Współpraca recenzencka

sobota, 4 lipca 2015

W KOLEJCE PO ŻYCIE, Katarzyna Archimowicz



Mówi się, że po burzy zawsze wychodzi słońce, że po trudnych momentach czekają nas już tylko te lepsze. Ciężko jest w to jednak wierzyć, gdy życie wali nam się na głowę i całkowicie tracimy grunt pod nogami. Pozytywne  spojrzenie w przyszłość może się wtedy okazać zbawienne dla naszej psychiki, jednak tak trudno jest wówczas przebić się przez czarną mgłę pesymizmu. Katarzyna Archimowicz jest chyba urodzoną optymistką, bo jej książka jest nim wypełniona po brzegi. Mam wrażenie, że nieco tej radości życia skapnęło i na mnie;)

Ewa, główna bohaterka W kolejce po życie jest taką zwykłą gospodynią domową. Ma dwóch dorosłych już synów, którzy wyjechali na studia oraz męża z doskoku. Jest on bowiem kierowcą tira i większa część ich dwudziestoletniego małżeństwa upłynęła mu w trasie. Oboje już się w sumie do tego przyzwyczaili, postanawiają jednak spędzić razem, pierwszy od długiego czasu, urlop. Pełna emocji Ewa czeka na męża lecz do jej drzwi puka nie on, a policjant przynoszący hiobową wieść… W jednej chwili życie, które wydawało się jej tak bezpieczne i poukładane rozpada się. Leszek ulega wypadkowi i w poważnym stanie znajduje się w szpitalu w Ciechocinku. To właśnie to miasto stanie się dla Ewy końcem i początkiem, miejscem wielkich tragedii, ale i ogromnej , rodzącej się nadziei …

Fabuła książki składa się z wielu wątków i poziomów. Można by o niej opowiadać godzinami, ale przecież to nie o to chodzi;) Jestem całkowicie  i totalnie oczarowana :) Na początku wydawało mi się, że nie będę potrafiła wgryźć się w opowieść o kobiecie, która jest sporo starsza ode mnie i ma pozornie całkiem inne problemy niż ja. Okazało się jednak, że ogromnie mnie to wszystko wciągnęło. Kibicowałam Ewie i jej przyjacielowi, irytowałam się, gdy nie dostrzegała jego uczuć i było mi smutno, gdy los rzucał jej kolejne kłody pod nogi. Wielka w tym zasługa stylu autorki, który jest przyjemny, ale z pewnością nie mogłabym nazwać go prostym. Polubiłam w tej książce chyba wszystkie postacie począwszy od pozytywnie zakręconej baronowej, aż po zasłuchanego w rosyjskich piosenkach Krzysztofa. 



Oprócz całej swej wymiarowości, pozytywnego przekazu, świetnego klimatu i przyjemnego stylu ta książką ma coś jeszcze - niesamowicie działa na wyobraźnię :). Autorka tak świetnie opisuje miejsca, w których przebywają bohaterowie, że miałam wrażenie, że jestem tam razem z nimi. Zwiedziłam zatem Ciechocinek i przepiękną ziemię roztoczańską. A propos Roztocza -  nawet nie podejrzewałam, że tak niesamowite miejsca mam niemal na wyciągnięcie ręki.:) Do Krasnobrodu, gdzie rozgrywa się część akcji, mam bowiem zaledwie 200 km . Ta książka mnie zainspirowała i mam nadzieję, że jeszcze w te wakacje uda mi się przejść szlakami, którymi podróżowali  Ewa i Krzysztof.:)

MOJA OCENA :  9/10

·         WYDAWNICTWO : Black Publishing
·         DATA WYDANIA : czerwiec 2015
·         LICZBA STRON : 365
·    KOMU POLECAM : Wielbicielom powieści obyczajowych z wątkami romansowymi, poruszającymi ważne tematy. Jeśli lubicie mądre, pogodne książki, ta będzie dla was idealna:)

Za możliwość poznania tej niesamowitej książki dziękuję wydawnictwu Black Publishing.

Książkę dodaję do wyzwania : 

Kasia J.

czwartek, 2 lipca 2015

DYLEMATY MOLA KSIĄŻKOWEGO, CZYLI… CO WŁOŻYĆ DO WALIZKI ;)

*


Jak już wspominałam, w lipcu czeka mnie urlop – upragniony, wyczekiwany i wymarzony;) Już za kilka dni, będę sobie siedzieć na piasku nadbałtyckiej plaży i… czytać, czytać, czytać :) 

Tylko jak wybrać spośród kilkudziesięciu świetnych tytułów czekających na moich półkach te, które będą idealne na ten czas? Wiele książek mnie strasznie kusi i chyba nie potrafię sama zdecydować, dlatego potrzebna mi wasza pomoc. 

Udało mi się zrobić jedynie wstępną selekcję, dlatego proszę was o dalszą weryfikację.;)



Wybierzcie  spośród powyższych tytułów i zagłosujcie na nie w komentarzu.  Uzasadnienia mile widziane;). 
Jeśli zostawicie mi swój e-mail, to weźmiecie udział w losowaniu wakacyjnej książki niespodzianki.:)

Głosować możecie od dzisiaj do 7 lipca do godz. 12.00.

Po powrocie z wakacji  (czyli po 14 lipca ) wylosuję jedną osobę, która otrzyma ode mnie książkę niespodziankę. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową, a wynik losowania opublikuję również na Facebooku. 
Tam również szukajcie zdjęć z nad morza, tych z książkami i nie tylko.;)

Z góry dziękuję wam za pomoc w wyborze książek na urlop. Trzymajcie kciuki za pogodę;)


*Źródło zdjęcia: www.tapeciarnia.pl



Kasia J.

środa, 1 lipca 2015

ZŁOTA MIRABELKA CZERWCA



Czerwiec był dla mnie nieco łaskawszy pod względem czasu, który mogłam przeznaczyć na czytanie. Udało mi się bowiem przeczytać i zrecenzować 10 książek i 1 czasopismo angielskojęzyczne

W wyzwaniach układa się to następująco:
GRUNT TO OKŁADKA  - 4                                                                                               
OKŁADKOWE LOVE – 2
GRA W KOLORY – 6
CZYTAM OPASŁE TOMISKA – 7
KIEDYŚ PRZECZYTAM – 2 

W tym miesiącu czuję się chociaż częściowo zadowolona z siebie, bo oczywiście zawsze mogło być lepiej, najważniejsze jednak, że nie jest gorzej.;)

Książki przeczytane przeze mnie w czerwcu prezentowały bardzo wyrównany poziom i ciężko wybrać spośród nich najlepszą, zasługującą na Złotą Mirabelkę. Moja decyzja z pewnością niektórych zaskoczy, bo ten tytuł wcale nie otrzymał ode mnie najwyższej oceny. Historia tam opisana i styl autorki ciągle jednak tkwią w mej pamięci, a to bezsprzeczny argument za tym, że to niezapomniana książka.:)
A zatem, po tym przydługim wstępie przejdźmy do meritum…;) 


Złotą Mirabelkę czerwca otrzymuje książka:

Hanny Kowalewskiej



Lipiec upłynie mi pod znakiem urlopu. W prawdzie będzie on niedługi, ale jednak znaczący, bo wybieram się nad polskie morze, a już chyba wieki tam nie byłam. W myślach już pakuję walizkę i wyleguję się na rozgrzanym piasku.;) Na razie jeszcze nie wiem, jakie lektury zabiorę ze sobą, dlatego też wzorem poprzedniego miesiąca, w lipcu nie będzie stosika. Wakacje sprzyjają swobodzie, więc zostawię sobie tę wolność w wyborze i pójdę za głosem serca i chwili;) 

A już jutro zapraszam was na post związany właśnie z dylematem wyboru książek. 
Liczę na to, że mi pomożecie…;)

Kasia J.