Współpraca recenzencka

poniedziałek, 22 lipca 2019

ANTOLKA, Magdalena Kordel



Wyobraźcie sobie wymarzoną wakacyjną lekturę, taką z niespieszną fabułą, ale jednak wciągającą, zabawną, ale momentami również wzruszającą, pełną malowniczych widoków i romantycznych chwil. Taka właśnie jest najnowsza powieść Magdaleny Kordel – niby zwyczajna, a jednak nie do końca, jak to zwykle u tej autorki bywa. Teoretycznie bowiem, z jej książkami jest tak, że wiemy czego się spodziewać, a jednak dajemy się zaskoczyć i wprowadzić w cudowny, pozytywny nastrój. 

Antolka, główna bohaterka powieści, kończy szkołę i postanawia uciec się spod skrzydeł matki tyranki, próbującej zaplanować jej życie. Ląduje na Mazurach, gdzie w dość nieprzyjemnych okolicznościach poznaje Janka- chłopaka z Bieszczad, który wyrwał się od codziennych obowiązków na kilkudniowy rejs po jeziorach. Ich relacje od koleżeńskich przekształcają się w coś głębszego, a kolejne odwiedzane porty i niespodziewane zwroty akcji sprawiają, że stają się sobie coraz bliżsi . 

 
Przepiękne mazurskie pejzaże przeplatają się w tej książce z zanurzonymi we mgle górskimi szczytami, dowcipne sceny równoważą pełne zadumy, wręcz bolesne momenty. Antolka ma nieco inny klimat, niż pozostałe książki Magdaleny Kordel, ma jednak to co w nich najważniejsze – cudowne ciepło bijące z nieprzeciętnych postaci, które na długo zapadają w pamięć, i do których ma się ochotę wracać ciągle od nowa. 

MOJA OCENA:  7/10

WYDAWNICTWO: Znak
DATA  WYDANIA: 18 lipca 2019r. 
LICZBA STRON: 336

Pozdrawiam
Kasia J.

5 komentarzy:

  1. To bardzo ciekawa, wakacyjna lektura. Z przyjemnością poznałam historię losów Antolki i Janka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Malownicze widoki? Juz jestem kupiona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że będzie mi dane przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. "Antolka" to wciągająca historia, którą idealnie czyta się w plenerze. Porywa wakacyjnym klimatem, niespieszną fabułą i niesamowitym ciepłem, którym zaraża Magdalena Kordel. Polecamy wraz z Tobą! Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba by mi się spodobała. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)