Książki o modzie dzielą się
według mnie na nudne, przeciętne i takie, które wręcz zachwycają swą szatą
graficzną oraz treścią. (Nie) mam się w co ubrać zdecydowanie należy do tej
ostatniej grupy.:)
Karolina Gliniecka vel Charlize
Mystery to jedna z pierwszych blogerek modowych w Polsce. Jej stylizacje
publikowały między innymi : Vogue, Elle,
Glamour, Harper’s Baazar. Szczerze mówiąc ja poznałam jej blog dopiero w
trakcie czytania książki, ale wiem, że
dla tak pięknych zdjęć będę tam zaglądać częściej.:)
Biorąc tę książkę do ręki, od razu
ma się przeczucie, że w jej wnętrzu skrywa się coś pięknego. Staranne wykonanie, dobrej jakości papier i
przede wszystkim cudowne zdjęcia sprawiają, że czytanie tej książki to sama
przyjemność. Dodatkowym atutem jest
lekki, przyjemny, taki ”blogowy” styl autorki.:)
Książka podzielona jest na kilka
rozdziałów, ukazujących między innymi: rodzaje sylwetek, stylizacje związane z
różnymi częściami garderoby, dodatki, czy obowiązkowe w szafie klasyki. Mi do
gustu przypadł szczególnie 2 i 3 dział, dzięki którym dowiedziałam się wielu
ciekawostek na temat np. spodni, sukienek czy koszulki polo. Trafionym pomysłem
jest też słowniczek, dzięki któremu nieco mniej wtajemniczeni w modowy światek
mogą się dowiedzieć co to jest reglan lub na czym polega stębnowanie. Jesteście
ciekawi? Zajrzyjcie na koniec książki, a znajdziecie tam więcej takich
dziwolągów;)
(Nie)
mam się w co ubrać, to z pewnością książka, której nie czyta się na raz, a
raczej podczytuje w wolnych chwilach. Myślę,
że może być świetnym pomysłem na prezent, dla kobiet w różnym wieku, bo
stylizacje ukazane przez Charlize są raczej ponadczasowe.
MOJA
OCENA : 7/10 (bardzo dobra)
·
WYDAWNICTWO : Sine Qua Non
·
ROK WYDANIA : 2014
·
LICZBA STRON : 346
· KOMU POLECAM : Wszystkim kobietom, nawet tym,
które mówią, że nie interesują się modą. Przecież każda z nas miała w życiu
taki moment, gdy stawała przed wypchaną po brzegi szafą i stwierdzała, że nie
ma się w co ubrać…;))
Za
możliwość zapoznania się z tym modowym poradnikiem dziękuję wydawnictwu Sine
Qua Non.
Kasia J.
Raczej nie dla mnie :) Ale tytuł idealny :)
OdpowiedzUsuńO tak, trafiony:) Może następnym razem coś cię u mnie zaciekawi:)
UsuńPoradniki mnie zawsze wkurzają. A czy nie lepiej po prostu zajrzeć na jej bloga, niż inwestować w książkę? ;)
OdpowiedzUsuńJa też jakoś nie przepadam za poradnikami, ale te modowe lubię , tak z czystej przyjemności przeglądania:) A jeśli chodzi o książkę kontra blog, to trochę tak jak dylemat pomiędzy e-bookami a papierowymi wydaniami. Ja zdecydowanie wolę te drugie;))
UsuńKsiążka zupełnie, totalnie nie dla mnie, choć bardzo często mówię, że nie mam się w co ubrać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, może jednak byś coś w niej dla siebie znalazła:)
Usuńna razie z niej zrezygnuję. Nie przepadam za takimi książkami ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, może innym razem:)
UsuńCzekałam na tą recenzję i cieszę się, że pozytywnie oceniasz. Dla mnie ta dziewczyna jest troszkę dziwna, zawsze ma takie same miny i dziwnie się wypowiada. Muszę się bardziej do niej przekonać, żeby sięgnąć po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńNo może taką super modelką to nie jest, ale pisze lekko i czyta się to z przyjemnością, dlatego daj jej szansę, a właściwie to jej książce:) Może cię miło zaskoczy:)
UsuńBardzo chętnie bym do tej publikacji zajrzała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie gorąco ci ją polecam:)
UsuńTaka myśl nachodzi mnie prawie codziennie gdy otwieram szafę ;), ale książka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJak nie dla ciebie, to może dla koleżanki na prezent?;) Bo wydanie jest naprawdę śliczne i warte uwagi:)
UsuńSama nie wiem. Mam czasami problem w co się ubrać, ale czy taka książka jest mi potrzebna? Chyba nie.
OdpowiedzUsuńTę książkę traktuję raczej jako rozrywkę i źródło ciekawej wiedzy, niż poradnik sensu stricte. Zajrzyj do tej książki, może cię miło zaskoczyć:)
UsuńWidziałam tę książkę w ofercie wydawnictwa, ale jednak nie wydaje mi się, żeby była mi potrzebna... Raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńNa żywo by cię zachwyciła, jestem pewna:)
UsuńNie mam się w co ubrać na pewno nie jedna kobieta nie raz wypowiedziała, chętnie do książki zajrzę, choć chyba nie zjadę w niej nic dla siebie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy:) Ta książka może cię miło zaskoczyć:)
UsuńEch, pod tym względem to ja zupełnie nie jestem dziewczyńska xD Moda nigdy mnie nie kręciła. Nie to, żebym chodziła w powyciąganych swetrach itd., ale też nigdy za bardzo nie patrze czy coś jest modne, czy nie. Albo jest wygodne i mi się podoba, albo nie i tyle. Zakupy ciuchów to dla mnie największy koszmar i zazwyczaj kupuje coś przypadkiem, przy okazji, bądź gdy już nie mam wyjścia. Tak... W poprzednim życiu z pewnością byłam facetem xD
OdpowiedzUsuńRozumiem, że temat nie dla ciebie;)) to nie będę cię przekonywać, nic na siłę;))
UsuńKsiążka idealna dla mnie! Codziennie staję przed wyzwaniem: stoję przed szafą i histeryzuję, że nie mam w co się ubrać, mimo tego, że moja szafa prawie się nie domyka :P Najwidoczniej, tylko z wyborami książek do czytania nie mam takiego problemu. Cóż, coś za coś :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.blaskksiazek.pl/
W tej książce znajdziesz wiele klasycznych zestawów, połączeń ubrań, które będą zawsze modne, ale też nieco awangardowe rozwiązania. Nie wiem, czy to rozwiąże problem "nie mam się w co ubrać", ale książka jest naprawdę urocza:))
Usuńjeszcze bardziej zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki! "(Nie) mam się w co ubrać" trafia na moją listę must have :D
UsuńCieszę się:))
Usuń