Współpraca recenzencka

czwartek, 11 lipca 2019

WALKA W KANAŁACH. PODZIEMNA WALKA WARSZAWY, Sebastian Pawlina



O Powstaniu Warszawskim wydano już dziesiątki książek i publikacji. Jedne skupiają się na bardziej militarnej stronie tego walecznego zrywu, inne ukazują ludzi, ich tragiczne losy i bohaterskie postawy. Nie spotkałam jednak dotąd książki, która ukierunkowana byłaby na konkretny element powstania, a jednocześnie opisywała je w szerokim kontekście. Tak właśnie potraktował temat Sebastian Pawlina i muszę przyznać, że choć wydawało mi się, że o Powstaniu Warszawskim wiem już dużo, okazało się, że tak naprawdę nie wiedziałam prawie nic. 

Sieć warszawskich kanałów była dla powstańców drogą do wolności, ale często też szlakiem ku pewnej śmierci. Sebastian Pawlina ukazał w swojej książce rolę, jaką te podziemne korytarze odegrały w trakcie Powstania Warszawskiego. Przedstawia krótką historię ich budowania, początki eksplorowania przez zagubionych jeszcze w tym podziemnym świecie żołnierzy i powstańców.  Nie robi jednak tego bezosobowo. Za każdą historią stoi konkretny człowiek – wystraszony, głodny i zmęczony do granic wytrzymałości. Przy pomocy niemal reporterskiego stylu przedstawia losy powstańców schodzących do kanałów, tych którzy przeżyli, ale też tych, którzy już tam zostali na zawsze. 

 
Sebastian Pawlina zadziwił mnie swoją książką. Spodziewałam się raczej suchej, popularnonaukowej lektury, która przekazuje jedynie informacje, a dostałam pełen emocji fabularyzowany reportaż oparty na konkretnych publikacjach. Czułam strach powstańców, ten okropny zatęchły i wilgotny zapach kanałów. Razem z nimi przemierzałam w całkowitej ciemności dziesiątki kilometrów podziemnych nor, po kolana w ściekach, na czworaka, zgięta w pół. Jestem ogromnie szczęśliwa, że powstała taka książka, jak Wojna w kanałach, że my, kolejne pokolenia Polaków mamy szansę choć trochę zrozumieć powstańców i przede wszystkim zachować pamięć o ich bohaterstwie. 

MOJA OCENA:  8/10

WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA  WYDANIA: 13 maja 2019r.  
LICZBA STRON: 448

Pozdrawiam
Kasia J.

2 komentarze:

  1. Póki co ja nie mam ochoty na tego typu książkę, ale myślę że mojej babci się bardzo spodoba :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie książki warto, a nawet należy czytać. Zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)