Współpraca recenzencka

poniedziałek, 11 maja 2015

DZIEWCZYNY Z SYBERII, Anna Herbich



Syberia zawsze mnie fascynowała. Jest coś nieziemskiego w tej brutalnej, ale pięknej krainie. Polacy, którzy w 1940 i 1941 roku zostali zesłani na te tereny nie mieli szans, by podziwiać urodę krajobrazów. Głód, przerażające zimno, ciągły brak wszystkiego i walka o każdy kolejny dzień, wyczerpywały ich do cna.

W swojej książce Anna Herbich przytacza historie 10 kobiet, które przeszły przez piekło Syberii i przeżyły. To bohaterki z krwi i kości, i choć ich przetrwanie często jest dziełem przypadku, są jednymi z niewielu, którym się to udało. Są wśród nich arystokratki, działaczki podziemia, ale i zwykłe dziewczyny, które swą młodość zagubiły gdzieś wśród syberyjskich stepów. O swojej katordze mówią wprost, nie szczędząc drastycznych szczegółów. Syberia stała się dla nich synonimem piekła, a przedwojenna Polska – idylliczną krainą dzieciństwa. Najbardziej przerażające w ich historiach jest to, że nie są wytworem wyobraźni autorki. To prawda, która wydaje się wręcz nieprawdopodobna.

Mimo tego, że te opowieści utrzymane są w podobnej stylistyce, indywidualny rys i charakter każdej z pań jest doskonale wyczuwalny. To z pewnością zasługa Anny Herbich, która ma jakiś niesamowity dar wychwytywania szczegółów i tworzenia z nich symboli oraz kreowania świata poprzez usłyszaną historię. Jestem niezmiernie ciekawa, w jaki sposób sprawia ona, że jej rozmówczynie tak się przed nią otwierają i opowiadają o rzeczach, o których już dawno chciałyby zapomnieć. 

Bohaterki książki Anny Herbich, mimo tego, że opuściły Syberię, to jednak ta nieprzyjazna kraina na zawsze w nich została. Przyszyto im ją do serc na siłę, grubą nicią, bez znieczulenia…

MOJA OCENA : 10/10

·         WYDAWNICTWO : Znak Horyzont
·         SERIA : Prawdziwe historie
·         DATA WYDANIA : maj 2015
·         LICZBA STRON : 302
·    KOMU POLECAM : Tym, którzy uwielbiają czytać o tych czasach w literaturze. A niezdecydowanym proponuję spojrzeć na okładkę – z pewnością was zahipnotyzuje i sprawi, że nie będziecie mogli oderwać się od książki.;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Znak Horyzont


Książkę dodaję do wyzwania : OKŁADKOWE LOVE

Kasia J.

41 komentarzy:

  1. Twoje zdjęcie BARDZO przypomina mi zdjęcie mojej Nauczycielki z fanpejdża ;) Bez, deski, książka, nawet kolory prawie identyczne, dziwny zbieg okoliczności ;)

    Mówisz, że okładka hipnotyzuje - mnie niestety nie. Drażniące są takie wyraźne twarze, bo wpływają za bardzo na odbiór książki...

    No, przyczepiłam się całe 2 razy!
    Z sympatii :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż pobiegłam jeszcze raz oglądać twoje zdjęcie;) Faktycznie może trochę podobne, ale bzy teraz inspirują wszystkich ;) A ten drewniany stół ma taki rustykalny charakter i uwielbiam latem fotografować na nim książki:)
      Naprawdę nie podoba ci się ta okładka?Mnie te oczy hipnotyzują;)
      A przyczepiaj się do woli;) dzięki temu mogę tworzyć moje kontrargumenty, oczywiście też z sympatii, przecież wiesz :*

      Usuń
  2. Piękne podsumowanie. Ja nadal czytam, brak czasu okazał się blokadą, ale do końca tygodnia i u mnie pojawi się recenzja tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Jestem bardzo ciekawa twojej opinii, tak więc... czytaj, czytaj;)

      Usuń
  3. Zapowiada się bardzo emocjonująca książka. Może rozejrzę się za tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze chciałam przeczytać tego typu książkę, może to właśnie tę przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, to wartościowa książka i świetnie się ją czyta:)

      Usuń
  5. Ta książka musi być moja. Pokochałam Dziewczyny z Powstania A. Herbich i z pewnością pokocham Dziewczyny z Syberii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziewczyny z Powstania" ja też pokochałam:) Czuję, że ta książka też cię oczaruje, wzruszy i da do myślenia:)

      Usuń
  6. Chociaż wolę powieści osadzone we współczesnych realiach, to jednak coś mnie ciągnie do ''Dziewczyn z Syberii''. Co prawda nie zamierzam szukać usilnie tej książki, ale jeśli trafi w moje ręce to dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to ta okładka cię hipnotyzuje;) A tak na serio, to naprawdę ciekawa i wartościowa książka:) Polecam:)

      Usuń
  7. Właśnie dzisiaj pierwszy raz o niej usłyszałam i zapisałam sobie na listę. Koniecznie będę musiała ją przeczytać. Historię lubię, kobiece bohaterki tym bardziej, a ta książka zapowiada się na trudną i emocjonalną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma też elementy lżejsze, bo życie nie składa się całe szczęście z samych trosk:) Ale to prawda, że nie jest to lektura obok, której można przejść obojętnie.

      Usuń
  8. Bardzo lubię tą serię i na dodatek poprzednia książka pani Herbich bardzo mi się podobała. "Dziewczyny z Syberii" to moje must-have :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie!
    Poluję na tę książkę! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak tylko znajdę więcej czasu, to koniecznie muszę przeczytać, mam ogromną chęć poznać tę książkę. To już kolejna pozytywna jej recenzja, jaką widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, jeśli lubisz tego typu lektury, będziesz zachwycona:)

      Usuń
  11. Książkę "Dziewczyny z Syberii" jak i poprzednią książkę autorki bardzo chciałabym poznać.

    OdpowiedzUsuń
  12. To już dzisiaj kolejna recenzja tej książki, jaką czytam. To na pewno wielce emocjonująca lektura, w sam raz dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jakiś majowy wysyp okołopremierowy;) Polecam ci tę książkę:)

      Usuń
  13. Nie przepadam za "prawdziwymi historiami" wiec i tej pozycji nie zamierzam czytać, chociaż moja mama by się zachwyciła ☺

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyny z Powstania czytało się świetnie - są niesamowite. Dlatego Dziewczyny z Syberii mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie dzisiaj do mnie przyszła i już nie moge się doczekać kiedy po nią sięgnę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam takich ludzi i darzę ich ogromnym szacunkiem, bo to, co przeżyli jest przerażające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ja zawsze się zastanawiam, co bym zrobiła będąc na ich miejscu.

      Usuń
  17. Mam straszną awersję do wszystkiego co związane z wojną, czasami powojennymi, Rosją, lub historiami przedstawionymi na bazie tego co rzeczywiście się działo. A widzę, że ta książka łączy parę aspektów, za którymi nie przepadam. :( Obawiam się, że jestem zbyt delikatna i wrażliwa jak na takie dramatyczne tytuły, więc muszę zrezygnować. :(
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie będę cię namawiać;) Nie każdy lubi tego typu literaturę.

      Usuń
  18. Kasiu, chciałam Ci serdecznie podziękować. Jesteś moim aniołem dobrych wieści :D Dzięki Tobie dowiedziałam sie, że wygrałam konkurs. Całkiem o nim zapomniałam i nadal żyłabym w błogiej nieświadomości. Dziękuję Ci raz jeszcze i życzę pięknego majowego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co:)) To tak przypadkiem wyszło;) Życzę ci miłego spotkania z autorką:) I jeszcze raz gratuluję:)

      Usuń
  19. Aktualnie Syberia kojarzy mi się z mrozem, fizyką i kwitnącą gospodarką. Co z głową człowieka może zrobić "Lód" Dukaja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami tak jest, że książka kreuje nam obraz jakieś rzeczywistości;) Warto przeczytać "Dziewczyny z Syberii" by skonfrontować sobie te wizje;)

      Usuń
  20. Jestem autorką zdjęcia na okładkę. Bardzo dziękuę za słowa pod jej adresem :-) To była dla mnie bardzo ważna praca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas jestem pod wrażeniem tej okładki:) Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej.:)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)