Na początek się umówmy – przysłowie „nie ocenia się książki po okładce” , jest tylko i wyłącznie metaforą ;) No bo jaki książkoholik przejdzie obojętnie obok cudownych obrazów na grzbiecie książki? Przecież ręce same wyrywają się do takich perełek, żeby je dotknąć, pogłaskać, przeczytać i porównać okładkę z treścią:) Hmm… a przynajmniej ja tak mam :)
A oto i moje zestawienie ulubionych okładek książek, które miałam okazję przeczytać. Nie jest to ranking, gdyż nie potrafiłabym się zdecydować, która z nich jest najpiękniejsza:)
1.
Jeździec miedziany, Paullina Simons
Gdy wzięłam tę książkę do ręki po
raz pierwszy mój wzrok przykuł niesamowity pomnik człowieka na koniu.
Zaintrygował mnie on, jak i to miasto w oddali skąpane w blasku zachodzącego
słońca. Chciałam poznać tę historię i nie zawiodłam się na niej – cała trylogia
P.Simons zajmuje w moim czytelniczym sercu szczególne miejsce.
2.
Nadzieja, Katarzyna Michalak
Tak naprawdę to w tym zestawieniu
mogłabym umieścić wszystkie książki Katarzyny Michalak, bo każda z nich wydana
jest przepięknie. Ta jednak jest według mnie wyjątkowa, urzeka jakąś magiczną
siłą i zachwyca elegancją wykończenia.
3.
Intruz, Stephenie Meyer
Mam wrażenie, że to oko na okładce
patrzy prosto na mnie. Nie potrafię odwrócić wzroku, spojrzeć gdzieś indziej… Niesamowita
tęczówka nęci, zachęca i obiecuje wiele… I spełnia te obietnice co do jednej,
bo Intruz to książka, która wstrząsa , zaskakuje i zapada w pamięć na długo.
4.
Bezpieczna przystań, Nicholas Sparks
Ta okładka to spokój letniego
popołudnia, beztroska i wolność. Jednak tak jak w życiu, gdzieś z boku czai się
cień, który tę bezpieczną przystań chce zniszczyć.
5.
Ostatnia piosenka, Nicholas Sparks
To druga książka Sparksa, która
znalazła się w moim zestawieniu i nie jest to przypadek:). Uwielbiam te filmowe
wydanie Ostatniej piosenki, te cudowne kolory zachodzącego nad morzem słońca i…
tak, przyznaję się - kocham Liama Hemswortha
;). Mogłabym patrzeć na ten obrazek godzinami:).
6.
Przez ciebie, Emily Hainsworth
Zdjęcie na tej okładce jest tak
klimatyczne i niepowtarzalne, że obiecywałam sobie po tej książce wiele i … nie
zawiodłam się. Opowieść wewnątrz jest równie niepowtarzalna jak okładka.
7.
Księżyc w nowiu, Stephenie Meyer
To wydanie całej sagi Zmierzch jest przepiękne. Białe tło
dodało lekkości i zwiewności, książka nie utraciła jedna swojego nieco
magicznego i tajemniczego charakteru. I jeszcze te czerwone brzegi kartek… perełka:)
8.
Igrzyska śmierci, Suzanne Collins
Prosta, konkretna, ale
niesamowicie przykuwająca wzrok okładka. Mam wrażenie, że każdy dodatkowy
element tam byłby zbędny i wręcz nie na miejscu. Kosogłos płonie, tak jak
płonęła moja ciekawość gdy zaczynałam czytać tę serię.
9.
Jutro, John Marsden
Przyznam się szczerze, że to
jedna z moich ulubionych książek i choć staram się spojrzeć na nią obiektywnie
to… chyba nie potrafię;) Zachwyca mnie tu wszystko, od początku do końca, od
intrygującej, zwiewnej, wprowadzającej jakiś niepokój okładki, po wnętrze -trzymające
w napięciu do ostatniej strony.
10. Poszukiwania, Nora Roberts
Może się wydawać, że okładka tej
książki jest taka zwykła, niczym nie wyróżniająca się. Dla mnie jest ona jednak
niezwykle urzekająca – te szuwary na pierwszym planie, horyzont znikający
gdzieś w odmętach oceanu i czarne chmury zbierające się nad niczego niepodejrzewającym
wędrowcem. Wszystko to wspaniale oddaje klimat całej powieści.
Z pewnością przeoczyłam jeszcze setki
przepięknych okładek, które miałam okazję spotkać na swojej czytelniczej
drodze. Te jednak jakoś szczególnie zapadły mi w serce i pamięć:)
A jakie
są Wasze ulubione okładki? Czy, tak jak ja macie swoje ulubione? A może to, jak
wydana jest książka nie ma dla Was znaczenia, no bo w końcu najważniejsze jest
wnętrze…?
Źródło
zdjęć – Internet: http://lubimyczytac.pl/
Kasia J.
Chociaż nie powinnam tak robić okładki mają dla mnie duże znaczenie. Często piękna okładka odzwierciedla piękno treści. Jedne z moich ulubionych to "Poradnik pozytywnego myślenia" jak i "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" autorstwa Matthew Quick'a, cała seria Kronik Rodu Drake'ów Alyxandry Harvey, wszystkie części "Pamiętników wampirów" z serii okładek filmowych, również cała saga Zmierzch, "Wilk z Wall Street" Jordana Belforda.... Dużo by wymieniać :D
OdpowiedzUsuńZapraszam również do odwiedzin mojego bloga
http:// magicfrozenworld.blogspot.com/
Masz rację, czasami jednak można się nadziać na śliczną wydmuszkę, ale zupełnie pustą w środku.
UsuńMnie najbardziej podobają się okładki "Intruza" i "Księżyca w Nowiu" (właśnie z edycji limitowanej - ta biel! ) :D
OdpowiedzUsuńTak, ta biała edycja całej sagi Zmierzch jest przepiękna:)
UsuńMożna zaprzeczać, ale okładka książki jest bardzo ważna w dzisiejszych czasach. Takie klimatyczne, zawsze przyciągają moją uwagę.
OdpowiedzUsuńDokładnie, kiedyś okładki były raczej szaro-bure i liczyło się przede wszystkim wnętrze książki. Teraz na półkach w księgarni aż mieni się kolorami i każda chce przyciągnąć wzrok potencjalnego nabywcy. Ot, znak czasu;)
UsuńKsiężyc w nowiu na biało? Chcę taki ;)
OdpowiedzUsuńi zainteresowałaś mnie książką "Przez ciebie", a trylogia Simons od dawna mnie fascynuje.
Ja też tak mam, zawsze oceniam po okładce i rzadko się rozczarowuję ;)
wszystkie te książki mogę polecić, bo są świetne:)
Usuńpozdrawiam
Mnie najbardziej podoba się filmowa okładka książki: Ostatnia piosenka. To właśnie dzięki niej po raz pierwszy skusiłam się na twórczość Sparksa i polubiłam ją bez reszty.
OdpowiedzUsuńTa filmowa edycja okładek Sparksa jest naprawdę bardzo ładna, a ta jak dla mnie - najpiękniejsza:)
Usuńpozdrawiam
Uwielbiam książki Sparksa, Michalak i Roberts : ) ,,Ostatnią piosenkę" czytałam i bardzo mi się podobała ta powieść : >
OdpowiedzUsuńWedług mnie to jedna z najlepszych jego książek,
Usuńpozdrawiam:)
Ja również lubię zwracać uwagę na okładki książek. Wiem, że liczy się treść, jednak tak milej dla oka jest, gdy książka ma bardzo ładną okładkę :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie da się obronić przed urokiem pięknych okładek:)
UsuńOkładki mają duże znaczenie, ponieważ nie oszukujmy się -ludzie są wzrokowcami. Jedni mniej, drudzy więcej, ale jednak. Z Twojego zestawienia podoba mi się okładka "Przez Ciebie", zresztą jak i sama książka, która bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno i ja pisałam o ładnych okładkach, które zwracają naszą uwagę, ale u mnie był to tylko jeden z elementów, które bierzemy pod uwagę, wybierając książki. Jeśli jesteś zainteresowana, zapraszam:
http://amandaasays.blogspot.com/2014/06/nie-oceniaj-ksiazki-po-czyli-czym.html
Pozdrawiam ;)
Pozdrawiam i na pewno zajrzę:)
Usuń