Książki rozgrywające się w
przeszłości, a szczególnie w czasach II wojny światowej, to zdecydowanie moje
klimaty. Mogę je czytać o każdej porze roku i jeżeli wypatrzę w zapowiedziach
wydawniczych coś w tym temacie, to zazwyczaj ląduje to, wcześniej czy później,
na mojej półce. W
przypadku książki Pamiętasz tamto lato
obawiałam się jedynie, czy styl autorki przypadnie mi do gustu, bo moje
wcześniejsze z nią doświadczenia nie były zbyt entuzjastyczne. Jednak ta historia
przyciągała mnie i kusiła, na tyle, że postanowiłam zaryzykować. :)
Bogna Ziembicka ukazuje w swojej
najnowszej książce losy czterech kobiet skupionych wokół jednego mężczyzny.
Teofil wraz z matką, żoną, przyjaciółką z pracy i służącą – wychowanką jego
matki, spędza ostatnie przedwojenne lato w Juracie. Wszystkie cztery uwielbiają
młodego pana doktora i każda na swój sposób zabiega o jego uwagę i
przychylność. Ich życie brutalnie przerywa jednak wojna, odciskając piętno na
każdej z nich. Jednym pomaga w zrobieniu kariery, innym niszczy zdrowie i
życie. Ich losy są pogmatwane, często tragicznie zazębiają się za siebie, a
świat nigdy już nie będzie miał beztroskiego smaku przedwojennych wakacji nad
morzem.
Obawiałam się stylu autorki i
muszę przyznać, że trochę mnie on uwierał. Wiem, że znajdzie się wielu jego zwolenników,
dla mnie jednak ta fragmentaryczność w snuciu opowieści nieco utrudniała odbiór
całości.
Przeskakiwanie pomiędzy historiami bohaterów w połączeniu z kilkoma planami
czasowymi sprawiło, że momentami czułam się zagubiona i chwilę trwało, zanim na
nowo odnalazłam się w fabule. Po za tym, swego rodzaju minusem, Pamiętasz tamto
lato stanowiło dla mnie naprawdę ciekawą podróż literacką. Autorka świetnie
oddała realia powojennej polski, zakłamanie komunizmu i socjalistyczne absurdy.
Wykreowała silne, charakterystyczne postacie kobiece i mimo tego, że ich nie
polubiłam, bo chyba to nie do końca wykonalne, to na pewni je podziwiam.
Pamiętasz tamto lato, to książka,
która ukazuje całkowicie odmienne losy czterech kobiet, to jak wojna
przeorganizowuje nie tylko system etyczny człowieka, ale także układ
społeczeństwa. Miłość
i namiętność są tylko motorem do działań, a w zderzeniu z brutalną
rzeczywistością często nie mają szans na przetrwanie. Nie jest to lekka,
bezrefleksyjna lektura, ale raczej z rodzaju tych, które głęboko zapadają w
pamięć.
MOJA OCENA: 7/10
WYDAWNICTWO: Znak
DATA WYDANIA: 16 lipca 2018r.
LICZBA STRON: 400
Pozdrawiam
Kasia J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)