Współpraca recenzencka

czwartek, 23 kwietnia 2020

ŚWIATŁO UKRYTE W MROKU, Sharon Cameron



Myślałam, że o II wojnie światowej przeczytałam już tyle historii, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Jednak książka Sharon Cameron ogromnie mnie poruszyła, głównie przez to, że fikcji w tej opowieści jest jak na lekarstwo. Aż trudno uwierzyć, że coś takiego wydarzyło się naprawdę i jestem pewna, że żaden, nawet największej sławy pisarz, nie wymyśliłby takiej fabuły. A gdyby nawet to zrobił, zarzucono by mu nierealność i nieprawdopodobieństwo wydarzeń. 

Mam wrażenie, że w przypadku tej książki, wręcz nie wypada mówić o fabule. Opiera się ona bowiem na prawdziwych wydarzeniach i nawet sama autorka zastrzega, że fikcyjnych zdarzeń tu prawie nie ma. Sharon Cameron posiłkując się pamiętnikami i wspomnieniami ludzi z tamtych lat nakreśliła historię sióstr Podgórskich, które w czasie II wojny światowej w Przemyślu ukrywały w swoim domu Żydów. Dla nas, Polaków, sam ten fakt, nie robi aż takiego wrażenia. Ale sama byłam zdziwiona, że nigdy nie zastanawiałam się, na czym to tak dokładnie polega. Pomoc Żydom, w przypadku Stefanii i Heleny, nie opierała się jedynie na udzieleniu im schronienia. To była ogromna logistyczna machina oparta na barkach tych dwóch dziewcząt, niemal jeszcze dzieci. Musiały dostarczać im jedzenie, wodę, leki, wynosić nieczystości, cały czas drżąc o własne życie. Stefania wracając z pracy do domu każdego dnia obawiała się, że zastanie tam gestapo, że wszyscy mogą już nie żyć, łącznie z jej młodszą siostrą…


Sharon Cameron dokonała czegoś niemal niemożliwego – ożywiła postać Stefanii, oddała jej charakter i charyzmę. Uwierzyłam w każde jej słowo, w każde wydarzenie, które choć nieprawdopodobne, było jednak prawdziwe. Jestem pod wrażeniem pracy, którą autorka włożyła, by ta historia ujrzała światło dzienne i by przybrała tak pełną, rzetelną, a jednocześnie fascynująca formę. Jestem pewna, że ta opowieść zostanie we mnie na długo. 

MOJA OCENA:9 /10

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Kobiece
DATA  WYDANIA:  25 marca 2020r.
LICZBA STRON: 480
TYTUŁ ORYGINALNY: The Light Hiddden Places
TŁUMACZENIE: Urszula Gardner

Pozdrawiam
Kasia J.

5 komentarzy:

  1. Tę książkę na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Z reguły nie czytam takich książek, ale wyjątkowo mam ochotę ja poznać, szczególnie że za praktycznie wszystko w niej oparte jest na prawdziwych wydarzeniach.

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama autorka na końcu o tym opowiada, że praktycznie wszystko opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Momentami aż trudno w to uwierzyć.

      Usuń
  3. Po takiej recenzji nie pozostaje nic innego, niż przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)