Współpraca recenzencka

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

OGRÓD CIENI, VIRGINIA C. ANDREWS



       Myślałam, że ta ostatnia część serii Kwiaty na poddaszu to jej zbędny, niepotrzebny element, że wszystko, co miało się wydarzyć rozegrało się już w czterech poprzednich książkach. Bardzo się jednak myliłam…
             
        Ogród cieni, to książka kończąca cykl, która jest jednocześnie jego początkiem. To tutaj Virginia C. Andrews ukazuje nam genezę wszystkich wydarzeń. Historia, o której wcześniej dowiadujemy się tylko z opowieści i wspomnień bohaterów rozgrywa się teraz na naszych oczach. Poznajemy jeszcze młodą i niewinną Olivię Winfild, obserwujemy początek jej znajomości z Malcolmem Foxworthem i kolejne lata ich małżeństwa. I nagle wszystko układa się jak w układance – łatwiej nam zrozumieć późniejsze zachowanie Olivii wobec swoich wnuków , gdy widzimy jak życie z Malcolmem zmienia ją w zgorzkniałą, pełną nienawiści kobietę. Jak na tacy otrzymujemy intencje, powody jej zachowania, które w pewien sposób ją tłumaczą. Nic nie jest jednak w stanie usprawiedliwić tak wielkiego okrucieństwa, jakiego się dopuściła.
             
        Autorka pokazuje nam, jak silne są więzi rodzinne, że rodzice, nawet nieświadomie przekazują  swoim potomkom ogromną część siebie, swoje blaski i cienie… Niezwykle zawiłe losy rodziny Foxworthów z pewnością nie należą do lekkich i banalnych lektur. Wszystkie części tej serii wypełniają ludzkie namiętności, miłość, nienawiść, chciwość i pragnienie zemsty.

Ogród cieni jest powrotem do przeszłości, próbą psychologicznego zdefiniowania nienawiści i okrucieństwa tkwiących w człowieku.  Jest klamrą, która idealnie spina całą serię, udzielając czytelnikowi odpowiedzi na pytania, jakie kłębiły mu się w głowie, po przeczytaniu poprzednich części. To taka kropka nad „i”, bez której całość nie byłaby kompletna. :)

·         TYTUŁ ORYGINALNY : Garden of Shadows
·         WYDAWNICTWO : Świat Książki
·         ROK WYDANIA : 2013
·         LICZBA STRON : 333
·     KOMU POLECAM : To obowiązkowa lektura dla tych, którzy rozpoczęli swoją przygodę z serią Kwiaty na poddaszu. To naprawdę świetne zakończenie tej sagi, które nadaje jej nowego znaczenia:)

Książkę dodaję do wyzwania Grunt to okładka. :)

Kasia J.

31 komentarzy:

  1. Moja mama polecała mi tą serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama też każe mi czytać :) a ja czekam, aż ktoś mi kupi wszystkie tomy w prezencie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałabym mieć całą serię, a narazie czytałam biblioteczne:)

      Usuń
  3. Nie czytałam "Kwiatów na poddaszu" i jakoś mnie nie ciągnie do tej książki. Może kiedyś :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam "Kwiatów na poddaszu" i jakoś mnie nie ciągnie do tej książki. Może kiedyś :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam tej serii, ale widzę, że muszę po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ogromną ochotę na tę serię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam:) jest taka inna od wszystkiego co do tej pory czytałam:)

      Usuń
  7. Między przeczytaniem każdej z poprzednich części musiałam sobie zrobić sporą przerwę, zwłaszcza po "A jeśli ciernie", którą uważam za najbardziej przytłaczającą. Mimo to ta seria nieodmiennie mnie do siebie przyciągała, więc i po ostatnią część pasowałoby sięgnąć. Kiedyś też myślałam, że jest nieco zbędna. Miałam chwilę zwątpienia, gdy dowiedziałam się, że "Ogród cieni" jest tak właściwie początkiem, jednak teraz nabrałam na tę książkę wielkiej ochoty. Na pewno wkrótce po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak miałam, chyba tego nie da się czytać tak szybko, jedna po drugiej...a ostatnią część przeczytaj, zobaczysz jak dopiero wtedy wszystko nabierze sensu:)

      Usuń
  8. Niedługo rozpoczynam ,,Kwiaty na poddaszu". Mam nadzieję, że będę zachwycona ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm, nie słyszałam o "Kwiatach na poddaszu". Ostatnio staram się hamować z rozpoczynaniem nowych serii, ponieważ za cel wyznaczyłam sobie dokończenie wszystkich rozpoczętych - a jest ich mnóstwo :) Dlatego póki co nie przeczytam, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zapamiętać tę serię:) a składa się tylko z 5 części, więc nie jest tak źle;)

      Usuń
  10. Mam w planach całą serię, ale czy uda mi się ją przeczytać - tego nie wiem. Na pewno nie w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jednak kiedyś przeczytasz:) to nieco wymagająca lektura, ale naprawdę warta uwagi:)

      Usuń
  11. Słyszałam dużo dobrego o tej sadze od mojej koleżanki :) Niestety obawiam się, że w najbliższym czasie nie znajdę na nią czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno temu czytałam "Kwiaty na poddaszu", ale teraz jakoś nie mam ochoty wracać do tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda:( ale zapamiętaj ten tytuł bo warto:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja znam tylko pierwszą część sagi. Właściwie nie wiem dlaczego nie sięgnęłam po następne... ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj dalej:) dopiero całość daje pełen obraz tej historii:)

      Usuń
  15. Jedyna część sagi, której nie czytałam. A że trochę czasu od lektury minęło, to nie wiem czy jest sens teraz sięgać po ten tom. Choć skoro to początek tej historii, to może jednak warto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zaczniesz czytać, to wszystko ci się przypomni, ja też tak miałam:) A ten ostatni tom jak się okazuje jest niezbędny;)

      Usuń
  16. Do tej pory poznałam 2 części z tej serii, na pewno w przyszłości będę poznawać kolejne. :)
    A osobiście bardziej podoba mi się inna seria autorki "Rodzina Casteel" i "Mroczny Anioł" :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ogromną ochotę właśnie na tę drugą serię i może już niedługo uda mi się przeczytać:)

      Usuń
  17. Z całej serii najbardziej podobały mi się Kwiaty na poddaszu, drugi tom też trzymał poziom, ale trzeci ledwo zmęczyłam, a czwartemu nie podołałam. Nie wiem czy sięgnę po ten. Może za parę lat...

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)