Lubię książki, które zastawiają
mnie z uczuciem niedosytu, wprowadzają w moje myśli pewien niepokój i wywołują
emocje – jakiekolwiek.;)
Elżbieta Wardęszkiewicz swoją debiutancką powieścią naprawdę mnie zaskoczyła.
Nie spodziewałam się, że ta książka wywrze na mnie takie wrażenie i wywoła w mojej głowie taki
zamęt;).
Melę, bohaterkę Klucza, poznajemy jako małą dziewczynkę wychowywaną
w pozornie „normalnej” rodzinie.
Za drzwiami domu czekał jednak na nią ojciec, który znęcał się nad nią
psychicznie i fizycznie. Zaszczepił w niej ogromnie małą wiarę we własne
możliwości, poniżała ją przy każdej okazji, dodatkowo stosując kary cielesne. Temu
wszystkiemu biernie przyglądała się matka…
Obserwujemy życie Meli na
przestrzeni kilkudziesięciu lat. Poznajemy jej wybory życiowe, które są mocno
związane z tym, co musiała każdego dnia przeżywać w domu. Nie ustrzegła się fatalnych w
skutkach decyzji i spod skrzydeł jednego tyrana, wpadła w szpony nowego – męża.
Mela całe życie zabiegała o uwagę i przychylność innych. Była zawsze życzliwa i
pomocna, naiwnie oczekując tego samego od innych. Najbardziej w życiu pragnęła
miłości i akceptacji, a to marzenie jakoś zawsze wyślizgiwało jej się z rąk. Miała
niezwykły dar przyciągania nieszczęść. Jej wrodzony pech przysparzał jej wiele
trudności, ale też powodował wiele zabawnych sytuacji. :)
Forma jaką posłużyła się Elżbieta
Wardęszkiewicz bardzo przypadła mi do gustu. Krótkie rozdziały, takie migawki z życia, pełne
szczegółów, podkreślają realizm wydarzeń. Pierwszoosobowa narracja sprawia, że
o emocjach niewiele się mówi, za to wyraźnie się je czuje. Bohaterowie są
charakteryzowani z perspektywy Meli, dzięki czemu wszystko widzimy jej oczami i
możemy przeżywać z nią jej wzloty i
upadki.
Klucz to
opowieść o kształtowaniu się charakteru człowieka, o tym, ile przeciwności losu
musimy pokonać, by osiągnąć szczęście.
Myśl płynąca z tej książki jest niezwykle smutna – w życiu zawsze jesteśmy
samotni, musimy liczyć tylko na siebie… I to jest właśnie klucz, do osiągnięcia
szczęścia…
MOJA
OCENA :
8/10
·
WYDAWNICTWO : Novae Res
·
ROK WYDANIA : 2015
·
LICZBA STRON : 422
· KOMU POLECAM : Wszystkim osobom lubiącym
powieści obyczajowe z mądrym, ale trudnym przesłaniem. Wielbiciele książek z
wątkami psychologicznymi, również znajdą tu coś dla siebie;)
Za
możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Książkę
dodaję do wyzwań:
Kasia J.
Mi też podobała się ta książka ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam twoją recenzję:) miałam nadzieję, że mi się spodoba równie mocno jak tobie i tak właśnie było:)
UsuńSłyszałam już o tej książce wcześniej, chciałabym ją kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę warta jest uwagi:)
UsuńUwielbiam książki ,które wywołują emocje. TO jest literatura :)
OdpowiedzUsuńMasz rację:) Takie bez emocji, przechodzą bez echa.
UsuńWidziałam wcześniej tę książkę, i na pewno kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie:)
UsuńNiestety taka jest prawda. Możemy liczyć wyłącznie na siebie. Chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto:) polecam:)
UsuńNie słyszałam o książce ani o autorce, ale chętnie się za nią rozglądnę.
OdpowiedzUsuńTo debiut tej autorki, ale bardzo udany:) Polecam:)
UsuńMój egzemplarz już do mnie idzie. Mam nadzieję że i na mnie ta książka zrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję:) ciekawa jestem twojej opinii:)
UsuńMam nadzieję, że kiedyś ten tytuł wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńJa też mam taką nadzieję, że będziesz miała okazję ją przeczytać, bo jest naprawdę dobra:)
UsuńMoże kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńZwykle nie czytam tego typu powieści, to jednak nie moja działka, ale tak ją zachwalasz, że może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś wpadnie ci w ręce i ją przeczytasz:)
UsuńKsiążkę czytałam i osobiście bardzo przypadła mi do gustu. Moim zdaniem autorka ma potencjał.
OdpowiedzUsuńMasz rację:) już jestem ciekawa, jak jej pójdzie z następną książką, bo ma powstać drugi tom Klucza:)
Usuń