Niektóre książki dostarczają nam
prostej, nieskomplikowanej rozrywki, sprawiają, że odrywamy się od własnych
problemów. Inne, w zamian za ten stan zapomnienia, wymagają od czytelnika
więcej – głębszego zaangażowania, dłuższej uwagi i mocniejszego poddania się
emocjom. Tak
właśnie jest z najnowszą powieścią Nino Haratischwili. Czytanie jej nie jest
bezrefleksyjną rozrywką, momentami jest naprawdę trudne, ale satysfakcja, gdy
ta historia zaczyna układać się w jedną całość, jest naprawdę nieziemska.
Tym razem Nino Haratischwili
oparła swoją opowieść o prawdziwą historię rozgrywającą się w Czeczenii w 1995
roku. Zabiera swoich czytelników do kraju owładniętego wojną, do Rosji w dobie
przemian, ale też do współczesnego Berlina. Ukazuje całą plejadę bohaterów, których na początku
pozornie nic nie łączy, jednak rozwój akcji serwuje nam rozwiązanie kolejnych zagadek.
Jak bardzo współczesny, rosyjski oligarcha zwany Generałem powiązany jest z siedemnastoletnią
dziewczyną z Czeczeni i niemieckim dziennikarzem? - o tym czytelnik może się
przekonać jedyni całkowicie oddając się tej książce. Składając kolejne elementy
układanki, tworzymy z nich wielowymiarową historię, która angażuje do ostatnich
stron.
Kotka
i Generał, to opowieść o winie i karze, o
potrzebie odpokutowania za grzechy popełnione w przeszłości. To historia
ukazująca, jak wojna, jakakolwiek, wpływa na losy pokoleń. Nino Haratischwili tworzy
powieść niemal idealną, ze świetnie wykreowanymi, plastycznymi postaciami,
niesamowitym, realnym klimatem i złem, które staje się tłem dla wszystkich
wydarzeń. Język, którym operuje autorka momentami jest wręcz poetycki, ale
nadal mocno realny i dosłowny. Otwarte zakończenie, chociaż za takim nie
przepadam, sprawia, że historia zapada w nas jeszcze głębiej, nie pozwala o
sobie zapomnieć i zostawia ślad, który uwiera. Rzeczywistość w tej książce
boli, bolą brutalne realia, ale przede wszystkim boli zło, które tak trudno
pokonać.
MOJA OCENA: 9/10
WYDAWNICTWO: Otwarte
DATA WYDANIA: 15 maja 2019r.
LICZBA STRON: 615
Pozdrawiam
Kasia J.
Bardzo chcę przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuń