Współpraca recenzencka

środa, 4 kwietnia 2018

WYSPA WĘŻY, Małgorzata Szejnert



Gdy czytam książki historyczne, to za każdym razem uświadamiam sobie, jak mało jeszcze wiem, jak bardzo okrojona jest wiedza na temat minionych czasów, którą otrzymujemy w szkole. O Wyspie Węży nigdy wcześniej nie słyszałam, ta nazwa nawet nie obiła mi się o uszy, a okazuje się, że to niezwykle ważny i bolesny element naszej polskiej historii. Reportaż Małgorzaty Szejnert pokazuje II wojnę światową w całkiem innym świetle i czuję się tą wiedzą nieco oszołomiona. 

Małgorzata Szejnert porządkując stare, rodzinne listy, trafia na ślad zagadki związanej z jej wujem – Ignacym Raczkowskim. Został on pochowany w 1943r. na cmentarzu na szkockiej wyspie Bute. Co tam robił i dlaczego w rodzinie nigdy się o nim nie wspominało? Poszukując odpowiedzi Małgorzata Szejnert odwiedza londyńskie archiwa i Bute – zwaną przez Polaków Wyspą Węży. Odkrywa, że w czasie wojny był tam obóz odosobnienia dla polskich oficerów. Była to swego rodzaju poczekalnia dla niewygodnych żołnierzy, którzy w tym czasie tak bardzo przydaliby się w kraju. Rozkaz władz był jednak inny…


Reportaż Małgorzaty Szejnert jest dogłębną analizą sytuacji jaka miała miejsce na Bute. Ani przez chwilę nie miałam wrażenia, żeby to co pisze autorka było jedynie jej wymysłem. Wszystkie argumenty poparte są dowodami w postaci listów, czy innych dokumentów. Poznajemy historię wyspy, razem z Małgorzatą Szejnert próbujemy poskładać bolesną historię polskich oficerów ze skrawków informacji jakie się zachowały. Dawka wiedzy jest przeogromna, a jednak indywidualny charakter tekstu został zachowany, bo autorka nie chowa się za swoimi bohaterami. Jest obecna w reportażu, co nadaje mu bardziej emocjonalny wydźwięk. Bezsilność i zniechęcenie miesza się tutaj z honorem i pamięcią o ojczyźnie. Jak wiele jest jeszcze do odkrycia takich czarnych plam na mapie naszej historii…

MOJA OCENA:  7/10 

WYDAWNICTWO:  Znak
DATA  WYDANIA: 12 marca 2018r.
LICZBA STRON: 390

pozdrawiam
Kasia J

2 komentarze:

  1. Masz rację tą okrojoną wiedzą. Również nie skyszasły kompletnie o tej wyspie.

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)