Współpraca recenzencka

środa, 13 maja 2015

5 SEKUND DO IO, Małgorzata Warda



Niepozorna, granatowa książka, o nic niemówiącym mi tytule… Mogłam ją zignorować, przejść obok niej i nie zwrócić nawet na nią uwagi. Mogłam pominąć ten dziwny, ale jednak intrygujący tytuł. Mogłam… ale całe szczęście moja książkowa intuicja mnie nie opuściła i zafundowała mi świetnie napisaną, wciągającą historię.:) 

Mika jest siedemnastolatką, która przeżyła strzelaninę w swojej szkole. Była świadkiem śmierci bibliotekarki i tylko przypadek sprawił, że wyszła stamtąd cało. Okazało się, że sprawca tej masakry miał wiele wspólnego z najnowszą grą w technologii Work a Dream. Mika dostaje od policji propozycję, by wejść w świat tej nowoczesnej gry komputerowej. 

Bitwa o Io, której uczestniczką staje się dziewczyna, rozgrywa się w wirtualnej rzeczywistości jednego z księżyców Jowisza. Na Ziemi wybucha epidemia Eboli i ludność musi poszukiwać alternatywnych miejsc do życia. Nowoczesna technologia tej gry pozwala graczom wczuć się w nią wszystkimi zmysłami – czują ból, pragnienie, mogą wszystkiego dotknąć, powąchać, zawierają przyjaźnie, a nawet przezywają własną śmierć. Na Io mogą być kim chcą, tworzą siebie na nowo w tym brutalnym świecie, który wciąga ich bez reszty. Czy Mika będzie umiała uwolnić się od pragnienia powrotu do tej nieistniejącej krainy? I co mają wspólnego z ta grą zaginięcia nastolatków? 

Książka Małgorzaty Wardy nie jest tylko świetnie napisaną, trzymającą w napięcia lekturą o niespotykanej fabule. Porusza coraz poważniejszy problem uzależnienia od gier komputerowych, czy też komputera w ogóle. Świat XXI wieku jest społeczeństwem ludzi samotnych. Osobiste kontakty często zstępowane są komunikacją internetową. Gdzieś umyka nam znaczenie więzów rodzinnych, a w codziennym pędzie bardzo łatwo się zatracić. Alternatywna rzeczywistość może skusić, bo ma do zaoferowania wszystko, czego nam brakuje. Łatwo wtedy zapomnieć, ze przecież to tylko iluzja…

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Małgorzaty Wardy, ale już wiem, że mam chęć na więcej.:) Jestem pod wrażeniem tej książki. Całkowicie uwierzyłam w świat stworzony przez autorkę – brutalny, pozornie fantastyczny, ale jednak bardzo realny.

MOJA OCENA :  9/10

·         WYDAWNICTWO : Media Rodzina
·         ROK WYDANIA : 2015
·         LICZBA STRON : 344
·     KOMU POLECAM : Książka z pewnością przypadnie do gustu młodym czytelnikom, ale polecam ją wszystkim, którzy mają ochotę na oryginalną lekturę, z wciągającą fabułą i mądrym przesłaniem. 

Za możliwość zapoznania się z tą historią dziękuję wydawnictwu Media Rodzina

Kasia J.

35 komentarzy:

  1. Widzę, że pouczająca powieść. Skusze się - szkoda, że okładka taka mało ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka taka mało rzucająca się w oczy, ale książkę polecam gorąco:)

      Usuń
  2. muszę-przeczytać-tę-książkę :)
    świetnie ją opisałaś, aż mi się zrobiło głupio, że jeszcze do niej nie zajrzałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz koniecznie!:) Ta książka mnie pozytywnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobra.

      Usuń
  3. Ta książka czeka na mnie na półce i pewnie niedługo zabiorę się za czytanie. A nie trzeba mnie do tego specjalnie namawiać, bo uwielbiam twórczość Małgorzaty Wardy i jestem bardzo ciekawa jak poradziła sobie z powieścią w klimatach s-f.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po tej książce mam ochotę poznać panią Wardę w innym wcieleniu;) Czuję jednak, że w każdym świetnie się sprawdzi:)

      Usuń
  4. Jakoś tematyka tej książki nie wzbudziła mojego zainteresowania, więc jednak odpuszczę ją sobie, tym bardziej, że na razie mam co czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i również mi się podobała :) Ucieszyła mnie wiadomość, że na 5 sekundach autorka nie zamierza poprzestać i pojawi się kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo , naprawdę? Dziękuję ci za tę informację, bo z chęcią wrócę do świata Io.:)

      Usuń
  6. Ciekwie się zapowiada, postaram się niebawem ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że i na Tobie książka zrobiła wrażenie. To naprawdę wartościowa i ciekawa powieść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, jestem naprawdę pod wrażeniem tej książki:)

      Usuń
  8. Nie słyszałam tytułu, faktycznie można przegapić. Okładka poprzedniej książki autorki bardzo przyciągała wzrok, mam e-book jak masz chęć to Ci podeślę Miasto z lodu:) Sama się nie mogę za nie zabrać, bo wolę papierowe książki:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam chęć na tę książkę, ale... pewnie ze mną będzie tak jak z tobą, bo ja też nie przepadam za e-bookami i odkładam je na wieczne nigdy;) A "5 sekund do Io" gorąco ci polecam:)

      Usuń
  9. No, no... niezmiernie mnie zainteresowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się:) Czuję, że ta książka oczaruje cię tak jak mnie;)

      Usuń
  10. Chętnie przeczytam. Tej autorki czytałam jedynie ,,Nikt nie widział, nikt nie słyszał", koniecznie muszę poznać pozostałe jej książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja chciałam pochwalić przejrzystość Twoich postów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Takie słowa dużo dla mnie znaczą:) Staram się, by posty były jak najbardziej przyjemnie w odbiorze:)

      Usuń
  12. Ja już poznałam prozę Pani Wardy i bardzo ją cenię. Chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oryginalna lektura, mówisz?
    Coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam jakąś książkę Wardy i patrząc na tę okładkę, nie powiedziałabym, że to ta sama autorka;) Ale pamiętam, że wówczas było świetnie, więc dlaczego teraz miałoby nie być?:)
    Dobrze, że ją zrecenzowałaś, dziękuję - inaczej nigdy nie zwróciłabym na nią uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, ta okładka może zmylić;) Właśnie to w blogowaniu jest najfajniejsze - odkrywanie książek, ka które nie zwróciłoby się uwagi:)

      Usuń
  15. Hm... Nie powiem, ten zarys fabuły mnie niesamowicie zaintrygował, aczkolwiek nie jestem do książki na tyle przekonana, by ją zamówić. Gdybym zauważyła ją w bibliotece, mając w głowie twoją recenzję, na pewno bym ją wzięła, ale jako że na razie nie zapowiada się na to bym miała okazję na jej poznanie, raczej będę musiała to odłożyć w czasie i być może kiedyś wpadnie mi jakoś w ręce. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim zdaniem wydawca zrobił tej książce wielką krzywdę dając jej taką minimalistyczną okładkę. Adresaci powieści, czyli młodzież ignorują ją zupełnie, wiem, bo w mojej szkole ksiązka ta nie została ani razu wypożyczona z biblioteki. Natomiast sama historia jest fantastyczna i zastanawiam się, gdzie Warda była całe moje życie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się właśnie zastanawiam, dlaczego dopiero przy okazji tej książki poznałam jej talent;) A z tą okładką, to masz rację - nie przyciąga młodego czytelnika, a szkoda.

      Usuń
  17. Jej... Przez tą okładkę faktycznie w ogóle nie zwróciłam na tę książkę uwagi, a powinnam! Dzięki :D

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)