Ponowne spotkanie z książkami
Gayle Forman, to trochę jak powrót do siebie sprzed lat. Tylko że, mam już dużo
większe doświadczenie - zarówno to
życiowe, jak i książkowe. Obawiałam się więc trochę, że już wyrosłam z
zachwytów nad tymi opowieściami, ale okazało się, że jednak się myliłam. Gayle Forman nadal urzeka mnie
sposobem w jaki pisze o trudnych sprawach młodych ludzi, i tym, że w jej
wykonaniu wszystko ma ten młodzieńczy posmak świeżości.
Nie
wiem, gdzie jestem, to historia rozgrywająca się w
ciągu zaledwie jednego dnia. Los trójki młodych ludzi niespodziewanie splótł
się ze sobą na jednej z alejek w Central Parku. Freya jest nastoletnią gwiazdą
You Tuba, stojącą u progu piosenkarskiej kariery. Drogę na szczyt komplikują
jej rodzinne problemy z przeszłości i fakt, że niespodziewanie traci głos.
Harun, wychowany w tradycyjnej, muzułmańskiej rodzinie, nie potrafi zdobyć się
na odwagę, by wyznać prawdę o sobie. Traci przez to nie tylko kogoś, kogo
kocha, ale też szacunek do samego siebie. Nathaniel przybył właśnie do Nowego
Jorku, by zrealizować swój desperacki plan. Życie tak mocno go doświadczyło, że
już sam nie potrafi się w nim odnaleźć. Cała trójka potrzebuje kogoś, kto
wyciągnie do nich rękę, potwierdzi ich istnienie i wartość. Przypadkowe
spotkanie staje się dla nich niemal darem z nieba.
Gayle Forman kolejny raz to
zrobiła. Znowu udowodniła, że prostą historię potrafi ukazać tak, że staje się
ona świeża i niebanalna. Tu nic nie jest przerysowane, nie znajdziemy tu
zbędnego dramatyzmu, czy taniego sentymentalizmu. Postacie są wyraziste, pełne
życia, przepełnione własnymi historiami, które odkrywamy w trakcie czytania.
Każdy z bohaterów doświadczył czegoś w życiu, ale potrafi wznieść się ponad
własne problemy, by udzielić pomocy drugiemu człowiekowi. To gdzie żyjemy i
przynależymy, zależy od tego, gdzie są ludzie, którzy stanowią dla nas wartość.
To oni nas budują i sprawiają, że odnajdujemy siebie i swoją drogę nawet w najbardziej mroczny dzień.
MOJA OCENA: 7/10
WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 4 czerwca
2019r.
LICZBA STRON: 336
TYTUŁ
ORYGINALNY: I have lost
my way
Pozdrawiam
Kasia
J.
Chyba nie znam twórczości tej autorki. To nazwisko nic mi nie mówi.
OdpowiedzUsuńKsiążka chodzi ze mną już od momentu zapowiedzi, więc będę miała ją na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuń