Do tej pory znałam Charlotte Link
z całkowicie innej strony. Uwielbiam jej powieści z wątkami kryminalnymi, pełne
wyrazistych, niezwykle złożonych postaci i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Zawsze też sprawiało mi ogromną przyjemność,
gdy autorka zdecydowała się na retrospekcje i osadzenie akcji w odległych
czasach. Saga Czas burz, to jednak
coś zupełnie innego. Tym razem Charlotte Link zabiera nas w czasy I wojny
światowej i robi to naprawdę dobrze.
Felicja, główna bohaterka Czasu burz, na początku powieści jest
jeszcze prawie dzieckiem, które wkracza w dorosły świat. Wybuch I wojny
światowej przyspieszył jej dojrzewanie, sprawił, że świat który znała nagle
przestał istnieć.
Wychowana na Prusach Wschodnich nigdy nie interesowała się polityką, czy
aktualnymi przepychankami wśród mocarstw. W te tematy próbował wprowadzić ją
Maksym zafascynowany socjalizmem. Zakochana w nim kobieta nie raz stanie przed
trudnym wyborem, będzie musiała walczyć o swoją rodzinę, własną godność i
poczucie szczęścia.
Charlotte Link kreśli swą powieść
z wielkim rozmachem. Poznajemy wielu bohaterów spośród kręgu rodziny i
znajomych Felicji. Śledzimy ich losy w trakcie trwania I wojny światowej,
krwawych rewolucji w Rosji i kolorowych lat 20-tych w Niemczech. Fabuła przyciąga i wciąga w
swoje odmęty, ale prowadzona jest dość statycznie, choć nie brak tu zwrotów
akcji. Bardzo podoba mi się, jak autorka tworzy swoich bohaterów. Żadna z
postaci nie jest papierowa, są one niezwykle wielowymiarowe, a ich charaktery
złożone. Da się to zauważyć szczególnie w przypadku Felicji – chociaż silna i
odważna, nie jest kryształowa. Ma wiele wad, które mogą irytować. Potrafi
jednak zaskoczyć i wznieść się na wyżyny swojej osobowości. Ja do tej pory nie
wiem, czy bardziej ją lubię, czy jej postać wzbudza we mnie pozytywne emocje,
czy może raczej mnie denerwuje i mam jej dosyć. To naprawdę niełatwe, by
uzyskać taki efekt w powieści.
Czas
burz jest wyśmienitą ucztą literacką.
Miłość przeplata się tutaj ze śmiercią, a poświęcenie i ślepy patriotyzm, ze
zrezygnowaniem i utratą ideałów.
Jeżeli lubicie powieści historyczne,
niespieszne sagi rodzinne pełne wielowymiarowych postaci, to koniecznie musicie
poznać tę książkę. To dopiero pierwszy tom trylogii i wiele wątków zostało
jedynie zarysowanych. Jestem ogromnie ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów w
latach 30-tych i jakie piętno odciśnie na nich II wojna światowa.
MOJA OCENA: 8/10
WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
DATA WYDANIA: 15.01.2020r
LICZBA STRON: 576
TYTUŁ ORYGINALNY: Sturmzeit
TŁUMACZENIE: Anna Makowiecka - Siudut
TOM: 1
Pozdrawiam
Kasia
J.
Nie lubię wojennej tematyki, jest zbyt ciężka jak dla mnie :-/ Ale mojej mamie na pewno by się ta książka spodobała ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeżeli lubi takie klimaty, to jestem pewna, że jej się spodoba. :)
Usuńpozdrawiam
Myślę, że dam szansę tej książce. 😊
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto. :)
Usuńpozdrawiam
Jak zwykle cudowne zdjęcie dodajesz do notki blogowej <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi miło czytać takie słowa. :)
Usuńpozdrawiam
"Czas burz" czytałam jak natchniona... wiadomo może kiedy będzie dostępny tom 2? Czy w ogóle będzie tom 2 z polskim tłumaczeniem?
OdpowiedzUsuńMa być, ale jeszcze nie wiadomo kiedy.
Usuń