze dzieci należycie do fanów Kubusia Puchatka, to koniecznie musicie zaopatrzyć się w tę książkę. Nowe przygody Kubusia Puchatka, to oficjalna kontynuacja klasycznych opowiadań A. A. Milne’a, z ilustracjami w stylu tych oryginalnych i pięknym tłumaczeniem Michała Rusinka. Książka składa się z czterech części opisujących poszczególne pory roku w Stumilowym Lesie. Czterech nowych autorów świetnie poradziło sobie ze stworzeniem atmosfery jaką znamy z oryginalnych Przygód Kubusia Puchatka. Dzięki nim kolejny raz możemy zawitać do świata „misia o bardzo małym rozumku”, Krzysia, Prosiaczka i innych jego przyjaciół. Przepiękne, złocone wydanie w twardej oprawia sprawia, że czytanie ich przygód staje się jeszcze przyjemniejsze. :)



NOWE PRZYGODY MIKOŁAJKA, René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
NIEZNANE PRZYGODY MIKOŁAJKA, René Goscinny, Jean-Jacques Sempé
NOWE PRZYGODY MIKOŁAJKA. KOLEJNA PORCJA,  René Goscinny, Jean-Jacques Sempé

NOWE PRZYGODY KUBUSIA PUCHATKA, Paul Bright, Brian Sibley, Jeanne Willis, Kate Saunders 




Pozdrawiam
Kasia J.

środa, 21 listopada 2018

PANI OD OBIADÓW. LUCYNA ĆWIERCZAKIEWICZOWA, HISTORIA ŻYCIA, Marta Sztokfisz



Podobno największą wadą kobiet jest fakt, że nie potrafią docenić same siebie. Te z nas, które znają swoją wartość, zawsze walczą o swoje i nie ugną się pod naporem męskiej dominacji, zazwyczaj wiele osiągają i przez społeczeństwo postrzegane są jako wybitne jednostki. Taka właśnie była Lucyna Ćwierczakiewiczowa, słynna autorka 365 obiadów za 5 złotych

Marta Sztokfisz zdecydowała się wziąć na warsztat kobietę, która wyprzedzała swoją epokę. Lucyna Ćwierczakiewiczowa urodziła się w I połowie XIX wieku, czyli w czasach, gdy główną powinnością i marzeniem kobiet było dobre wyjście za mąż, urodzenie dzieci i zajmowanie się domem. Ona sama też tego pragnęła, ale wychowanie jakie otrzymała w protestanckim domu nakierowało ją też na inne aspekty życia. Etos pracy jaki stamtąd wyniosła będzie towarzyszył jej do końca życia. Mądrzy, wymagający rodzice sprawili, że już jako dziewczynka znała swoją wartość i wiedziała, że może osiągnąć wszystko, czego zapragnie, to zależy tylko od jej wysiłku i zaangażowania. Jej zainteresowanie kuchnią w naturalny sposób przekształciło się w jej sukces, a kultową już książkę 365 obiadów za 5 złotych można było znaleźć niemal w każdym domu w tamtym okresie. 


Z tekstu książki Marty Sztokfisz wyłania się niezwykle charyzmatyczna osoba, budząca respekt wśród współczesnych jej ludzi. Lucyna Ćwierczakiewiczowa jednak oprócz tej twardej, niemal stalowej zewnętrznej powłoki miała też bardzo czułe wnętrze. Nie tylko wzruszały ją bieda i nieszczęścia innych, ale też będąc kobietą czynu próbowała tym problemom zaradzić. Marta Sztokfisz bardzo wnikliwie ukazuje losy swojej bohaterki, nie próbuje jej gloryfikować. Cieszę się, że przypomniała nam Polakom tę kobietę sukcesu i pokazała, że w kwestii charakternych kobiet, z pewnością nie mamy się czego wstydzić. ;)

MOJA OCENA:  7/10

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
DATA  WYDANIA: 14 listopada 2018r.
LICZBA STRON: 382


Pozdrawiam
Kasia J.

sobota, 17 listopada 2018

STRAŻACY. TAM, GDZIE ZACZYNA SIĘ BOHATERSTWO, Joanna i Rafał Pasztelańscy



Dobry reportaż to taki, który przenosi czytelnika do świata opisywanych wydarzeń, ale świetny reportaż zawiera w sobie coś więcej. Nie tylko zabiera nas do miejsca, o którym traktuje, ale sprawia, ze niemal czujemy na własnej skórze żar pożaru, czy zapach powodzi. Powoduje, że nie możemy przestać o nim myśleć i przeżywamy każdą jego chwilę. Taki reportaż stworzyli właśnie Joanna i Rafał Pasztelańscy – para dziennikarzy, którzy o rzeczywistości piszą w sposób niemal filmowy. 

Strażacy, to książka podzielona na kilka rozdziałów. Każdy z nich ukazuje wielką tragedię jaka wydarzyła się w Polsce od lat 90-tych, i w jakiej w akcji ratunkowej brali udział strażacy. Zostajemy przeniesieni między innymi pod płonącą halę Stoczni Gdańskiej, na południe Polski w czasie wielkiej powodzi w 1997r., ale też na miejsce wypadku kolejowego pod Szczekocinami. Wszędzie tam, z narażeniem swojego zdrowia i życia strażacy ratowali rannych i uwalniali spod gruzów ofiary. Mamy okazję nie tylko wniknąć w ich struktury, poznać ich myśli i odczucia, ale także obserwować jak na przestrzeni lat zmieniają się procedury, jak ważne są szkolenia i odpowiedni sprzęt. 

 
W Polsce strażacy cieszą się ogromnym zaufaniem społecznym, co jednak nie przekłada się  na przywileje, czy dofinansowanie rządowe. Reportaż Joanny i Rafała Pasztelańskich uświadamia nam, jak ważny jest to zawód, jak bardzo potrzebny, a jednak niedoceniany. Strażacy są służbą najbardziej narażoną na utratę życia, czy zdrowia. To oni często jako pierwsi są na miejscu tragedii, udzielają pierwszej pomocy, zabezpieczają miejsce i organizują akcję ratowniczą. To z pozoru zwykli ludzie, którzy mają w sobie bohaterski pierwiastek. 

MOJA OCENA:  10/10

WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA  WYDANIA: 29  października 2018r.
LICZBA STRON: 318


Pozdrawiam
Kasia J.