Maj był
dla mnie miesiącem pełnym wrażeń – urodziny bloga, Targi Książki w Warszawie,
praca na cały etat… Czas mi się jakoś tak skurczył i na czytanie miałam go
jakby mniej. Nie jestem więc zadowolona z moich wyników czytelniczych w tym
miesiącu. Nie udało mi się nawet zrealizować zamierzonego stosika, bo w między
czasie doszło wiele książek na „już”
. :(
W rezultacie tego wszystkiego,
przeczytałam i zrecenzowałam :
9 książek
oraz
2 tomiki poezji i 1 książeczkę dla dzieci.
Jeśli
chodzi o wyzwania to nawet nie będę wam pokazywać, bo w tym miesiącu wyszło
cieniutko i to bardzo;) Pozostaje mi tylko wierzyć, że czerwiec będzie dla mnie
pod tym względem łaskawszy :)
Przejdźmy
teraz do przyjemniejszych momentów ;) Wybór Złotej Mirabelki, gdy bierze się
pod uwagę mniejszą liczbę książek niż zazwyczaj, tylko pozornie jest łatwiejszy…
Postanowiłam Złotą Mirabelkę w
maju przyznać książce, która mocno utkwiła mi w pamięci i była dla mnie
naprawdę wielkim, pozytywnym zaskoczeniem, a jest nią:
5
SEKUND DO IO
Małgorzaty
Wardy
Wydaje się niepozorna, ale w
rzeczywistości, to wulkan emocji i kalejdoskop zdarzeń.
Jeśli jeszcze nie czytaliście
mojej recenzji to zapraszam TUTAJ. :)
Postanowiłam
w tym miesiącu przeprowadzić pewien eksperyment – nie będzie stosika na czerwiec.
Chcę się przekonać, jak pójdzie mi czytanie, gdy nie będę miała większych
planów czytelniczych. Czerwiec będzie więc miesiącem spontanicznych lektur :).
Jednak,
żeby nie było tak smutno bez stosików książkowych, w tym tygodniu pokażę wam,
co ostatnio kupiłam:)
A jak wy
wspominacie maj?
Kasia J.
U mnie maj identycznie jak u Ciebie, na bardzo wysokich obrotach, ale moje wyniki są jednak słabsze;* czułam, że to ten tytuł zdobędzie mirabelkę :D
OdpowiedzUsuńPotrafisz mnie przejrzeć na wylot;)Oby czerwiec był dla nas jeszcze lepszy:)
UsuńTym bardziej mam ochotę poznać tą książkę, skoro została przez ciebie wyróżniona. :) Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie to zrobić.
OdpowiedzUsuńW każdym razie - życzę pozytywnego, chaotycznego - ale w tym dobrym sensie, zakręconego czerwca. ;) Nie ważne za jakie ksiązki się zabierzesz, trzymam kciuki, by były doskonałe. ;)
Pozdrawiam,
Sherry
Ja też ci kochana życzę tylko pozytywnych zaskoczeń książkowych:)
UsuńImponujący wynik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDziewięć książek to moim zdaniem piękny wynik :) Ja się mogę "pochwalić" 8 i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mnie bywało lepiej;) Ale mam nadzieję, że czerwiec będzie pod tym względem łaskawszy:)
UsuńU mnie sporo się działo w maju. To był udany miesiąc!
OdpowiedzUsuńDla mnie w sumie też:) wiele pozytywnych rzeczy się wydarzyło:)
UsuńGratuluję pięknego wyniku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Małgorzaty Wardy. "5 sekund..." mam w planach :)
Dziękuję:))
UsuńMam w planach książki pani Wardy ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam teraz w planach więcej jej książek:))
UsuńU mnie maj pod względem wyzwań również wypadł bardzo blado. Liczę na to, że w czerwcu trochę się w nich podciągnę ;)
OdpowiedzUsuń