Współpraca recenzencka

niedziela, 12 czerwca 2016

MIŁOŚĆ I KŁAMSTWA, Cecelia Ahern



Każda książka Ceceli Ahern wzbudza we mnie ciekawość. Bo choć klimat i charakterystyczna dla niej sposób kreowania rzeczywistości zawsze jest ten sam, to każda kolejna powieść potrafi mnie zaskoczyć. Tak było i tym razem. Nie spodziewałam się, że ta książka będzie tak enigmatyczna, że wydarzenia rozwiną się w tą stronę, a ja po przeczytaniu ostatniej strony wpadnę w pełne zadumy zamyślenie. 

W dzień zaćmienia księżyca Sabrina, dzięki dość nietypowym okolicznościom ma czas tylko dla siebie. Postanawia odwiedzić ojca, który po udarze jest częściowo sparaliżowany i ma dość znaczne ubytki w pamięci. Odkrywa należącą do niego kolekcję szklanych kulek – marmurków i dzięki niej zaczyna postrzegać tatę w całkiem nowym świetle. Jej małe śledztwo polegające na wytropieniu brakujących części kolekcji przyniesie jej zaskakujące rezultaty.  Pozna nie tylko drugą twarz swojego ojca, ale również własne pragnienia. 

Akcja najnowszej powieści Ceceli Ahern nie porywa swoją gwałtownością. Toczy się dość mozolnie i rozgrywa w ciągu 24 godzin. Uzupełniają ją też liczne retrospekcje, które o dziwo, nie tyle spowalniają całość, co dodają dynamizmu i świeżości. Dzięki nim poznajemy młodość Fergusa, czyli ojca Sabriny i mamy możliwość obserwowania go w dwóch życiowych rolach. 

Jest w tej książce coś niepokojącego, coś co nie daje spokoju i mimo, że brak tam gwałtownych zwrotów akcji, ciężko się od niej oderwać. Za pomocą prostych słów przekazuje prawdy, które stanowią kwintesencję życia. Powieść ta nie przypomina na pierwszy rzut oka tych, do jakich przyzwyczaiła nas Cecelia Ahern. Jest inna, jednak inna wcale nie oznacza gorsza. Mam wrażenie, że ta książka jest bardziej dojrzała i dopracowana. Jest jak marmurek – gładka i przyjemna w odbiorze, z pozoru prosta lecz gdy się spojrzy pod światło, widać bogactwo wzorów i kolorów.

MOJA OCENA: 7/10

·         TYTUŁ ORYGINALNY: The Marble Collector
·         TŁUMACZENIE: Agnieszka Lipska-Nakoniecznik
·         WYDAWNICTWO: Akurat
·         DATA WYDANIA: 18 maja 2016r.
·         LICZBA STRON: 411
·       KOMU POLECAM: Wielbicielom powieści Ceceli Ahern, a także wszystkim tym, którzy mają ochotę na klimatyczną powieść obyczajową zmuszającą do refleksji. 


Za możliwość poznania tej książki dziękuję wydawnictwu Akurat oraz Business & Culture.


Kasia J.

12 komentarzy:

  1. Mnie również książka przypadła do gustu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie kończę lekturę i czuję dokładnie to samo. A ostatnie zdanie recenzji to prawdziwe mistrzostwo! Przepięknie to ujęłaś <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dwie pozycje tej autorki: jedna była ok, druga nie przypadła mi do gustu. Jakoś mnie specjalnie nie ciągnie, choć mam ochotę na "Love, Rosie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem co to były za tytuły. ;) Love Rosie to taka książka, która wyróżnia się w dorobku Ahern, jest inna i może ci się spodobać. :)

      Usuń
  5. "Love, Rosie" podobała mi się, ale "Kiedy Cię poznałam" już niekoniecznie. Mam nieodparte wrażenie, że "Miłość i kłamstwa" jest bardziej zbliżona do drugiego tytułu, więc nie wiem, czy zechcę sięgnąć po tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ta książka jest całkiem inna niż Love Rosie, więc obawiam się, że mogłaby cię rozczarować.

      Usuń
  6. Mam na półce i oczywiście sięgnę, bo Ahern uwielbiam za to jak pisze. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiam klimat jej książek. Ta wymaga większego zaangażowania, ale też jest świetna. :)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)