Współpraca recenzencka

środa, 25 marca 2015

BAT NA KOTY, Jerzy Niemczuk



Jerzego Niemczuka kojarzę jako współtwórcę serialu Ranczo. Komediowy, słodko – gorzki klimat tej produkcji niezwykle przypadł mi do gustu i miałam nadzieję, że odnajdę go też w Bacie na koty. Jednak, ku mojemu zdziwieniu z beztroskiej atmosfery serialu została tylko gorycz rzeczywistości i odległe echa  bohaterów Rancza. Byłam zaskoczona, daleko mi jednak było do rozczarowania tą powieścią;). 

Mazurskie wsie poza sezonem przywodzą na myśl wymarłe miasteczka i rządzą się swoimi prawami. Na zimę zostają tam głównie rdzenni mieszkańcy, tacy jak np. Asia, samotnie wychowująca swą trzyletnią córeczkę. Po rozwodzie teściowie łaskawie pozwolili jej zamieszkać w małej, rozpadającą się chatce, a były już mąż, zaszył się za granicą, uciekając przed długami. Życie Asi to pasmo szarości – bez perspektyw na lepsze jutro, z ciągłymi pretensjami teściów i z ogromną, dojmującą samotnością. Przypadek sprawia, że w jej sercu rodzi się nadzieja, czy jednak będzie umiała skorzystać z małych bezinteresownych przejawów dobroci?

W swej powieści Jerzy Niemczuk przedstawił plejadę niezwykle charakterystycznych bohaterów. Zaczynając od Asi, nieco nieporadnej życiowo, poprzez jej teściów, brutalnych, ograniczonych myślowo, by nie powiedzieć zacofanych, aż po tajemniczego Rafała, wszystkie te postacie wydają się być żywymi ludźmi. Autor nie bawi się w jakieś ckliwe konwenanse, wszystko mówi i pokazuje wprost. Z człowieka wydobywa jego najgorsze cechy, obnaża słabości. Nie jestem pewna, czy ludziom z nad mazurskich jezior spodoba się takie przedstawienie ich społeczności lokalnej. Pewnie wiele w tym przesady, ale według Niemczuka Mazurzy to ludzie hardzi, popędliwi, leniwi, skąpi i zapatrzeni w przeszłość. 

Książka Jerzego Niemczuka nie przestawała mnie zadziwiać do ostatniej strony. Ku mojemu zaskoczeniu, okazało się, że oprócz niesamowitej warstwy społeczno – obyczajowej, funkcjonuje w niej całkiem niezły wątek kryminalny.  Agenci specjalni, tajne akcje i mafia papierosowa – to tylko niektóre z jego elementów. 

Bat na koty, to książka, która intryguje. Nie znajdziemy tu sielskich, uroczych jak z obrazka mazurskich krajobrazów.  Na pierwszy plan wybijają się emocje i zachowania ludzi, które dalekie są od papierowych ideałów. Nie raz byłam zirytowana, zła i zbulwersowana. Przeżyłam tę książkę bardzo i czuję się nieco poturbowana wewnętrznie;). Nie chce mi się po prostu wierzyć, że świat jest urządzony według takiej bezwzględnej logiki, ale pewnie jestem naiwna…

Całe szczęście w tym natłoku gorzkich emocji Jerzy Niemczuk postanawia dać też promyk nadziei. Bezinteresowne dobro okazane drugiemu człowiekowi jest niczym świetna lokata na przyszłość – wraca do nas ze zdwojoną siłą. W brutalnym świecie wartości materialnych zdarzają się jednak gesty miłosierdzia i ludzie, którzy za swoje czyny, nie oczekują nic w zamian. To może odmienić czyjeś życie, może wyrwać z zamkniętego kręgu biedy i beznadziei. Jerzy Niemczuk zostawił mnie z całą masą emocji, ale tez nadzieją, że świat nie jest taki zły;).

MOJA OCENA :  9/10

·         WYDAWNICTWO : Wydawnictwo  Literackie
·         ROK  WYDANIA :  2014
·         LICZBA STRON : 442
·   KOMU POLECAM : Wielbicielom żywych, realistycznych powieści obyczajowych z wątkami kryminalnymi, takich które zmuszają do myślenia i silnie działają na emocje.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

Książkę dodaję do wyzwań: 
 OKŁADKOWE LOVE    

Kasia J.

36 komentarzy:

  1. Brzmi naprawde przekonujaco, bo Ranczo jest dla mnie zbyt ckliwe jednak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj na pewno nie znajdziesz ckliwości, więc czuję, że książka ci się spodoba:))

      Usuń
  2. Wątek kryminalny i dobrze skrojona warstwa społeczno- obyczajowa. Zachęciłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę dobra książka i jestem pewna, że przypadnie ci do gustu:)

      Usuń
  3. Rancza chyba nigdy nie oglądałam, a do książki raczej się nie zabiorę - po prostu nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem zgrabnie, ale przyznam, że zupełnie mnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo to bardzo ciekawa książka;) Trochę irytująca, ale w taki pozytywny sposób;)

      Usuń
  5. Czytałam i wspominam książkę dobrze, chociaż szczególnie mnie nie zachwycila.Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachwyciła, to w moim przypadku też nie jest odpowiednie słowo;) Ale wzbudziła we mnie tyle skrajnych emocji, że w rezultacie nie mogłam przyznać jej mniej punktów;)

      Usuń
  6. Nie znam tej powieści, ale jej fabuła oraz twoja zachęcająca recenzja skutecznie mnie przekonują do sięgnięcia po tę pozycję, dlatego już zapisałam sobie jej tytuł i w wolnej chwili będę się za nim rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W morzu takich "kobiecych" obyczajówek ta książka zdecydowanie się wyróżnia. Naprawdę warto ją poznać:)

      Usuń
  7. I właśnie płaczę rzewnymi łzami bo dla mnie tej książki zabrakło ;) Ale nadrobię bo wierzę, że i mi się bardzo spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie płacz, może trafisz na nią;) A może właśnie ci się nie spodoba;) Chociaż... wydaje mi się jednak, że emocje przedstawione w taki nieco męski, surowy sposób cię zaintrygują:)

      Usuń
  8. Chwilowo obyczajówek mam dość, ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapamiętaj jednak tytuł, będzie jak znalazł, gdy najdzie cię ochota na dobrą obyczajówkę:)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Tutaj koty są dzikie, tak jak emocje;) Potrzebny jest bat, by je ujarzmić;)

      Usuń
  10. Ciekawa jestem, czy mi by się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostaje ci więc nic innego, jak tylko się o tym przekonać;)

      Usuń
  11. Nie kojarzę pana w ogóle, ale chcę poznać jego twórczość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że pojawia się promyk nadziei w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak uważam, bez niego zakończenie byłoby naprawdę gorzkie, a ja pozostałabym z wielkim smutkiem. I tak, jakoś mi tak po tej książce smutno było;)

      Usuń
  13. Bardzo lubię polskich autorów i książkę z chęcią bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  14. W strasznie fajny sposób przedstawiasz tą książkę. W bardzo dobrym świetle ją stawiasz. :) Ja jednak, ze swoją wrodzoną najwyraźniej awersją do polskich pisarzy i obyczajówek, po prostu nie mogę się przekonać do tej pozycji. Może nadejdzie czas, kiedy ta moja niechęć osłabnie. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka naprawdę jest bardzo dobra i mam nadzieję, ze przyjdzie czas, że przekonasz się do polskich obyczajówek;)

      Usuń
  15. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Może przeczytam :). Na pewno będę ją miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cieszę się, że książka wywarła na Tobie tak duże wrażenie. Kupiłam ją sobie tydzień temu i liczę na fascynującą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na razie ją sobie odpuszczę, spróbuję w wakacje, gdy będę miała więcej czasu.
    Czy będzie gdzieś w treści odniesienie do tytułu? Strasznie mnie ten tytuł intryguje...

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)