Powiedzieć o tej książce, że to
przewodnik, to dla niej wielka obraza, bo ona jest zdecydowanie czymś więcej. :)
To smakowita,
wyrafinowana i szalenie ciekawa wycieczka po mieście, które do tej pory
stanowiło dla mnie tajemnicę. Od teraz Neapol będzie mi się kojarzył z czymś
więcej, niż tylko z pizzą i pięknymi widokami.;))
Dorota Ceran jest zafascynowana
Neapolem i to widać od pierwszych stron książki. W niesamowity sposób potrafi
jednak przelać ten entuzjazm na czytelnika. Razem z nią przemierzałam uliczki
Neapolu, zwiedzałam podziemia i charakterystyczne miejsca, niemal czułam
aromatyczny zapach pizzy i espresso.
Autorka nie skupia się jednak
tylko na fizycznej stronie miasta. Niezwykle przyjemnym, niemal gawędziarskim stylem
prezentuje historię Neapolu, mentalność jego mieszkańców i symbole, tak
charakterystyczne dla tego miejsca.
Daje też wiele praktycznych porad i naprawdę z wielką chęcią kiedyś z nich
skorzystam, bo dzięki tej książce Neapol znalazł się na mojej liście magicznych
zakątków, które chcę odwiedzić.
Książka niezwykle pozytywnie mnie
zaskoczyła. Czyta
się ją niczym wytrawną powieść, a radość życia słońce i entuzjazm, wręcz
wylewają się z jej stron.;)) Znalazłam w niej tylko jedną wadę – brak kolorowych
zdjęć. Książka zawiera w prawdzie liczne czarno-białe fotografie, ale w tak
wielobarwnym mieście jak Neapol, stanowią one jedynie namiastkę. Dorota Ceran
sprawiła, że podróż do tego włoskiego miasta leży teraz w sferze moich marzeń. A
marzenia przecież podobno się spełniają…;))
*Zdjęcia w kolażu pochodzą z Internetu.
MOJA
OCENA
: 7/10
·
WYDAWNICTWO : Novae Res
·
ROK WYDANIA : 2015
·
LICZBA STRON : 179
· KOMU POLECAM : To idealna lektura dla
wszystkich szczęściarzy wybierających się na południe Włoch. Znajdziecie tam
wiele porad i przydatnych informacji. Ta książka będzie tez świetna dla osób
lubiących poznawać nowe miejsca i ceniących literaturę podróżniczą.:))
Za możliwość odbycia literackiej podróży do Neapolu
dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Pamiętacie o Mirabelkowym Konkursie Urodzinowym? Tam możecie wygrać, między innymi, tę książkę:)
Kasia J.
Fanom podróży na pewno się spodoba!
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tylko:) To naprawdę ciekawa książka:)
UsuńJestem zatwardziałą domatorką i nie lubię podróży, nawet tych literackich, dlatego tym razem spasuje.
OdpowiedzUsuńRozumiem:) W takim razie nie będę cię namawiać;)
UsuńCo za ironia, ja przez weekend majowy "literacko" byłam we Włoszech :)
OdpowiedzUsuńDzięki tej książce ja też poczułam przedsmak Włoch.:) Straszną mam teraz ochotę zobaczyć Neapol na własne oczy:)
Usuńuuu to sa klimaty zdecydowanie dla mnie :) Przeczytałam sporo książek, które przeniosły mnie do Włoch , a na półce czeka "Sycylijska opowieść" i "Pierwsza lekcja tańca" :) biorę udział w twoim konkursie i wybrałam właśnie tę książkę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, życzę ci wygranej:))
UsuńJeszcze styczności z takimi przewdonikaminie miałam, ale mam zamiar to zmienić i chociaż tak przenieść się do Neapolu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ta książka jest naprawdę warta zainteresowania:)
UsuńPodróżować to raczej lubię w realu - tego typu książki nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi taką literaturę;)
UsuńBrak kolorowych zdjęć to mały minus w porównaniu z tyloma zaletami :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, plusy przysłaniają minusy;) Jestem w stanie wybaczyć ten brak kolorowych zdjęć.
UsuńChyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie twoje klimaty;)
UsuńPodróżowanie od zawsze jest moim marzeniem. Dzięki takim książkom, nie ruszając się z wygodnego fotela można mieć chociaż w jakimś stopniu namiastkę podróży ;)
OdpowiedzUsuńTakie książki, które oddają klimat miejsca, są niesamowite do takich literackich podróży. Polecam ci tę książkę gorąco:)
UsuńChciałabym kiedyś wybrać się w wielką podróż, Neapol również mogłabym zwiedzić, czemu nie. ;) Książka zaciekawiła, a skoro daje inne spojrzenie na miejsce, to może spróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam, ja dzięki niej zakochałam się w Neapolu:)
Usuńpozdrawiam
Lubię czasem przeczytać książkę podróżniczą, więc i na tą mogłabym się skusić. Jednak pewnie tak jak Tobie przeszkadzałby mi brak fotografii. Jeśli chodzi o książki podróżnicze, to fotografie to podstawa, dzięki temu można bardziej poczuć klimat książki i wyobrazić sobie jakbyśmy sami tam byli :). Mimo to, będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo cenię fotografie w takich książkach. Gdyby w tej były one kolorowe, to byłaby wręcz idealna:)
UsuńLubię literaturę podróżniczą, a na kartach książek jak i w rzeczywistości do Neapolu się jeszcze nie wybrałam :).
OdpowiedzUsuńW takim razie jestem pewna, że ta "wyprawa" do Neapolu ci się spodoba:)
UsuńNie wybieram się do Neapolu, ale kto wie, może z lekturą się zapoznam, dla czystej przyjemności ;)
OdpowiedzUsuńUwierz mi, przyjemność z tej podróży płynie wielka:)
UsuńLubię książki o miejscach. Tę też chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę bardzo przyjemnie napisana:)
UsuńChętnie bym się wybrała do Neapolu ;)
OdpowiedzUsuńJa też:) A uwierz mi po tej książce będziesz miała jeszcze większą ochotę, by zwiedzić to miasto:)
UsuńPomyślę nad tą książką:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto:)
UsuńUwielbiam poznawać nowe miasta! Mam w sobie żyłkę poszukiwacza przygód w nowych krajach i wielki entuzjazm co do wizji zwiedzania świata, dlatego podejrzewam, ze też byłabym zachwycona lekturą tego-nie-do-końca-przewodnika. :) Obecnie pochłaniam inny, o moim najukochańszym kraju, Hiszpanii, ale kiedy skończę, zastanowię się nad tym. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Jestem pewna, że książka ci się spodoba:) czyta się ją naprawdę świetnie i zaostrza apetyt na podróże;)
UsuńZ innej beczki:) Zapraszam Cię do współudziału w wyzwaniu:) Nówka-sztuka, ledwo co wyszło spod klawiatury:) http://tu-sie-czyta.blogspot.com/2015/05/celuj-w-zdanie-moj-debiut-wyzwaniowy.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sylwia:)
Zaraz zerknę;)
Usuń