Mamy coraz mniej czasu… Mamy
coraz mniej okazji do tego, by od naocznych świadków dowiedzieć się, jak wtedy
wyglądał świat. II wojna światowa skończyła się 75 lat temu i ci, którzy ją
przeżyli odchodzą. Ta
myśl przeraża mnie za każdym razem, gdy ją sobie uświadamiam. Jest przecież
jeszcze tyle historii, tyle pogmatwanych ludzkich losów do odkrycia, do
ocalenia od zapomnienia. To co uda nam się spisać, nagrać, czy w jakikolwiek sposób
utrwalić będzie procentować na przyszłość, bo kolejne pokolenia, o II wojnie
światowej, holocauście i innych okropieństwach tych lat, dowiedzą się jedynie z
książek i filmów. To od nas zależy, w jaki sposób przedstawimy te wydarzenia i
jak mocno będą one oddziaływać na tych ludzi. Anna Herbich doskonale rozumie tę
ideę i w swojej najnowszej książce przedstawia sylwetki kilku kobiet, które
przetrwały piekło holocaustu.
Bohaterki Anny Herbich różni
bardzo wiele, ale jednocześnie są one do siebie niezwykle podobne. Dla każdej z
nich wybuch II wojny światowej był końcem dzieciństwa, lat beztroski, spokoju i
bezpieczeństwa.
Wojna zastała je w różnych momentach życia, dla każdej z nich była jednak
wielką tragedią. Jako Żydówki musiały się ukrywać, trafiały do getta, do obozów
śmierci. Traciły najbliższych i same niemal żegnały się z życiem, ale…
przetrwały. „Przechytrzyły Hitlera” – jak mówiła jedna z nich.
Książka Anny Herbich nie może
podlegać żadnej ocenie, no bo jak ocenić wartość czyjegoś życia. Warto jednak pokreślić
kunszt dziennikarski i pisarski samej autorki. Anna Herbich w niesamowicie inteligentny
sposób rozmawia ze swoimi bohaterkami, wydobywając z nich prawdziwe emocje i
zapomniane uczucia. Pozwala im mówić, jednocześnie kontrolując kierunek tych
zwierzeń. Z pewnością te rozmowy były niezwykle trudne i dla samych bohaterek,
i dla Anny Herbich. Tym bardziej jestem im wdzięczna, że taka książka powstała,
że uświadamia nie tylko nam, ale też przyszłym pokoleniom jak wiele zła może
wyrządzić człowiek drugiemu człowiekowi.
WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA WYDANIA: 29 stycznia
2020r.
LICZBA STRON: 304
Pozdrawiam
Kasia
J.
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuń