Zdradzę
wam pewien sekret – uwielbiam seriale medyczne:) Ostry dyżur, House’a, Chirurgów,
czy nasze rodzime Na dobre i na złe
mogę oglądać godzinami. Fascynują mnie losy lekarzy, dziwne przypadki medyczne
i żywe, prawdziwe emocje. Gdy w moje ręce wpadła Recepta na miłość, pomyślałam, że to książka idealna dla mnie i…
nie myliłam się :)
Seriale medyczne rządzą się swoim
prawami i są osnute wokół pewnego schematu. Zazwyczaj otrzymujemy historię o
życiu grupy lekarzy i pielęgniarek
przeplataną losami pacjentów. Recepta na miłość, również oparta jest na tej
zasadzie. Poznajemy kilku młodych rezydentów oraz praktykantów szpitala w
Barcelonie. Paula Roc ukazuje nie tylko ich zawodowe oblicze, ale również
odkrywa przed czytelnikami ich życie osobiste, skrywane sekrety i uczucia.
Otrzymujemy również historie kilku pacjentów, którymi zajmują się bohaterowie,
a ich życie często splata się w
przedziwny sposób.
Jedyną rzeczą, która zawiodła mnie w
tej książce była Barcelona, a właściwie jej brak… Gdy fabuła książki zostaje
umieszczona w tak pięknym i nastrojowym miejscu, oczekiwałabym, że będzie ono ważnym
elementem lektury. Brakowało mi w Recepcie
na miłość nastrojowych uliczek Barcelony, klimatu tego miasta. Wydarzenia
mogłyby równie dobrze rozgrywać się w każdym innym miejscu na świecie i nic by
się nie zmieniło. Aż szkoda, bo w Hiszpanii tkwi wielki potencjał…
Recepta
na miłość nie jest jakimś wybitnym dziełem, to lekka, przyjemna książka o
perypetiach młodych lekarzy. Język jest prosty, akcja gładko sunie do przodu, a
losy bohaterów są bardzo ciekawe. . Spędziłam z tą książką miłe popołudnie i z pewnością
nie był to stracony czas:)
·
TYTUŁ
ORYGINALNY : Nits de guardia
·
WYDAWNICTWO
: Sine Qua Non
·
ROK
WYDANIA : 2014
·
LICZBA
STRON : 249
· KOMU
POLECAM : Wszystkim miłośnikom seriali medycznych i powieści obyczajowych z
wątkami romansowymi :)
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non.
Kasia J.
Też kocham seriale medyczne, a Chirurgów oglądam po kilka razy ;) natomiast o tej książce czytałam same słabe opinie, więc zaskoczyłaś mnie swoją. Pamiętam, że jakiś czas temu Natalia_Lena poleciła mi powieść medyczną Doktorzy, więc i ja Tobie ją polecam, bo wiem że na pewno ta blogerka miała rację. Co prawda to opasłe tomisko i trudno je zdobyć, ale kiedyś upoluję.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie ten tytuł, może kiedyś spotkam tę książkę:) a co do negatywnych opinii, tez je czytałam, ale według mnie ta książka nie była aż tak zła, a można powiedzieć , że nawet całkiem przyjemna:)
UsuńJa też nawet lubię seriale medyczne, ale o wiele bardziej wolę policyjne typu: "Rizzoli&Isles" lub "Rookie blue". I uważam, że "Na dobre i na złe" to najlepszy tasiemiec wyprodukowany w Polsce. Książka mnie niestety nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
No trudno..., a jeśli chodzi o Na dobre i na złe, to zgadzam się:))
UsuńSkoro dała Ci miłe popołudnie to świetnie :) Ja niestety jak dotąd czytałam mega negatywne opinie tej książki i przez to nie czuję potrzeby lektury. Skutecznie mnie odstraszyły ;) Za to seriale medyczne lubię. W poprzednie wakacje notorycznie oglądałam "Ostry dyżur" te stare odcinki :) Chirurdzy też są fajni.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem osamotniona w mojej fascynacji serialami medycznymi:) ja również czytałam wiele negatywnych opinii tej książki, ale z przekory postanowiłam ją przeczytać i nie żałuję:)
UsuńUwielbiam seriale medyczne, więc to książka jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę;)
UsuńOd czasu do czasu też oglądam seriale medyczne i chętnie przeczytam tę książkę:)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńPowiem szczerze że sama nie wiem, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś spróbujesz :)
UsuńCzytałam i niestety, ale mnie ta książka tylko zawiodła. Liczyłam na coś więcej, a miałam wrażenie, że jest kompletnie niedopracowana. Pomysł może i był, ale jak dla mnie to wykonanie leżało i kwiczało. :)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że ja mało sobie obiecywałam po tej książce, to mi się spodobała. ;) Bo według mnie, nie było aż tak źle...
UsuńRównież lubię seriale medyczne - w szczególności House'a i Ostry dyżur, jak i Na dobre i na złe. Nie miałam jeszcze styczności z tego typu powieściami, gdyż z reguły czytam w głównej mierze książki z fantastyką w tle. Może jednak kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj:) polecam:)
Usuńlektura na długie, jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńRaczej na jeden wieczór, ale z pewnością będzie on mile spędzony:)
OdpowiedzUsuńW sam raz na zimną jesień za oknem :) Z chęcią sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPolecam:) Hiszpania nawet w małych dawkach rozgrzewa:)
UsuńTeż uwielbiam seriale medyczne, dlatego z chęcią sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPolecam, myślę że ci się spodoba:)
Usuń