Współpraca recenzencka

sobota, 30 maja 2015

ŻYCIE PI, Yann Martel



Ta historia potrafi nieźle namieszać w głowie. ;) Wiele spraw ukazuje tak jakby od tyłu, przez co nabierają zupełnie innego znaczenia. Jest szalona, lekko absurdalna, a jednak rzeczywista. Nie wiem, co autor ze mną zrobił, ale uwierzyłam mu w każde słowo.;) 

Nastoletni Hindus zwany Pi jest synem właścicieli małego zoo. Na co dzień podgląda zwierzęta i fascynują go relacje  między nimi. Pi jest gorliwym wyznawcą trzech religii : hinduizmu, chrześcijaństwa i islamu. Nie przeszkadza mu, że wszystkie te religie znacznie się od siebie różnią, i że powinien wybrać jedną z nich. On dostrzega w nich jedynie wspólne elementy i nie potrafi zrezygnować z żadnej. Ojciec chłopca postanawia, że rodzina przeniesie się do Kanady. W trakcie podróży dochodzi jednak do tragedii- statek tonie, a Pi wraz  z garstką dzikich zwierząt dryfuje na szalupie ratunkowej przez ocean. Komu uda się przeżyć? Jak zachowają się zwierzęta? Kto w tym dziwnym ekosystemie będzie drapieżnikiem, a kto ofiarą?

Yann Martel stworzył historię niebanalną. Teoretycznie akcja, która rozgrywa się w dużej mierze w szalupie ratunkowej powinna być statyczna, jednak relacje pomiędzy chłopcem a zwierzętami są tak napięte, że dodają wszystkiemu dynamizmu. Fascynowało mnie obserwowanie zależności pomiędzy bohaterami, ta pewnego rodzaju antropomorfizacja zwierząt i zezwięrzęcenie ludzi. Każdy dzień był walką o przetrwanie, walką z żywiołami, ale też własnymi słabościami. 

Życie Pi nie jest jednak tylko opowieścią o chłopcu uratowanym z tonącego statku. Ma ona w sobie coś baśniowego, a zarazem realnie brutalnego. Nabiera symbolicznego znaczenia i droga przez ocean nie jest już tylko przygodą, ale staje się wędrówką przez życie, gdzie by przetrwać trzeba walczyć umiejętnie. Nie można poddawać się, ale obłaskawić strach i go sobie podporządkować. Człowieczeństwo nie zawsze oznacza to samo, a Bóg może przybierać różne imię. Co jest prawdą, a co tylko wytworem wyobraźni? To musicie sprawdzić sami;)

MOJA OCENA : 8/10

·         TYTUŁ ORYGINALNY : Life of Pi
·         WYDAWNICTWO : Albatros
·         TŁUMACZENIE : Magdalena Słysz
·         ROK WYDANIA : 2012
·         LICZBA STRON : 400
·       KOMU POLECAM: Wszystkim tym, którzy mają ochotę na niebanalną historię dającą do myślenia;). 


Książkę dodaję do wyzwań:   

Kasia J.

20 komentarzy:

  1. Ta książka zyskała już chyba miano kultowej, a mi wciąż z Martelem nie po drodze. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę książkę warto poznać, bo naprawdę ciekawie przedstawia świat:)

      Usuń
  2. Będę miała kiedyś na uwadze, skoro mówisz, że warto:) Do tej pory nie interesowalam się tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto Beatko:) To niesamowita książka, tak inna niż wszystko to, co do tej pory czytałam:)

      Usuń
    2. to tak jak ja... Piekna okładka, ale filozoficzny wydźwięk zawsze mnie odstraszały.

      Usuń
    3. Nie ma się co bać;) Filozofia to w tym wypadku chyba za dużo powiedziane, raczej spojrzenie na świat:)

      Usuń
  3. Mam ją w planach, o ile tylko siostra mi ją pożyczy :) Bardzo chciałabym poznać tą powieść, podoba mi się ta baśniowość zestawiona z brutalnością. Na pewno kiedyś przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że siostra pożyczy ci tę książkę:) Naprawdę warto ją poznać:)

      Usuń
  4. Miałam okazję oglądać film i muszę przyznać że zrobił na mnie duże wrażenie. Książkę muszę koniecznie przeczytać i mam nadzieję że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam teraz wielką ochotę zobaczyć, jak udało się to wszystko przedstawić w filmie:)

      Usuń
  5. Książki nie czytałam i chyba nieprędko po nią sięgnę, gdyż obecnie mam wiele innych czytelniczych zobowiązań. Ale za to korci mnie zobaczyć ekranizację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie cię rozumiem, ja chyba nigdy nie wygrzebię się z tych moich stosów;) A co do filmu, sama jestem go bardzo ciekawa:)

      Usuń
  6. Leży na regale i czeka, może teraz szybciej się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie cieszę się, gdy widzę, że i Tobie ta książka przypadła do gustu. Była po prostu niesamowita, choć to zakończenie... nie takiego się spodziewałam w każdym razie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też;) Trochę mnie to zakończenie zdezorientowało i do tej pory nie jestem pewna, która wersja jest prawdziwa;) Niesamowita jest ta książka:)

      Usuń
  8. Muszę ją koniecznie przeczytać. Mam ją od dawna w planach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj o książce słyszałam i to zazwyczaj w samych superlatywach, a skoro i ty pozytywnie się wypowiadasz na temat tej ksiązki, to ja mam nadzieję, że uda mi się z nią zapoznać już wkrótce. Być może we wakacje. Jestem strasznie ciekawa jak to wszystko przebiegnie, jakie kwestie jeszcze zostaną poruszone i... ogólnie, jak to się zakończy. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj, coś czuję, że cię ta książka oczaruje tak, jak mnie:)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)