Czasami jest tak, że to, co
wydawało się być świetnie napisanym, ale jednak tylko romansem, okazuje się,
czymś o wiele bardziej skomplikowanym… Najnowsza książka Agnieszki
Lingas-Łoniewskiej totalnie mnie zaskoczyła. To nie jest zwykłe New Adult w
polskim wydaniu, to powieść, która aż kipi od emocji, a wprowadzony przez
autorkę wątek sensacyjny sprawia, że od tej książki dosłownie trudno się
oderwać.
Anthony Tolland, czyli po prostu
Antek, to porywczy, pewny siebie i arogancki osiemnastolatek. Mimo, że jest
egoistą przyciąga dziewczyny jak magnes, bo uroku ewidentnie nie da się mu
odmówić. Gdy do
jego domu trafia Natalia – córka zmarłej przyjaciółki jego matki, Antek,
delikatnie mówiąc nie tryska entuzjazmem… Dziewczyna wywołuje w nim jednak
emocje, jakich jeszcze nigdy nie doświadczył, sprawia, że jego nieco
skamieniałe serce mięknie. Mimo, że opierają się temu uczuciu, zaczyna ich
łączyć wielka, żarliwa i namiętna miłość, która jednak nie wszystkim się
podoba… Ktoś za wszelką cenę zapragnie pozbyć się rywalki…
Agnieszka Lingas-Łoniewska
dokonała czegoś, co początkowo wydawało mi się niemożliwe. Sprawiła, że
całkowicie uwierzyłam w tę historię, że zatraciłam się w niej bez reszty. Oddała głos Antkowi, przez co,
wszystko nabrało wiarygodności i jakiejś takiej świeżości, takich męskich
rysów, pozbawionych przesadnej ckliwości. I to właśnie Antek gra w tej powieści
pierwsze skrzypce. Mimo, że to Natalia jest tytułową dzikuską i dziewczynie
naprawdę nie brakuje temperamentu, to porywczość i impulsywność jej chłopaka
sprawia, że to właśnie jemu należy się ten przydomek. ;)
Jesteś moja
dzikusko, to niesamowita burza hormonów i
tornado emocji. Ta powieść wgryza się w serce i zostawia na nim ślad, bo o takich
przeżycia niełatwo się zapomina. Agnieszka Lingas-Łoniewska ma niezaprzeczalny
dar. Wszystkie te uniesienia, kłótnie i pulsujące od namiętności sceny, wycisza
na samym końcu, ofiarując nam coś w stylu antycznego katharsis. Przewracając
ostatnią stronę miałam wrażenie, że na
jednym wdechu przebyłam niezwykle długą drogę, ale ewidentnie była to droga,
którą warto było iść, by poczuć ten błogi spokój i ciepło, które ogarnia serce.
:)
MOJA OCENA: 8/10
·
WYDAWNICTWO: Novae Res
·
DATA WYDANIA: 3 lutego 2016r.
·
LICZBA STRON: 312
·
KOMU POLECAM:
Wszystkim, którzy mają ochotę poznać New Adult w polskim wydaniu. Na
pewno spodoba się czytelniczkom spragnionym książki pełnej emocji i miłosnych
uniesień .
Za
możliwość przedpremierowego poznania książki serdecznie dziękuję Autorce
oraz wydawnictwu Novae Res.
Kasia J.
Czekamy na nią z niecierpliwością! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Jest na co czekać, zapewniam. :)
UsuńMam na tę książkę ogromną ochotę.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta historia porwie ciebie tak, jak mnie.:)
UsuńSzczerze, to tytuł mnie wcale nie zachęca;p Oczywiście wiem, że tytuł czy okładka to nie wszystko i czytałam już kilka książek autorki, które mi się podobały, chociaż to zupełnie nie moja bajka. Trochę mnie odstraszają młodzi bohaterowie.
OdpowiedzUsuńGdyby nie nazwisko autorki, którą znam i cenię, też bym się mocno zastanowiła patrząc na tę okładkę i tytuł.;)
UsuńA co do młodych bohaterów - czasami warto cofnąć się w czasie i poczuć się znów, jakby się miało naście lat.;)
Kolejna książka autorki, która wywołuje niesamowite emocje. Nie wiem kiedy, ale na pewno poznam tę historię :)
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie.:)
UsuńJestem bardzo ciekawa Dzikuski:) Pewnie również bym się zatraciła w tej historii:)
OdpowiedzUsuńNa pewno ci się spodoba Beatko :).
UsuńMasz rację, ta książka to niesamowita burza hormonów i tornado emocji. Jestem nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńCzasami warto dać się ponieść takiej burzy prawda? ;)
UsuńHmmm nie zwróciłam na nią wcześniej uwagi, ale po Twojej opinii wydaje się godna uwagi.
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że cię nią zainteresowałam, bo naprawdę warto. :)
UsuńJak zwykle poluję na powieść, bo autorka jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńZnajdziesz tu wszystko, co lubisz w jej książkach, jestem tego pewna. :)
Usuńsam tytuł zwiastuje że ta książka nie jest spokojna .. :)
OdpowiedzUsuńOj nie jest.;) Emocje tobą zawładną, zobaczysz.;)
Usuń"tornado emocji", "wgryza się w serce" i wrażenie, że przeczytałam ją na jednym wdechu - całkowicie się pod tym podpisuję! :)
OdpowiedzUsuńTa książka naprawdę robi wrażenie.:) Cieszę się, że mamy takie same odczucia. :)
UsuńMuszę w końcu poznać prozę tej autorki. Jej książki zbierają dobre recenzje.
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie znasz? to musisz to szybciutko nadrobić, bo jestem pewna, że jej książki przypadną ci do gustu. :)
UsuńOd razu Ci mówiłam, że ta autorka wie, co pisze. Jej ksiażki trafiają wprost do serca, a Tony to taki troche mój mąż ;) odebrałam tę historię bardzo osobiście i choć mi ta okładka nie do końca pasuje, jestem wielką fanką samej historii :)
OdpowiedzUsuńczytam sobie komentarze i napisałaś u Bujaczka, że się zastanawiasz, czy brać udział w wyzwaniu? Od razu powiem Ci, nie ma takiej opcji, by Ciebie tam nie było :) 12 ksiażek przez rok chyba przeczytasz :)
UsuńNo pewnie, że nie ma innej opcji. ;) Już mam stosik i w weekend go dodam :).
UsuńA ten typ mężczyzny jaki reprezentuje Tony, to i ja dobrze znam z autopsji.;) Ale chyba za to też kochamy tych naszych narwanych mężczyzn. ;)
A książki Pani Agnieszki trafiają też prosto w moje serce.:)
Recenzje podgrzewają atmosferę :) Faktycznie, mnie tytuł średnio przekonuje, ale chyba mogę przymknąć na to oko. I pomyśleć, że jeszcze nie sięgnęłam po Skazanych na ból - autorka ma tempo :)
OdpowiedzUsuńU mnie "Skazani na ból" też jeszcze czekają na półce ;) Wiem jednak już bardzo dobrze na co stać tę autorkę, więc nie poleży tam zbyt długo pewnie.;)
UsuńNie zwracaj uwagi na ten tytuł, wnętrze cię zaskoczy. :) Pozytywnie oczywiście. ;)