Współpraca recenzencka

poniedziałek, 9 listopada 2020

NAS DWOJE, Holly Miller

 

Nie pamiętam już kiedy jakaś książka poruszyła mnie tak bardzo, że po jej przeczytaniu nie mogłam zasnąć, bo w głowie kłębiły mi się tysiące myśli. Czytam dość sporo, więc nie łatwo mną wstrząsnąć, zaskoczyć mnie i sprawić, że będę myśleć tylko o tym konkretnym tytule. A tego właśnie dokonała Holly Miller. Totalnie się tego nie spodziewałam, podeszłam do tej książki z dość neutralnymi odczuciami, choć muszę przyznać, że okładka już od pierwszego wejrzenia zawładnęła moim sercem. Ale ta historia… to jest coś niesamowitego.

Postanowiłam, że w przypadku tej książki zdradzę wam tylko minimum z fabuły. Dzięki temu, tak jak ja będziecie mieli okazję osobiście odkrywać tę historię, dać się jej porwać i zaskoczyć. Joel, główny bohater powieści ma pewną przypadłość, która sprawiła, że postanowił nigdy się nie zakochać. Unika bliskich relacji z ludźmi, jest zdystansowany i zamknięty w sobie. Obsesyjnie chroni swoją tajemnicę i nie wyobraża sobie, że mógłby być znowu z kimś w związku. Jednak na swojej drodze spotyka Callie… Ich uczucie nabiera smaku powoli, poznają się, zawascynowują  sobą, czego naturalnym efektem staje się zakochanie. Wszystko jest dla nich nowe i takie piękne, świat stoi dla nich otworem, ale Joel już wie, jak to się skończy…


Debiut Holly Miller w subtelny sposób miażdży serce. Uczucia, które rodzą się pomiędzy bohaterami są tak naturalne i prawdziwe, że nie sposób się z nimi  nie utożsamiać. Ta historia łamie serce, ale daje też nadzieję. Jest afirmacją życia, zachwytu nad jego pięknem, chwytania chwil, które już się nie powtórzą. Ta książka sprawia, że ma się ochotę przytulić do ukochanej osoby i wypłakać na jej ramieniu każdą tęsknotę. Holly Miller stworzyła coś genialnego, a brytyjski klimat tej powieści, jest dla mnie wisienką na tym niesamowitym literackim torcie. Czytajcie Nas dwoje, bo to książka, której się nie zapomina.

MOJA OCENA: 10 /10


WYDAWNICTWO: Muza

DATA  WYDANIA: 28 października 2020r.

LICZBA STRON: 480

TŁUMACZENIE:  Katarzyna Bieńkowska

TYTUŁ ORYGINALNY: The Sight of You

 

Pozdrawiam

Kasia

3 komentarze:

  1. Myślę, że to, jak podziałała na Ciebie książka, jest najlepszą rekomendacją. Bardzo chętnie ją przeczytam. Zapisuję sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na swoim czytniku i na pewno będą ją czytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam jej na razie nie czytać, ale teraz nie dam rady się powstrzymać! To musi być mega dobre <3
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)