Współpraca recenzencka

wtorek, 26 maja 2015

MIASTO CIENI, Michael Russell



Gdy tylko usłyszałam o tej pełnej tajemnic historii, rozgrywającej się w Dublinie i Gdańsku lat 30-tych XX wieku, wiedziałam, że muszę ją poznać. Kryminalne zagadki i zakazane uczucie tylko podsycały moją ciekawość. Zapowiadało się świetnie i wydawało mi się, że połączenie tego wszystkiego nie może się nie udać. A jak było? Zaraz wam opowiem ;)

Młody, samotnie wychowujący syna policjant prowadzi śledztwo w sprawie lekarza wykonującego nielegalne aborcje. Jego ścieżki krzyżują się z poszukującą swej zaginionej przyjaciółki Żydówką Hannah Rosen. Co wspólnego z ich śledztwem mają odnalezione w górach zwłoki oraz katolicki ksiądz? Czy Hannah i Stefan będą w stanie uniknąć czyhającego nad nimi niebezpieczeństwa?

Michael Russell snuje swą kryminalną opowieść na tle historycznych wydarzeń lat 30-tych XX wieku. Budzący się nazizm przypomina pomruk niebezpiecznego potwora, który z dnia na dzień staje się coraz głośniejszy. Autorowi udało się świetnie odtworzyć atmosferę dublińskich ulic, pełnych podejrzanych typów i przesiąkniętych wilgocią. Jeszcze lepiej poszło mu w przypadku Wolnego Miasta Gdańsk – przy opisie Westerplatte aż się wzruszyłam, tak pięknie to ujął. 

Bohaterowie są mocno osadzeni w realiach i dość charakterystyczni. Miałam jednak na początku problem w połapaniu się w tych wszystkich irlandzkich i niemieckich nazwiskach, ale w miarę rozwoju akcji było już coraz lepiej. Najciekawszą postacią jest niewątpliwie Stefan, a wplecenie w jego życiorys wątków walki o syna, było moim zdaniem świetnym posunięciem. 

Mimo tego, że książka miała wszystkie zadatki na to, by mnie oczarować, to jednak czegoś mi tu zabrakło. Akcja rozgrywała się stanowczo zbyt wolno, jak na tego typu książkę. Za dużo było niepotrzebnych opisów, przez co całość wydawała się przegadana. Dynamizm w tej książce nie istnieje i wszystko się jakoś tak rozchodzi po kościach. Napięcie i atmosfera typowe dla thrillerów, czy kryminałów są wyczuwalne, ale to jednak nie do końca ratuje sytuację, Książkę czyta się bardzo powoli i długo.  Zbyt długo…

MOJA OCENA :  6/10

·         TYTUŁ ORYGINALNY : The City of Shadows
·         TŁUMACZENIE : Marcin Kiszela
·         WYDAWNICTWO : Sine Qua Non
·         ROK WYDANIA : 2015
·         LICZBA STRON : 378
·     KOMU POLECAM : Mam wrażenie, że ta książka spodoba się osobom lubiącym książki historyczne oraz znawcom kryminałów. Ja tego typu książki czytam od czasu do czasu i być może na tej się po prostu nie poznałam  do końca;) Watek historyczny zasługuje jednak na uznanie:).

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non.

Kasia J.

20 komentarzy:

  1. Mimo wszystko dam jej szansę bo interesuje mnie jej tematyka- Danzig :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tło historyczne jest świetnie nakreślone, więc chociażby dlatego warto poznać tę książkę:)

      Usuń
  2. Niestety to nie mój gatunek, więc po książkę nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Historyczne uwielbiam. Wątki kryminalne już mniej, ale może faktycznie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba tym razem mnie nie przekonałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że książka jest po prostu przegadana. Ale nie mówię nie, może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma kilka minusów, ale mimo wszystko nie należy jej tak całkowicie skreślać. Może akurat ciebie zachwyci;)

      Usuń
  6. Podziękuję z oczywistych powodów.
    Za długo nie lubię się męczyć z lekturą ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj chyba nie zdecydowanie nie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tak trochę przykro, gdy miało się wielkie oczekiwania ;) Cóż, ja się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę smutno, ale już prawie zapomniałam o tym, bo kolejne przeczytane książki mi to zrekompensowały;)

      Usuń
  9. Mam ten tytuł na oku od pewnego czasu, właśnie ze względu na osadzenie akcji w historii. Trochę martwi mnie Twoja ocena, ale mimo wszystko chciałabym poznać się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wyrobić sobie własne zdanie, bo może akurat tobie się spodoba:)

      Usuń
  10. Lubię książki historyczne, ale nie z tego przedziału czasowego. I raczej nie te, które w głównej mierze skupiają się na kryminalnych wątkach. :) Muszę spassować, niestety.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie namawiam, bo sama nie jestem do końca przekonana;)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)