Wojna kojarzy się nam przede
wszystkim z wybuchami, serią z karabinu, walącymi się murami, strachem i
śmiercią. To z pewnością nie jest krajobraz bezpieczny dla dzieci, ale to
właśnie one niejednokrotnie wystawione były na największą brutalność i siłę
wojny.
Bohaterowie książki Moniki Odrobińskiej czasami nawet nie widzieli bombardowań,
nie uczestniczyli w walkach, a wojenna zawierucha doświadczyła ich niezwykle
mocno. Razem z rodzicami zostali zesłani w głąb Rosji, wyrwani z korzeniami,
tylko dlatego, że byli Polakami.
Monika Odrobińska wysłuchała
kilkunastu osób, które jako dziecko doświadczyły wywózki do Rosji – na Syberię,
tereny dzisiejszego Kazachstanu, czy Uzbekistanu. Jej bohaterowie opowiadają o
tych przeżyciach z perspektywy dziecka – naiwnego, często jeszcze niczego nie
świadomego i przyjmującego rzeczywistość taką, jaka jest. Ich losy są diametralnie różne, a
jednocześnie bliźniaczo podobne. Tułając się po stepach, tajdze i pustyni,
doświadczyli najtragiczniejszych rzeczy, widzieli sytuacje, które przeraziłby
dorosłego. Udało im się jednak przeżyć – dzięki swojej sile, wytrwałości, ale
też ogromnej pomocy bliskich, a często też zupełnie obcych ludzi. Chcą mówić o
swoich losach, opowiadać historię swoich rodzin, przyjaciół i znajomych. Dzięki
temu chcą ocalić ich od zapomnienia, ale też przestrzec kolejne pokolenia.
Monika Odrobińska w pełni zaufała
swoim rozmówcom. Oddała im głos i stała się jedynie cichym obserwatorem,
pozwoliła im mówić i przekazać wszystko to, co przez lata tłumili w sobie. O dziwo, w bohaterach książki nie
znajdziemy zgorzknienia, a w ich wypowiedziach wygrażania na los. Po wszystkich
tych przejściach, każda z tych osób ma w sobie ogromne ciepło i zaufanie do
ludzi. Chociaż wrócili do upragnionej Polski, okazało się, że to nie jest
kraina mlekiem i miodem płynąca. Napotkali na szykany i prześladowania, nie
tylko ze strony władz, ale też społeczeństwa. Mimo tego są wdzięczni losowi, że
przetrwali, że wrócili i doczekali czasów wolnej Polski.
MOJA OCENA: 9 /10
WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA WYDANIA: 3 czerwca
2020r.
LICZBA STRON: 368
Pozdrawiam
Kasia
J.
To musi być bardzo ciekawa książka. Lubię takie historyczne publikacje. Często też czytając o literaturze wojennej czy dotyczącej innych trudnych okresów dziejowych, zastanawiam się, co wtedy czuły, czy myślały dzieci... Jak wyglądał ich świat. Zapisuję sobie tę książkę na mojej liście czytelniczej.
OdpowiedzUsuń