Są takie książki, które chce się
niemal pochłaniać w jednej chwili, by jak najszybciej poznać dalsze losy
bohaterów. Jednocześnie spowalnia się maksymalnie ich czytanie, by jak
najdłużej móc się nimi rozkoszować. Taki paradoks… Do takich książek należą właśnie
Wszystkie marzenia świata, druga
część Białej wilczycy, której nie
dałam zbyt długo leżeć na półce. I całe szczęście, bo jest rewelacyjna:).
Druga Wojna Światowa ma się już
ku końcowi. Berlin po ataku zachodnich aliantów i Rosji dogorywa wśród ruin.
Ruszają procesy nazistów, a w całej Europie zaczyna się szerzyć komunizm. W takich okolicznościach miłość
głównych bohaterów Białej wilczycy – Kseni
i Maxa, wystawiona jest na niejedną próbę. We Wszystkich marzeniach świata dużą rolę zaczynają odgrywać postacie,
które w poprzedniej części były jeszcze dziećmi: Natasza, Felix, Lilli i Axel.
To dzieci wojny, które ukształtowała brutalna rzeczywistość. Każde z nich w
dorosłych życiu odczuwa skutki wojennych drzazg, które głęboko wniknęły w ich
serca.
Chyba po
raz pierwszy brakuje mi słów, by opisać książkę, która zrobiła na mnie tak
ogromne wrażenie… Wnikliwość, z jaką
autorka przedstawia swoich bohaterów, dokładność z jaką analizuje ich
zachowanie, sprawiają, że ma się wrażenie obcowania z żywymi postaciami.
Wydarzenia historyczne nie są tylko tłem tej powieści. Historia staje się
jednym z bohaterów. Paryż, Berlin i Petersburg stanowią nie tylko pewnego
rodzaju rusztowanie, wokół którego osnute są wydarzenia. Stają się żywymi organizmami,
które cierpią wraz ze swoimi mieszkańcami lub też przeżywają z nimi rzadkie
chwile triumfu.
Wszystkie marzenia
świata nie są zwykłym romansem
rozgrywającym się na tle historycznym. To ekscytująca podróż w czasie, pełna
emocjonalnych uniesień, bólu i cierpienia. Miłość nie jest tu banalnym, romantycznym uczuciem.
To więź, która w nierozerwalny sposób łączy losy ludzkie, to siła, która daje
wolę do walki, ale jest to też okrutna moc, która zsyła tęsknotę. Taka jest
miłość w książkach Teresy Révay, taka miłość połączyła Ksenię Fiodorownę
Ossolinę i Maxa von Passau…
Wybaczcie
mi pewien chaos wkradający się w tę recenzję, ale książka wywarła na mnie takie
wrażenie, że do tej pory ciężko jest mi zebrać myśli.;) Nawet nie podejrzewałam,
że druga część, może być lepsza od pierwszej:) Rzadko wracam do przeczytanych
już raz książek, ale tę serię na pewno sobie kupię (bo obecny egzemplarz jest z
biblioteki) i przeczytam jeszcze nie raz. Nawet mi już nie przeszkadza ta mała,
ściśnięta czcionka i niezbyt staranne wydanie;)
MOJA
OCENA : 10/10 ! (
arcydzieło, czyli coś czego się nie zapomina;) )
·
TYTUŁ ORYGINALNY : Tous les Rêves du Monde
·
WYDAWNICTWO : Świat Książki
·
ROK WYDANIA : 2011
·
LICZBA STRON : 429
· KOMU POLECAM :Wszystkim tym, których
oczarowała Biała wilczyca. A całą serię polecam gorąco miłośnikom powieści
historycznych, z wątkami romansowymi, obyczajowymi i psychologicznymi:)
Książkę
dodaję do wyzwań :
Kasia J.
Tą recenzją po prostu zmusiłaś mnie do przeczytania "Białej wilczycy"! Od dawna miałam ją w planach, ale właśnie weszłam na stronę mojej biblioteki i ją zamówiłam! Nie będę dłużej czekać, jak tak polecasz obie części ;)
OdpowiedzUsuńTo świetnie!:) Ta książka, jak i cała seria jest rewelacyjna, nie ma co długo czekać i odkładać na później;)mam nadzieję, że będziesz zachwycona tak jak ja:)
UsuńMuszę koniecznie przeczytać "Białą wilczycę". Koniecznie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą - musisz!:))
UsuńDopiero po przeczytaniu wstępu zorientowałam się że jest to drugi tom/ druga część. Niemniej bardzi lubię takie powieści i chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam ci serdecznie całą serię:)
UsuńMuszę mieć! Oczywiście najpierw sięgnę po 1. część, ale tak dobra recenzja drugiego tomu naprawdę zachęca :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze zachęciłam cię do tej książki i całej serii, bo jest naprawdę rewelacyjna:))
UsuńZacznę od "Białej wilczycy" :)
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco:)
UsuńTego się nie spodziewałam! Arcydzieło? Muszę mieć ją na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńMusisz, musisz;) wiem, że raczej rzadko sięgasz po taką literaturę, ale coś czuję, ze będziesz zachwycona, tak jak "Dziedzictwem von Becków" :)
UsuńWygląda mi to na pozycję pasująca do mojej siostry :) zupełnie jej klimaty!
OdpowiedzUsuńW takim razie poleć ją swojej siostrze:) na pewno jej się spodoba:)
UsuńJeśli jest aż tak warta polecenia to jeśli wpadnie mi w ręce to z pewnością przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńPolecam ci gorąco całą serię:)
Usuńnie pamiętam, kiedy czytałam powieść, którą można zaliczyć do starych czasów, tak gorąco ją polecasz, że chyba też zerknę od razu do bibliotecznego katalogu ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zainteresować cię tą książką:)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać te dwie książki, jesteś kolejną osobą która bardzo je chwali - chyba mi się spodobają :)
OdpowiedzUsuńTak właśnie czuję, że spodobają ci się te książki:) polecam gorąco:)
UsuńJesteś kolejna, która chwali tą książkę. Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:) polecam gorąco:)
UsuńKusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńA dasz się skusić książce?;)) Naprawdę warto:)
UsuńKsiążki wojenne to zdecydowanie nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńRozumiem. Wojna i jej konsekwencje to ważny element tej książki, więc nie namawiam cię...
UsuńCzytałam ten cykl i mnie również bardzo wciągnął. Może nawet kiedyś do niego wrócę? Ogromnie przeżywałam losy bohaterów, a że większość już mi się zatarła w pamięci, to jest nadzieja na powtórkę emocji. :D
OdpowiedzUsuńJa też mam zamiar jeszcze kiedyś powrócić do tych książek:) już tęsknię za bohaterami;)
UsuńJuż lecę zapisać tytuł, a potem szukać tej książki :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją przeczytać :)
Musisz, musisz;)) Czuję, że ci się spodoba:)
UsuńOcena i nazwanie jej arcydziełem zdecydowanie zachęca do zapoznania się z tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę świetna książka:) ale nie wierz mi na słowo, przeczytaj;))
UsuńIleż żaru i emocji bije z twojej recenzji. Widocznie to musi być naprawdę wyjątkowa pozycja. Zatem chętnie ją poznam, choć najpierw zacznę od pierwszej części.
OdpowiedzUsuńGorąco ci polecam tę serię:))
UsuńKsiążkę czytałam dawno. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała, ale uważam, że mogła być lepsza. Dokładniejsza historycznie, równiejsza...
OdpowiedzUsuńA mi właśnie to tło historyczne bardzo odpowiadało, nie przytłaczało faktami, było adekwatne do fabuły:)
UsuńBiorę w ciemno ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ci ją gorąco:)
Usuń