To książka, która idealnie wpisała się w moje czytelnicze chęci i oczekiwania:). Poruszająca historia o miłości, zagmatwane losy bohaterów, no i przede wszystkim ona - dzika i nieujarzmiona XIX-wieczna Australia:) To wszystko sprawia, że te prawie 600 stron mija w oka mgnieniu:)
Elizabeth Haran snuje opowieść o losach dwóch, całkowicie odmiennych kobiet. Jedna jest rozpuszczoną panienką z dobrego domu, druga zaś - więźniarką, która na Wyspie Kangura ma odbyć ostatnie dwa lata swojego wyroku. Dziwne zrządzenie losu i knowania jednej z nich sprawiają, że bohaterki zamieniają się rolami. Więźniarka Sara bez skrupułów kradnie tożsamość Amelii. Czy jej niecny uczynek wyjdzie na jaw? Czy wygra sprawiedliwość? Intrygi bohaterów przeplatają się z wielkimi romansami i pragnieniem szczęścia.
Wielkim atutem Szeptu wiatru (jak dla mnie oczywiście :) ) są opisy krajobrazów Australii. Dzięki temu, że bohaterowie uwielbiają spacery po wyspie, mamy okazję razem z nimi podziwiać faunę i florę tego zakątka świata. Egzotyczna roślinność, dziwne zwierzęta i przepiękne krajobrazy - wszystko to, za sprawą E. Haran staje się naszym udziałem:)
Książka jest tylko z pozoru lekka i bezrefleksyjna. Sprawia bowiem, że zaczynamy się zastanawiać, co determinuje życie człowieka, co sprawia, że jednym wszystko się udaje, a inni mają stale pecha? Historia bohaterek Szeptu wiatru pokazuje, że można człowieka wtłoczyć w inne, nieznane środowisko, wmówić mu, że to jest jego miejsce, ale natura oraz wychowanie i tak dadzą o sobie znać. Przekonujemy się także, że nie ma ludzi idealnych, każdy może popełnić brzemienny w skutkach błąd. Ważne, by poczucie winy nie przysłoniło nam innych wartości, by miłość zwyciężyła zazdrość i nienawiść, a serce nauczyło się wybaczać.
TYTUŁ ORYGINALNY : Die Insel der Roten Erde
WYDAWNICTWO : Akurat
ROK WYDANIA : 2014
LICZBA STRON : 575
KOMU POLECAM : Wszystkim tym, którzy mają ochotę na egzotyczną wycieczkę do Australii, a także tym, którzy uwielbiają czytać opasłe książki o zawiłych losach bohaterów. :)
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Business&Culture oraz wydawnictwu Akurat.
Książkę dodaję do wyzwania Grunt to okładka.
Kasia J.
To chyba nie lektura dla mnie, choć spodobała mi się fabuła umieszczona w Australii :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy:) czasami warto zaryzykować i poznać coś nowego:)
UsuńWidzę, że to idealna książka dla mnie. XIX wiek, Australia, miłość - czegóż chcieć więcej ;)
OdpowiedzUsuńCudowna książka:) polecam:)
UsuńMam wielką ochotę na tę książkę, coraz większą ;) jeśli Ci się tak spodobało, t moje zdanie będzie pewnie podobne ;) Masz ochotę na kolejne książki autorki?
OdpowiedzUsuńMam teraz w planach "Pod płonącym niebem" tej autorki, mam nadzieję, że ta książka będzie równie udana:)
UsuńGdy akcja książki toczy się w jakimś ciekawym zakątku świata to uwielbiam, gdy autor poświęca więcej czasu na opisy, więc czuję, że ten element też przypadłby mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńHmm, a jakie piękne są tam opisy zachodów słońca:)
UsuńAle się cieszę, że mam tę książkę. Czuję, że to powieść napisana z wielkim rozmachem.
OdpowiedzUsuńTo miłego czytania Ci życzę:) ja już czekam na kolejną powieść tej autorki:)
UsuńPodróżom nigdy nie odmówię! Nawet jeżeli tylko przez książkę!
OdpowiedzUsuńTak, to jeden z przyjemniejszych sposobów podróżowania:)
UsuńNie odmówię podróży do Australii :) na książkę mam ochotę od kiedy o niej usłyszałam.
OdpowiedzUsuńSzczerze ci ją polecam, a prawdziwa podróż do Australii to moje wielkie marzenie:)
UsuńTo chyba intrygująca historia z tą zamianą. Ja się bezustannie zastanawiam, czemu niektórzy ludzi mają takie szczęście, a inni wiecznie pecha... może ta książka trochę ułatwiłaby mi zrozumieć tą niesprawiedliwość.
OdpowiedzUsuńTak, to świetny pomysł na fabułę, a losy bohaterów dają do myślenia.
UsuńO tak, ta książka to idealna pozycja, po którą warto sięgnąć!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą w 100% :)
UsuńMam w planach! Uważam, że Australia to piękny i ciągle niezbadany kraj, dlatego fajnie czytać takie książki!
OdpowiedzUsuńJa kocham książki o Australii, a ta stała się już jedną z moich ulubionych:)
UsuńWłaśnie czytam! Uwielbiam książki z akcją w Australii, tam musi być przepięknie...
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam czytać o Australii:) A książka jest naprawdę dobra:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem po lekturze tej książki i tez mi się bardzo podobała. Tez nie poczułam prawie 600 stron :)
Usuńpasion-libros.blogspot.com
Dla mnie genialna:) I nawet polubiłam Amelię:)
OdpowiedzUsuńDla mnie również:) to świetna książka:)
Usuń