Współpraca recenzencka

piątek, 20 marca 2015

DOM NA SKARPIE, Nora Roberts



Z książkami Nory Roberts mam tak, że gdy przeczytam kilka pod rząd, czuję przesyt jej twórczością. W pewnym momencie zaczynam jednak tęsknić za jej stylem i z przyjemnością zatapiam się w lekturze. Tak było właśnie z Domem na Skarpie, który jest popisem kunsztu tej autorki.:) 

Eli po ciężkich przejściach, związanych z oskarżeniem o zabójstwo żony osiada na jakiś czas w rodzinnej posiadłości w Whiskey Beach. Ma zamiar pisać książkę, odciąć się od świata i przy okazji zająć się Domem na Skarpie pod nieobecność babci. Jego spokój burzy jednak kolejne morderstwo, włamania i węszący policjant, który na siłę, chce go w to wszystko wrobić. Eli nie jest jednak sam, tak jak zakładał. Poznaje Abrę, nieco ekscentryczną kobietę, która początkowo miała tylko pomagać mu w prowadzeniu domu. Stała się jednak kimś o wiele ważniejszym…

Książka Nory Roberts jest smakowitym thrillerem romantycznym i ma wszystko, co ten gatunek powinien posiadać. Mroczna tajemnica sprzed lat, stara rodzinna posiadłość, zranieni bohaterowie i namiętny romans – wszystko to tworzy niesamowity klimat. Jedynie kreacja bohaterów mogłaby być ciekawsza, bo jak dla mnie są zbyt szablonowi, tacy czarno-biali, a Abra momentami mnie irytowała swoim zachowaniem. No ale cóż, nie można mieć wszystkiego;)

Wartki styl Nory Roberts sprawił, że przez książkę, która liczy prawie 600 stron, przebrnęłam w oka mgnieniu. Historia może nie jest odkrywcza i nawet ja w pewnym momencie odgadłam, kto jest mordercą, ale jest świetnie napisana. Dom na Skarpie sprawił, że na moment zapomniałam o rzeczywistości.  Z wielką chęcią zostałabym w Whiskey Beach trochę dłużej.:)

MOJA OCENA :  8/10

·         TYTUŁ ORYGINALNY : Whiskey Beach
·         WYDAWNICTWO : G + J Książki
·         ROK WYDANIA : 2013
·         LICZBA STRON : 584
·    KOMU POLECAM : Oczywiście miłośnikom prozy Nory Roberts oraz wszystkim tym, którzy mają ochotę na dobry thriller romantyczny:)


Książkę dodaję do wyzwań:
 GRA W KOLORY (pomarańczowy)   

Kasia J.

57 komentarzy:

  1. Kurczaczku....tak długo "czaję się" na ta autorkę......czemu mamy tak mało czasu a tak duzo fantastycznych książek na wciąż wydłużającej się liście????? :) pozdrawiam wiosennie!!! u mnie niedługo czytanie przegra z ruchem na świezym powietrzu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, znam ten ból;) Czasu na przyjemności jest tak mało, że często staje się przed dylematem -czytanie, czy np. bieganie;) Również pozdrawiam, a książkę oczywiście ci polecam:)

      Usuń
  2. mam tę książkę w formie ebooka, ale strasznie mi ciężko przez nią przejść. Może to taki początek tylko mdły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka pierwszych stron rzeczywiście jest takich mdławych, ale później, jak już się wgryziesz w historię będzie super:)

      Usuń
  3. Uważam "Dom na Skarpie" za jedną z lepszych książek autorki i mam nadzieję na więcej takich! ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam książek Nory Roberts, a przecież tyle ich napisała. Kiedyś na pewno sięgnę po jej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na pewno na nią trafisz, bo właśnie jej książek jest tak wiele:) Taka płodna pisarka z niej;) Polecam na początek dom na Skarpie:)

      Usuń
  5. Już kilka książek Nory Roberts w swoim życiu przeczytałam i jeszcze na żadnej się nie zawiodłam. "Domu na skarpie" nie czytałam, więc będzie następną jej pozycją, po którą sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już kiedyś próbowałam przeczytać jedną książkę Roberts, ale nie dałam rady. Jednak thiller romantyczny to 'gatunek' który bardzo mi się podoba, więc możliwe, że na ten tytuł się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej styl nie każdemu odpowiada, ale skuś się na Dom na Skarpie, może tym razem cię pozytywnie zaskoczy:)

      Usuń
  7. Nie wiem czy to wstyd, czy nie wstyd, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Nory Roberts... I nie wiem kiedy to nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki wstyd? Po prostu jeszcze nie nadszedł czas Nory Roberts w twoim czytelniczym życiu;) Ale, jakby coś, to pamiętaj o tej książce;)

      Usuń
  8. Już kilka znajomych polecało mi zapoznanie się z twórczością pani Roberts i jeśli już się na to zdecyduję to chyba na pierwszy rzut wybiorę właśnie tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, to naprawdę świetna reprezentantka twórczości Nory Roberts:)

      Usuń
  9. Aaa! Muszę mieć tę książkę. Uwielbiam twórczość Nory, a powyższa książka kusi mnie swoją ciekawą fabułą i twoją zachęcającą recenzją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz przeczytać:) jestem pewna, że miło spędzisz z nią czas:)

      Usuń
  10. Thrillery romantyczne to raczej nie moja bajka, ale książka na pewno spodoba się mojej mamie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie czytałam nic tej autorki, chyba czas odświeżyć znajomość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że z przyjemnością znowu zatopisz się w stylu pani Roberts, tak jak ja:)

      Usuń
  12. U mnie blokada na książki tej pisarki nadal trwa. Być może gdy uda mi się przeczytać choć jedną jej powieść, wówczas się rozkręcę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie warto się zmuszać, a chęć na jej książki przyjdzie z czasem;) popatrz tylko na tę śliczną okładkę, nie masz ochoty przeczytać tej książki?;)

      Usuń
  13. Tak, przez książki Nory Roberts przebiega się bardzo szybko. Uwielbiam jej prozę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej książki są takie bezpieczne prawda? Wiadomo, że się na nich nie zawiedzie:)

      Usuń
  14. Odpuszczam, jeszcze nie przekonalam się do twórczości tej pani ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A tego tytułu nie mam jeszcze na swojej półce, muszę to naprawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z norą już dawno się nie widziałąyśmy, a jej książki czekają na półce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jestem pewna, że miło ci będzie powrócić do jej książek, tak jak to było w moim przypadku:)

      Usuń
  17. Nie przepadam za twórczością tej pani ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. przyznaje ze jeszcze nic z niej eni rpzeczytalam i nie wie mczemu :D mamie sie nie podobaly niektore wiec i ja jakos nie siegalam :D przesyt? coz to tak plodna pisarka ze w koncu musialo byc cos nie tak i ma sie dosc :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jednak kiedyś się skusisz na jakąś jej książkę;) Polecam Dom na Skarpie, tak na dobry początek;)

      Usuń
  19. Szkoda że tej książki nie widziałam, kiedy kupowałam inne autorki. Zdecydowanie urzekł mnie styl, jaki ma powieść, dla niego z chęcią bym przeczytała. Uwielbiam tajemnice sprzed lat.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Do tej pory przeczytałam tylko trzy książki N.R. - trylogię o Boonsboro - bardzo mi się podobała, inne książki autorki ciągle przede mną, i chętnie po tę sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam ci Dom na Skarpie, a ja muszę poznać trylogię, o której piszesz:)

      Usuń
  21. Podoba mi się nazwa tej miejscowości :D Twórczości autorki jeszcze nie znam, ale skojarzyła mi się trochę z książkami Spindler. Może uda mi się z nią zaznajomić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trochę podobieństwa do Spindler się znajdzie, ale wydaje mi się, że u Nory Roberts wątek romansowy jest mocniejszy:) A nazwa rzeczywiście urocza;)

      Usuń
  22. Jakoś nie ciągnie mnie do tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdarzyło mi się przeczytać jedynie "Lasy w płomieniach" i muszę stwierdzić, że to jest właśnie romans, jaki lubię. Miłość nie jest na pierwszym tle, ale dzieją się też inne rzeczy, które są w zasadzie ważniejsze od uczucia łączącego bohaterów. Po tą książkę również chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jestem prawie pewna , że Dom na Skarpie cię zachwyci:)

      Usuń
  24. Już dawno nie czytałam niczego autorstwa pni Roberts :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli musisz to jak najszybciej nadrobić:) Polecam Dom na Skarpie:)

      Usuń
  25. Jejku jakie grube tomiszcze ;) Lecisz jak burza z tymi recenzjami, czytasz całą dobę czy co :) Aż zazdrszczę ;)
    Co do Nory, to jakoś nie mam przekonania. W mojej głowie tkwi przeświadczenie, że to autorka słabych romansów i już. Może jednak nie jest tak do końca, skoro tak wysoko oceniłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, chciałabym mieć tyle czasu na czytanie;)) Lecę jak burza? Przecież ja się ledwo wyrabiam i piszę recenzje i dodaję prawie na bieżąco;) A jeśli chodzi o tę książkę to czyta się zaskakująco szybko, mimo tego, że jest taka gruba. U Nory Roberts lubię połączenie romansu z thrillerem lub kryminałem. Wtedy jest naprawdę ciekawie:)

      Usuń
  26. Muszę się w końcu przełamać i sięgnąć po jakąś książkę pani Nory. :) Jak do tej pory niestety nie miałam ku temu większych okazji, ale wszyscy piszą, że fajnie i przyjemnie się czyta jej książki i skoro i ty twierdzisz, że przez tak wielką książkę przebrnęłaś szybko to chyba czuję się przekonana. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taka literatura na cięższe dni - wciąga, ale nie wymaga głębszej refleksji;) Spróbuj, może polubisz styl pani Roberts:)

      Usuń
  27. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z literaturą Nory Roberts, ale te książki które czytałam były dobre.
    Najbardziej w pamięć wpadła mi "Lasy w płomieniach", to też thriller z wątkiem romansowym. Uważam, że postaci w niej nakreślone były mocno wyraziste. Podobało mi się też to, że autorka przygotowała się do tematu strażaków-skoczków, o których wcześniej nie miałam pojęcia, a dość sporo o ich pracy dowiedziałam się z książki.
    Na "Dom na Skarpie" też mam ochotę. Piękne miejsce + zagadka to połączenie, które lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję, że ta książka ci się spodoba, bo to właśnie coś w stylu "Lasu w płomieniach":)

      Usuń
    2. Najgorsze jest to, że niemal codziennie przybywa mi tytułów, które chciałabym przeczytać, bo ktoś je poleca, a cały czas pojawiają się jeszcze równie ciekawe nowości.

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)