Współpraca recenzencka

sobota, 28 marca 2015

ROK 1863. OPOWIEŚĆ O MIŁOŚCI, WOJNIE I GOTOWANIU, Aleksandra Katarzyna Maludy - przedpremierowo: )



Współcześni pisarze dość rzadko sięgają po motyw powstania styczniowego i w sumie ciężko zrozumieć dlaczego. Przecież są tutaj krew, pot i łzy, wielkie marzenia,  patriotyczne uniesienia i rozpacz po klęsce.  Aleksandra Katarzyna Maludy zdecydowała się na umieszczenie akcji swojej powieści właśnie w latach 60-tych XIX wieku i był to, według mnie, strzał w dziesiątkę;) 

Podtytuł książki w tym wypadku zdradza wszystko;) Znajdziemy tu wielką miłość, zbrojne potyczki i apetyczne przepisy na staropolskie dania:). 

Akcja książki rozpoczyna się latem 1862 roku, gdy Anielka po ukończeniu pensji w Płocku wraca do rodzinnego majątku w Drozdowie. Czeka tam na nią schorowany ojciec, sympatyczna, pełna matczynego ciepła Józefowa i przygarnięta przed laty dziewczynka – Sewerka. Anielka jest zauroczona kolegą brata – Hipolitem, znanym bawidamkiem, jednak nawet nie podejrzewa, że miłość przyjdzie do niej z całkiem niespodziewanej strony. Gdy do dworku zjeżdża Karol wraz z dwójką przyjaciół, sielska, leniwa atmosfera ulega zmianie. Czuć entuzjazm młodzieży, która aż się pali do walki z zaborcą. Ich wielkie patriotyczne ideały już w styczniu zostaną wystawione na ciężką próbę i zderzą się z brutalną rzeczywistością, w której nie brakuje cierpienia i śmierci...

Powieść A. K. Maludy zawiera wiele ciekawych, przenikających się ze sobą wątków, w których dominują silne emocje. Bohaterowie fikcyjni przenikają się z realnymi, aż takiemu laikowi jak ja ciężko odróżnić jednych od drugich.;)  Autorka zastosowała nieco stylizowany, lekko archaiczny język, który na początku może lekko dezorientować współczesnego czytelnika, jednak po chwili staje się on bardzo przyjemny w odbiorze. Książka zawiera wiele interesujących przepisów na staropolskie dania, dzięki czemu wiem już np. co to jest legumina;).  

Jedyną wadą tej powieści jest jej zbyt mała objętość. Przez ostatnie 50 stron dzieje się bardzo wiele, jednak wątki są jakby pourywane, nadmiernie przyspieszone. Byłoby o wiele lepiej, gdyby autorka zdecydowała się je rozwinąć i nie zostawiała czytelnika z wielkim niedosytem. 

Aleksandra Katarzyna Maludy dokonała czegoś, w moim poczuciu,  nieprawdopodobnego – udało jej się wskrzesić czas, który już dawno przeminął. Za pomocą smaków, zapachów i emocji przeniosła mnie na chwilę do XIX-wiecznego dworku, do ukrywających się w lesie powstańców i na syberyjską tajgę. Emocje bohaterów, ich rozterki i przeżycia, choć może nieco idealistyczne i naiwne, głęboko zapadły mi w pamięć.

MOJA OCENA :  8/10

·         WYDAWNICTWO : Novae Res
·         ROK  WYDANIA : 2015
·         LICZBA STRON : 264
·      KOMU POLECAM : Wszystkim tym, którzy mają ochotę na książkę o miłości, wojnie i gotowaniu;) 

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res.

Książkę dodaję do wyzwania : 

A to trochę wiosny dla Was z mojego ogródka, tak na dobry humor:)). Szykuje nam się chyba wyjątkowo szary i deszczowy weekend.:( Czy u was też tak leje od rana?



Kasia J.

26 komentarzy:

  1. Nie miałam jej w planach, ale widzę, że to błąd

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko co da się czytać i jako tło albo i pierwszy plan wydarzeń ma wątki historyczne, muszę przeczytać osobiście :)
    Podobnie i z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... Powiem szczerze, że akurat przedział historyczny mnie strasznie zniechęca. I kulinaria zresztą też, bo niespecjalnie gastronomią się interesuję. :) Plus polski pisarz... Obawiam się, że zbyt wiele przemawia na korzyść tej pozycji i nawet twoje pochwalne słowa nie są w stanie mnie do niej zachęcić. :( Ale chyba znam kogoś komu ten tytuł może się spodobać, także podrzucę link. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic na siłę;) Jeśli ten ktoś lubi książki w klimacie historycznym, to ta będzie idealna:))

      Usuń
  4. Idealnie w czas - wiesz, że ostatnio myślałam o książkach traktujących o tym własnie okresie czasowym? :) Może to jest właśnie lektura dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapisuję na listę i będę jej szukała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Zapisałam sobie jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się spodziewałam raczej złej książki...Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam jakoś przekonania do tej książki, być może dlatego, że jej akcja rozpoczyna się latem 1862 roku, a ja zdecydowanie bardziej preferuje współczesne realia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że wolisz książki ze współczesną fabułą, ale powiedz, nie kusi cię czasami żeby przenieść się w czasie choć na chwilkę?;))

      Usuń
  9. Ciekawe, ciekawe :D
    Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To nie do końca mój gust czytelniczy, więc raczej odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. W takim razie, mam nadzieję, że skusisz się na tę książkę;) Naprawdę warto:)

      Usuń
  12. Wow, powstanie styczniowe? Już wiem, że to książka idealnie dla mnie, uwielbiam tego typu lektury. Ciesze się, że ją zaprezentowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się cieszę, że ty się cieszysz:)) To naprawdę świetna książka i idealna dla osób lubiących te historyczne klimaty:)

      Usuń
  13. raczej nie dla mnie, teraz szukam innych gatunkowo książek. :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)