Współpraca recenzencka

czwartek, 7 maja 2015

AFTER. JUŻ NIE WIEM, KIM BEZ CIEBIE JESTEM, Anna Todd



Zawsze podziwiam autorów, którzy potrafią stworzyć coś, co rozmiarami przypomina całkiem pokaźną cegłę.;) A jeśli jeszcze to wszystko ma sens i emocje, to moje uznanie nie zna granic. Druga część After wzbudziła we mnie masę sprzecznych uczuć, wciągnęła w swój świat do tego stopnia, że ku mojemu zdziwieniu, wcale nie miałam ochoty z niego wychodzić. A wydawać by się mogło, że po ponad 700 stronach powinnam mieć już dość…;)

Seria After, to fanfiction, który doczekał się miliarda odsłon w Internecie. To historia niepokornego Hardina i uporządkowanej Tessy, która w tej części przestaje być już taka grzeczna.;) Pierwszy tom zakończył się wielkim szokiem i naprawdę nie wyobrażałam sobie, jak po tym wszystkim, ta dwójka bohaterów może być jeszcze razem. A jednak... Wyjaśnienia Hardina, jego żarliwość i niewątpliwe uczucie sprawiają, że Tessa daje mu kolejną szansę. I jak się okazuje, nie pierwszą i nie ostatnią. 

Druga część After okazała się jedną wielką kłótnią. Tessa i Hardin sprzeczają się cały czas. Gdy już już wydawało się, że choć przez chwilę będzie przyjemnie i idyllicznie, gdy rodziła się we mnie nadzieja na jakiś mały happy end, któreś z nich znowu robiło jakąś głupotę. To mnie doprowadzało niemal do szaleństwa i nie raz miałam ochotę wyrzucić książkę przez okno, by potrząsnąć tymi dzieciakami;) W jednym momencie ich uwielbiałam, a za chwilę miałam chęć udusić. Tak skrajnych emocji nie czułam już dawno. Jedno trzeba przyznać Annie Todd – czytając jej książki nie sposób się nudzić. ;)

Mam wrażenie, że ten tom jest nieco bardziej dopracowany niż poprzedni. Autorka oddała głos i Tessie i Hardinowi, dzięki czemu mamy okazję obserwować wszystkie wydarzenia z dwóch stron i dodatkowo znamy myśli i uczucia obojga. Ciekawa jest także przemiana Tessy – pod wpływem Hardina i jego wybuchowego temperamentu, zmienia się z szarej myszki w przebojową dziewczynę, która nawet potrafi zakląć i pobić konkurentkę;).  

Pisząc o After, nie da się nie wspomnieć o dwóch niezwykle istotnych elementach tej serii  - scenach erotycznych i humorze. Całe szczęście oba te komponenty rzadko występują obok siebie, choć jedna scena, rodem z Pięćdziesięciu twarzy Greya nieźle mnie ubawiła.:) Generalnie jednak, miłosne igraszki Tessy i Hardina są pełne żaru, namiętności i buzujących hormonów. Nie brak w nich jednak też nutek romantyzmu i delikatności. Elementy komediowe przejawiają się głównie w dialogach i są naprawdę zabawne. Ehh, w mojej pamięci chyba już na zawsze zostanie wizja Hardina na zajęciach z jogi;) 

Zakończenie tego tomu After może nie wbiło mnie w fotel, tak jak to było w przypadku pierwszej części, ale naprawdę nieźle zaintrygowało. Może uznacie mnie za obłąkaną, ale po tych 755 stronach, ja chcę więcej.;) Chcę znów wejść w ten impulsywny świat, którym rządzą skrajne emocje, chcę się w nim zatracić, zapomnieć o rzeczywistości i… poczuć się, jakbym znów miała 19 lat;).

MOJA OCENA :  8/10

·         TYTUŁ ORYGINALNY : After. We Collided
·         TOM : 2
·         WYDAWNICTWO : Między Słowami
·         DATA WYDANIA : kwiecień 2015
·         LICZBA STRON : 755
·         TŁUMACZENIE : Krzysztof Skonieczny
·        KOMU POLECAM : Oczywiście tym, którzy polubili historię Hardina i Tessy i mają ochotę na więcej. A całą serię polecam, tym którzy mają chęć na literacką przejażdżkę emocjonalną kolejką górską lub chcą znów poczuć, że mają naście lat;).

Moją recenzję pierwszego tomu After możecie przeczytać TUTAJ. 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Znak i Między Słowami. 


Książkę dodaję do wyzwań: 

Kasia J. 

26 komentarzy:

  1. Trochę boję się tej serii. Gatunkowo nie do końca mi pasuje. Nie skreślam jej, ale póki nie nadarzy się okazja, to raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz ochotę na rozrywkę, zabawę i huśtawkę emocjonalną, to czytaj;) To może nie jest jakaś wybitna lektura, ale wciąga strasznie;)

      Usuń
  2. Ja też po tych 755 stronach chce więcej :) Po prostu uwielbiam tę serię i czekam teraz niecierpliwie na trzeci tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, ja też muszę się pod tym podpisać;) Broniłam się przed tą serią strasznie i nie wierzyłam, że aż tak mnie pochłonie. W sumie, to lubię takie niespodzianki;)

      Usuń
  3. Słyszałam wiele opinii całkiem przeciwnych od Twojej... i powiedziałam sobie, że tracić czasu na After nie będę, ale teraz tak sobie myślę, że może jednak sięgnę po 1. częśc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli podejdzie się do tej serii, jak do dobrej, ale niewyszukanej rozrywki, to może być naprawdę przyjemnie:) Daj się skusić:)

      Usuń
  4. Coś czułam, że ta część też ci się spodoba :D Nie byłam pewna na 100 % więc teraz strasznie się cieszę, że spodobała ci się tak samo jak mi. Ja również mam ochotę na więcej i wprost nie mogę doczekać się kolejnych części :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się tej części, bo poprzednia , jak pamiętasz zakończyła się strasznie dramatycznie i nie wierzyłam, że takie emocje można dalej pociągnąć. Okazało się jednak, że jednak się da;)

      Usuń
  5. Chyba zaraz nie wytrzymam, po chwilowym szale bronię się przed After, bo:
    a) obawiam się 5-tomowej sagi, czego jak wiesz nie znoszę.
    b) a jeśli to będzie podobne do Bezmyślnej? Szlag by mnie chyba trafił ;)
    Niedługo tom trzeci i chyba do niego poczekam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie broń się,bo :
      a) to tylko 5 tomów, a nie aż, powiedzmy, 12 ;)
      b) Bezmyślnej nie znam, ale gwarantuję ci, że historia Tessy i Hardina cię wciągnie, a każda ich kłótnia, których jest bez liku, sprawi, że będzie cię trafiał szlag;) ale taki pozytywny, no wiesz, oczyszczenie umysłu i te sprawy;)
      c) Hardin jest w prawdzie wkurzający, ale niesamowicie seksowny, a tak przy okazji, to te sceny erotycznie, w ogóle cię nie przekonują?;)
      d) Książki są naprawdę pokaźnych rozmiarów, ale czyta się je w ekspresowym tempie, bo zawierają jakieś 80% dialogów, nie ma czasu się nudzić, a jest naprawdę zabawnie.:)
      A teraz zauważ, że znalazłam więcej argumentów na tak, niż ty na nie, więc nie pozostaje ci nic innego, jak tylko... czytać;)

      Usuń
    2. Jesteś okropna <3 no dobra... ale Ty będziesz to ze mną targać na Targach ☺

      Usuń
    3. Ok;) Całe szczęście pierwszy tom jest cieńszy;)

      Usuń
  6. Skoro twoja recenzja jest tak dobra i fajnie napisana, to już nie mogę doczekać się książki. Na pewno ją przeczytam, choć nie jest to mój ulubiony gatunek.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie. Tym razem recenzja wybitnej moim zdaniem książki.
    Jeśli to nie problem to proszę o kliknięcie plusika w Google.
    www.gabriel-data.blogspot.com - MY BLOG
    Fashion Projects

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Polecam ci tę serię, bo to naprawdę świetny sposób na relaks;)

      Usuń
  7. Tym razem ropocznę czytanie od I tomu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto zacząć od pierwszego tomu;) To seria, którą raczej ciężko by było czytać od tyłu;)

      Usuń
  8. Chętnie bym przeczytała! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja nie podziwiam, bo jakbym miała coś pisać, to pewnie też wyszłaby mi jakaś cegła, bo zawsze strasznie się rozdrabniam na niepotrzebne rzeczy i wychodzi mi długa paplanina. Z tym że jest jeden problem - u mnie pewnie nie byłoby to zbyt sensowne i książkę można by ciachnąć co najmniej w połowie ;p
    A co do książki to wydaje mi się, że jest nie dla mnie. Może jeszcze parę lat temu by mi się spodobała, ale teraz nie sądzę - nie ciągnie mnie do niej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam właśnie odwrotnie - nie umiem się rozwlekać, dlatego, jak ktoś ma taki dar, to go podziwiam;)
      A wiesz, że ja też myślałam, że wyrosłam z takich książek? Okazuje się jednak, że zawsze warto dać im szansę:)

      Usuń
  10. Czytałam masę skrajności jaką wywołała pierwsza część, ale pomimo negatywnych głosów, mam ochotę zobaczyć co ludzie tak strasznie krytykują. :) Poza tym, to nie jest tak, że nie jestem masochistką czytelniczą, lubię czasem przeczytać coś do czego nie jestem przekonana, by zobaczyć czy moje obawy się sprawdzą czy nie. :) Także po przeczytaniu jedynki podejmę decyzję co do zaczęcia kontynuacji. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem czytelniczą masochistką czasami ;) A tę serię warto poznać osobiście, bo to taki odmóżdżasz trochę i relaks jak znalazł;)

      Usuń
  11. Już któryś raz czytam o tym, że po lekturze książki czytelniczka czuła się tak jakby znowu miała naście lat i było to bardzo przyjemne uczucie :)
    Kiedyś przygarnę sobie całą serię i też przeniosę się w czasie :)
    ... a byłam strasznie kochliwą i emocjonalną nastolatką... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny blog !
    Pokochałam Tesse i Hardina od pierwszej strony
    Zapraszam do mnie na bloga !
    http://modnaksiazka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)