Lato 1939 roku wcale tak bardzo
nie różniło się od tegorocznego. Upalne, leniwe płynące dni lipca przeplatały
się z nagłymi burzami i rzęsistym deszczem. Tak samo wtedy, jak i teraz młode dziewczęta wkraczały
w dorosłość, uczyły się życia i zderzały z brutalnymi regułami rządzącymi
światem. Kiedyś nad nimi wisiało jeszcze widmo wojny, ale mając naście lat, kto
by się przejmował takim bzdurnym, zrzędliwym przewidywaniem dorosłych… Jest
lato, jest wolność i beztroska – mgliste perspektywa wojny nie dociera jeszcze
nad kamienieckie niebo…
Marianna właśnie zdała maturę i
dostała się na upragnione studia prawnicze. Nie jest to rzecz zbyt popularna,
bo w ’39 roku kobiety nadal, mimo praw wyborczych, nie mają za dużo do
powiedzenia.
Jednak Marianna jest inna i nie zgadza się na podziały i dyskryminację płci.
Wkracza w świat dorosłych poznając własne ukryte pragnienia. Przypadkowo
poznany Zygmunt budzi w niej nieznane dotąd pokłady pożądania, a własna
seksualność jest czymś, czego ta krnąbrna dziewczyna nie ma zamiaru się
wstydzić. Marianna nie raz jeszcze będzie musiała zderzyć się z brutalnymi
regułami, które rządzą tym jakże męskim światem, ale to upalne lato da jej
naprawdę niezłą szkołę życia.
Ziemiański dworek w Kamieńczyku tuż
przed wybuchem II wojny światowej jest tak naprawdę oazą spokoju. Nawet jeśli docierają tu
informacje o panujących w społeczeństwie niepokojących nastrojach, mało kto w
nie wierzy i się nimi przejmuje. Widmo wojny wśród tych mazowieckich lasów
wydaje się jeszcze tak odległe, że wręcz nierealne i tylko babka Leokadia
twierdzi, ze tak upalne lato nie może przynieść nic dobrego…
Swoją
przygodę z tą trylogią rozpoczęłam dość nietypowo, bo od trzeciego tomu. W
niczym mi to jednak nie przeszkodziło i z wielką przyjemnością poznałam
wcześniejsze losy bohaterów znanych mi z Upalnego
lata Gabrieli. Zanurzyłam się w tym
rozgrzanym słońcem, przedwojennym świecie ziemiańskiego dworku i było mi tam
naprawdę dobrze.:) Katarzyna Zyskowska-Ignaciak wręcz maluje słowem, otacza
mgłą tamtych lat nie tylko swoich bohaterów, ale również i czytelników.
Rozedrgany upałem czas płynie leniwie, a w oddali słychać już echo nadciągających
zmian…
MOJA OCENA:
9/10
·
WYDAWNICTWO: Mg
·
TOM: 1
·
ROK WYDANIA:
·
LICZBA STRON: 255
· KOMU POLECAM:
Wszystkim, którzy mają ochotę na niespieszną, klimatyczną i pięknie napisaną opowieść o dojrzewaniu,
miłości i życiowych wyborach.
Za
możliwość przeczytania tej książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Mg.
Książkę
dodaję do wyzwań:
CZYTAM OPASŁE TOMISKA
GRA W KOLORY
CZYTAM OPASŁE TOMISKA
GRA W KOLORY
Kasia J.
Czytałam tej autorki ''Przebudzenie'' i bardzo mi się podobało, dlatego chętnie poznam powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńPolecam:) Według mnie Katarzyna Zyskowska-Ignaciak, to jedna z najlepiej piszących współczesnych autorek:)
UsuńMyślę, że to coś dla mnie. :) Słyszałam, że książka jest bardzo smutna, to prawda?
OdpowiedzUsuńHmm, czy smutna? Nie do końca, może raczej lekko melancholijna;)
UsuńDziś wypożyczyłam z biblioteki i niedługo biorę się za czytanie! Jakoś mnie natchnęłaś... :-)
UsuńSuper!:) Trzymam kciuki, żeby ci się spodobało:))
UsuńBardzo, ale to bardzo chcę przeczytać ten tytuł. Wystarczy, że książka osadzona jest chwilę przed wojną żeby mnie zainteresować. Zresztą ten tytuł chodzi za mną już od pewnego czasu. Twoja recenzja tylko potwierdza, że muszę przeczytać ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz przeczytać, pani Katarzyna tak pięknie maluje słowem:)
UsuńPrzeczytałam całą trylogię i polecam :)
OdpowiedzUsuńZostał mi już tylko 2 tom, ale jestem niemal pewna, że będzie równie udany:)
UsuńMam tę serię w planach, ale dalszych raczej.
OdpowiedzUsuńPolecam:) Naprawdę warto przeczytać:)
UsuńPlusem na pewno jest to, że można zacząć czytanie tej trylogii od dowolnego tomu i w niczym to nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Wszystko da się ogarnąć, nawet gdy zacznie się od końca:)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale t chyba przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Przeczytaj, naprawdę warto:)
UsuńMam w planach od dłuższego czasu. Czytałam bowiem dwie poprzednie części.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie:)
UsuńCzytałam całą serię - rewelacyjna, mi osobiście druga "Upalne lato Kaliny" najbardziej się podobała.
OdpowiedzUsuńCzyli najlepsze jeszcze przede mną?;)
UsuńPiękne zdjęcie :) Czyżbym widziała Mirabelki? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:* To akurat morele, ale bardzo podobne do mirabelek na tym zdjęciu, prawda?;)
UsuńJa bym jednak wolała rozpocząć po bożemu :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam właśnie tę część;)
UsuńJa też zaczęłam od trzeciego tomu ;). Pewnie w końcu skuszę się na dwa pozostałe tomy, ale póki co mam co czytać. Cieszę się jednak że seria jest dobra :).
OdpowiedzUsuńZobaczysz, poczujesz, że wszystkie informacje z trzeciego tomu wskakują na właściwe miejsce i kilka razy pomyślisz sobie -aha, to dlatego... ;)
UsuńWiele dobrego o niej czytam (o autorce:P), a wciąż nachodzą mnie wątpliwości. Nie jestem przekonana, że to literatura stworzona dla mnie, ale może dam jej kiedyś szansę.
OdpowiedzUsuńŻeby się przekonać, trzeba spróbować;) Daj jej szansę:)
Usuńcała ta seria mocno mnie kusi, choć ja wiesz, nie jestem wielbicielką tego rodzaju grafik... Mimo wszystko, poczułam to upalne lato w Twojej recenzji i przeczytam z ogromną przyjemnością.
OdpowiedzUsuńPS. Wiesz, że premierę "Długiej drogi do domu" Jax przełożono na 5 sierpnia? Oby to ostatnia zmiana terminu.
Cieszę się, że choć trochę udało mi się oddać klimat tej książki:) Po cichu liczę, że cię w końcu namówię na tą trylogię;)
UsuńTak własnie coś mi się obiło o uszy. A ja już tak czekam na tę książkę:( Ile razy można przesuwać termin?;(
Ta książka jest wspaniała !
OdpowiedzUsuńMasz rację!:))
UsuńA ja nadal mam w planach "Ty jesteś moje imię".. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie, że znowu jesteś:)
UsuńA jeśli chodzi o książkę, to wychodzi na to, że najlepsze jeszcze przed tobą:))
Książka zdecydowanie w moim guście, muszę się za nią rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Też tak myślę:) Polecam:))
UsuńMam inną książkę tej autorki na półce i planuję się z nią zapoznać, może nawet wkrótce, także jeśli styl pisania tej pani, przypadnie mi do gustu, myślę, że może nawet spróbuję z innymi jej dziełami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
A jaką masz książkę? Ja uwielbiam styl tej autorki:) Mam nadzieję, że ty też się w nim zakochasz:)
UsuńMam książkę "Ty jesteś moje imię" i zabieram się za nią już od paru miesięcy, ale jakoś nigdy się nie mogłam zmobilizować. Może zdążę jeszcze we wakacje, a jeśli nie - pewnie na jesieni, bo coś czuję, że tematyka się dobrze wpasuje w jesienno-deszczową porę roku. :)
UsuńOoo, to moja ukochana książka:) Przeczytaj ją teraz w sierpniu lub w we wrześniu, a na pewno poczujesz klimat Powstania Warszawskiego .
Usuń