Współpraca recenzencka

czwartek, 1 marca 2018

ŻONA WYKLĘTA, Anna Śnieżko



Lubię w książkach to, że wzbudzają we mnie emocje, zmuszają do zastanawiania się nad sprawami, o których nawet nie miałam pojęcia. Cudownie jest zafascynować się jakąś lekturą i totalnie zachłysnąć jej wizją świata, ale dobrze też, od czasu do czasu, pozwolić sobie na chwile refleksji i masę sprzecznych uczuć w głowie. Coś takiego zrobiła ze mną książka Anny Śnieżko, bo tematyka Żołnierzy Wyklętych, którą autorka porusza, nadal jest ogromnie aktualna i nie mniej kontrowersyjna. 

Anna Śnieżko stworzyła swoją książkę na podstawie wspomnień babci swojego męża – Anastazji. To historia młodej dziewczyny i żołnierza należącego do oddziału  „Roja” – Władysława Grudzińskiego „Pilota”, rozgrywająca się w powojennej Polsce. Połączyła ich wielka miłość, ale nie dane im było szczęśliwe zakończenie. Komunizm, walka za wolną Ojczyznę i oddanie służbie przeszkodziło im w realizacji wspólnych planów. 


Z bólem serca obserwowałam jak to piękne uczucie, które połączyło Anastazję i Władysława zostaje zdeptane przez komunistyczną rzeczywistość i jak wiele przyszło im zapłacić za te promyki szczęścia, które otrzymali od losu. Jestem pełna szacunku dla żołnierzy walczących z ustrojem socjalistycznym, bo poświęcali życie, by Polska mogła w końcu być wolna. Nie potrafię jednak oceniać słuszności ich działań, ani metod jakimi się posługiwali, bo w moim odczuciu bywają one kontrowersyjne. Cały ten temat Żołnierzy Wyklętych jest niezwykle bolesny i z pewnością nie do nas, ludzi współczesnych należy ocena ich akcji. 

Historia opisana przez Annę Śnieżko w Żonie wyklętej chwyta mocno za serce. Wzbudza mnóstwo emocji i z pewnością nie da się do niej podejść obojętnie. Czytelników o słabszych nerwach z pewnością przestraszą opisy tortur jakim podlegali więźniowie polityczni w czasach komunistycznego terroru. Mnie w tym wszystkim przerażał najbardziej fakt, że to nie jest fikcja literacka, że to wszystko zdarzyło się naprawdę. Gdy czytam takie książki, dochodzę do wniosku, że czasy w których żyjemy, wcale nie są takie złe…

MOJA OCENA:  7/10

WYDAWNICTWO:  Znak Horyzont
DATA  WYDANIA: 26 lutego 2018r
LICZBA STRON: 304

pozdrawiam
Kasia J


8 komentarzy:

  1. Ja lubię wzruszające powieści, ale bardziej wolę fikcję literacką aniżeli coś prawdziwego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te prawdziwe bywają czasami bardziej niesamowite, niż te fikcyjne. ;)

      Usuń
  2. O Żołnierzach Wyklętych krąży mnóstwo historii - niektóre negatywne, niektóre pozytywne, ale o żonach? Nie słyszałam żadnej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja, zanim przeczytałam tę książkę. ;) Temat Żołnierzy Wyklętych jest teraz bardzo na czasie i warto na ten temat poczytać. :)

      Usuń
  3. To chyba literatura bardziej dla mojej siostry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli interesuje się historią, to polecam jak najbardziej. :)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)