Współpraca recenzencka

środa, 17 czerwca 2015

STALOWE SERCE, Laven Rose



Romans, to specyficzny gatunek literacki. Jego zadaniem jest przede wszystkim wywoływanie emocji, dostarczanie rozrywki i rozbudzanie wyobraźni. Nie przeszkadza nam jego brak realizmu, bo to ma być trochę taka bajka dla dużych dziewczynek, która ukazuje nasze najskrytsze marzenia. Laven Rose chyba bardzo dobrze zgłębiła naturę romansu, bo jej debiut jest jego świetnym przykładem. ;)

Emilia do tej pory tkwiła w związku, który nie dawał jej żadnych satysfakcji. Jeszcze całkiem niedawno przygotowywała się do ślubu z Anatolem. Jednak w czasie niespodziewanej podróży służbowej dojrzała w niej decyzja o odejściu. Niewątpliwie pomogło jej w tym spotkanie męskiego ideału – przystojnego, seksownego i szarmanckiego Krisa. Od tej pory życie Emilii nabiera rumieńców, staje się ciągłą huśtawką. Od euforii i szczęścia, w jednej chwili przechodzi do rozpaczy. W tym wszystkim dzielnie towarzyszy jej przyjaciółka – Agnieszka, która ma też swoje problemy… Czy Emilia zazna szczęścia przy boku ukochanego? Czy sekrety, bolesna przeszłość i niedopowiedzenia nie zniszczą ich sielanki? 

Laven Rose stworzyła niezwykle rozbudowaną opowieść. I nie chodzi mi tylko o jej objętość, ale głównie o zakres. Nakreśliła wiele, przeplatających się ze sobą wątków, nie potraktowała żadnej z postaci pobieżnie. Każdy z bohaterów, czy to główny, czy też drugoplanowy, ma swoją historię i wyraźnie wykreowaną osobowość.  Wkradła się tam jednak pewna nierealność – zbyt wiele było tych cudownych zbiegów okoliczności. Jak dla mnie, było też nieco zbyt słodko i ckliwie, no ale to w końcu romans, więc chyba tak być powinno;). 

Druga połowa książki jest zdecydowanie bardziej dramatyczna i dynamiczna. Miałam wrażenie, jakby autorka poczuła wiatr w żaglach i uwierzyła, że jest w stanie stworzyć naprawdę ciekawą i porywającą historię. Tylko to zakończenie… Moja Droga Laven Rose, tak nie można kończyć romansu, tak nie można kończyć żadnej książki! To powinno być karalne. ;) Ja nie mam stalowego serca i jeśli nie powstanie dalsza część tej historii, to chyba rozpadnie się ono na tysiące kawałków. Tak z rozpaczy… ;)  

Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o Laven Rose, to polecam wam serdecznie niezwykle ciekawy  wywiad u Ejotka, który znajdziecie TU. :)

MOJA OCENA :  7/10

·         WYDAWNICTWO : Novae Res
·         DATA WYDANIA :  maj 2015
·         LICZBA STRON : 480
·    KOMU POLECAM : Wielbicielkom romansów i wbijających w fotel zakończeń. :) To idealna lektura na wakacje:). 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję autorce  - Laven Rose. :)


Książkę dodaję do wyzwań : 


Kasia J.

45 komentarzy:

  1. Akurat ta pozycja nie budzi we mnie zainteresowania, choć ostatnio dość sporo jej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś romanse mnie nudziły, im jestem starsza tym częściej po nie sięgam. Może kiedyś przeczytam powyższy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś najdzie cię ochota na romans, wtedy ten będzie idealnym wyborem:)

      Usuń
  3. Wielbicielką romansów jestem, więc myślę, że to książka dla mnie :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz takie książki, to jestem pewna, że ta ci się spodoba:)

      Usuń
  4. Cudna książka - moje serce również skradła. A zakończenie - masz rację, powinno się ukarać autorkę za taki nieprzewidywalny finał. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewentualnie, tak jak pisałyśmy na Facebooku możemy dać chwilowe odroczenie;)
      A książka zapewniła mi naprawdę miłe chwile:)

      Usuń
    2. Dokładnie. Poczekamy i zobaczymy, co się dalej wydarzy :)
      A książka jest rewelacyjna. Oby więcej takich znakomitych debiutów.

      Usuń
  5. Czytałam książkę i jestem zachwycona. A co do zakończenia... do tej pory nie mogę się po nim pozbierać. ;/ "Stalowe serce" jest godne polecenia. :)
    P.S. Autorka jest przemiła! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, autorka jest bardzo sympatyczna:) A to zakończenie... mimo, że mnie powaliło, to cieszę się, że Laven Rose pokazała na końcu taki pazur;)

      Usuń
  6. Ależ piękna i krótka, ale zarazem treściwa recenzja :) Ja w swojej zdradziłam nieco więcej smaczków :P
    Fakt, książka jest świetna, idealna na wakacje i nie tylko. Romans powienien mieć w sobie nieco słodyczy, prawda? Choć chwilami jest zbyt słodko to potem dostajemy właśnie drugą część i ... więcej dramatyzmu. Ja już napisałam mnóstwo petycji do autorki o lepsze zakończenie kontynuacji... Czy posłucha nie wiem, ale wiem, że jest mega sympatyczną osóbką i odwaliła tą książką kawał dobrej roboty. Polecam niezdecydowanym, którzy lubują się w takich romentycznych acz sensacyjnych historiach :)
    Ale się rozpisałam... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż zapomniałam podziękować za podlinkowanie wywiadu :)

      Usuń
    2. Nie ma za co;)
      Recenzja krótka i treściwa mówisz? To miód dla moich uszu (a właściwie oczu;) ) O to mi właśnie chodzi, gdy piszę o książkach:)
      A książka mnie miło zaskoczyłam szczególnie ta druga połowa:) Mam ochotę na więcej i mam nadzieję, że Laven Rose będzie teraz wyrozumialsza dla bohaterów;)

      Usuń
  7. Mnie jakoś do romansów nie ciągnie. Zawsze powtarzam, że może na emeryturze, jako stara babinka będę się zaczytywać w historiach o młodych i ich gorących namiętnościach. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jest jeszcze szansa dla tej książki;) Może nawet jeszcze przed emeryturą poczujesz na nią natchnienie? ;)

      Usuń
    2. Może. O ile wcześniej mnie nie dopadnie skleroza. ;)

      Usuń
  8. Ależ mi narobiłaś ochoty na tę książkę. Uwielbiam takie romanse, więc muszę koniecznie przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz przeczytać:) Czuję, że ci się spodoba:)

      Usuń
  9. Po romanse zawsze sięgam z wielką przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś dam jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam na półce. Na początku się jej bałam, ale w miarę czytania recenzji mój apetyt rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się czego bać;) To bardzo przyjemny, dobrze napisany romans:) Mam nadzieję, że niedługo się skusisz:)

      Usuń
  12. ta książka z każdą kolejną recenzją coraz bardziej mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, mam nadzieję, że już niedługo się na nią skusisz;)

      Usuń
  13. Piękna okładka. Treść także przyciąga moją uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka naprawdę robi wrażenie:) Polecam ci serdecznie tę książkę:)

      Usuń
  14. Kolejna pozytywna recenzja!
    Koniecznie trzeba dać szansę debiutantce :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż nie mogę się doczekać lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam na razie możliwości lektury tej książki, ale z chęcią czytam ksiażki polskich autorów, więc pewnie niedługo sięgnę. Zapowiada się intrygująca, szczególnie, że z taką starannością autorka ukazała bohaterów. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę mam chęć na tę książkę:) Śliczna okładka i fajny pseudonim artystyczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka na żywo jest jeszcze ładniejsza:) Jestem pewna, że ta książka ci się spodoba:) Jak chcesz, to ci pożyczę:)

      Usuń
    2. Dziękuję Kasiu, zawsze można na Ciebie liczyć:) Książka niedługo będzie u mnie;* Dzięki Twojej recenzji i dzięki autorce:*

      Usuń
    3. O, to super:)) Laven Rose jest kochana :*

      Usuń
  18. Lubię czasem sięgnąć po takie trochę odrealnione historie. Dlaczego nie, może nadarzy się okazja i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda ci się trafić na tę książkę, bo można z nią spędzić naprawdę przyjemny czas:)

      Usuń
  19. Romanse czytam rzadko, raczej jeśli już - skupiam się na New Adult i Young Adult, które całkowicie mnie zaspokajają, jako romantyczkę. :) One są idealne, bo nie dość, że bohaterowie są w zbliżonym do mnie wieku, to jeszcze mieszają wszystko co kocham.
    Bardzo nie lubię w książce tej prostoty - tego że jest zbyt dużo zbiegów okoliczności i tak dalej i mimo że kusisz, bardzo, jeśli nie zobaczę tej książki w bibliotece, niestety nie zaryzykuję. :(
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie, gdy na nią trafisz, to skuś się, bo może cię zaskoczyć;) Czasami warto poczytać taką "bajkę" dla dorosłych;)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)