O Powstaniu Warszawskim wydano
już dziesiątki książek i publikacji. Jedne skupiają się na bardziej militarnej
stronie tego walecznego zrywu, inne ukazują ludzi, ich tragiczne losy i
bohaterskie postawy.
Nie spotkałam jednak dotąd książki, która ukierunkowana byłaby na konkretny
element powstania, a jednocześnie opisywała je w szerokim kontekście. Tak
właśnie potraktował temat Sebastian Pawlina i muszę przyznać, że choć wydawało
mi się, że o Powstaniu Warszawskim wiem już dużo, okazało się, że tak naprawdę
nie wiedziałam prawie nic.
Sieć warszawskich kanałów była
dla powstańców drogą do wolności, ale często też szlakiem ku pewnej śmierci.
Sebastian Pawlina ukazał w swojej książce rolę, jaką te podziemne korytarze
odegrały w trakcie Powstania Warszawskiego. Przedstawia krótką historię ich budowania, początki
eksplorowania przez zagubionych jeszcze w tym podziemnym świecie żołnierzy i
powstańców. Nie robi jednak tego
bezosobowo. Za każdą historią stoi konkretny człowiek – wystraszony, głodny i
zmęczony do granic wytrzymałości. Przy pomocy niemal reporterskiego stylu
przedstawia losy powstańców schodzących do kanałów, tych którzy przeżyli, ale
też tych, którzy już tam zostali na zawsze.
Sebastian Pawlina zadziwił mnie
swoją książką. Spodziewałam się raczej suchej, popularnonaukowej lektury, która
przekazuje jedynie informacje, a dostałam pełen emocji fabularyzowany reportaż
oparty na konkretnych publikacjach. Czułam
strach powstańców, ten okropny zatęchły i wilgotny zapach kanałów. Razem z nimi
przemierzałam w całkowitej ciemności dziesiątki kilometrów podziemnych nor, po
kolana w ściekach, na czworaka, zgięta w pół. Jestem ogromnie szczęśliwa, że
powstała taka książka, jak Wojna w
kanałach, że my, kolejne pokolenia Polaków mamy szansę choć trochę
zrozumieć powstańców i przede wszystkim zachować pamięć o ich bohaterstwie.
MOJA OCENA: 8/10
WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA WYDANIA: 13 maja 2019r.
LICZBA STRON: 448
Pozdrawiam
Kasia
J.
Póki co ja nie mam ochoty na tego typu książkę, ale myślę że mojej babci się bardzo spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Takie książki warto, a nawet należy czytać. Zapisuję sobie tytuł. 😊
OdpowiedzUsuń