Ostatni tom serii zawsze nastraja
mnie nostalgicznie. Z jednej strony jestem ogromnie ciekawa dalszych losów
bohaterów, z drugiej jednak z rozrzewnieniem wspominam początki przygody, która
dane było mi obserwować.
Ostatni tom jest domknięciem całości, rozwiązuje tajemnice i wszystkie zamotane
wątki. Czy jednak zawsze daje odpowiedzi na wszystkie pytania? Edyta Świętek
kolejny raz udowodniła, że jest mistrzynią rodzinnych sag.
Pokłosie szaleństwa,
to część, która rozgrywa się w połowie lat 90-tych. Obserwujemy bohaterów na
tle przemian społecznych i politycznych, uczestniczymy w ich codziennych życiu,
jesteśmy świadkami życiowych sukcesów, ale też porażek. Wielką siłą tej książki, jak i
całej serii jest rodzina i jej wartość. Edyta Świętek nie oszczędza swoich
bohaterów, podkreśla jednak, że każdy ma szansę się zrehabilitować, odpokutować
swoje winy. Cudowny, lekki styl autorki sprawia, że książkę wręcz się
pochłania, mimo faktu, że niektóre momenty nie są zbyt przyjemne. Emocje, które
przeżywamy razem z bohaterami są proste, ale autentyczne, takie jak w realnym
życiu.
To smutne, gdy coś się kończy,
gdy trzeba rozstać się z bohaterami, którym towarzyszyło się przez dłuższy
czas. Seria Grzechy młodości głęboko
zapadła w moje serce, a Bydgoszcz, choć nigdy tam nie byłam, wydaje się bliski
i swojski.
Jeżeli lubicie sagi rodzinne, to koniecznie musicie sięgnąć po tę i przeżyć
wraz z postaciami te wszystkie emocje i przygody. Zazdroszczę wam, że to
wszystko jeszcze przed wami. ;)
MOJA OCENA: 9 /10
WYDAWNICTWO: Replika
DATA WYDANIA: 1 września 2020r.
LICZBA STRON: 496
TOM: 5
Pozdrawiam
Kasia
Długo nie mogłam przekonać się do tej sagi, ale w końcu zamierzam dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńTa seria jeszcze przede mną, ale to tylko kwestia czasu, kiedy po nią sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuń