Niektóre
książki kucharskie nadają się tylko do oglądania. Zawierają mnóstwo, wprawdzie
pięknych zdjęć, ale poczytać w nich możemy co najwyżej recepturę lub listę
składników. Monika Śmigielska stworzyła książkę nieco innego rodzaju,
zawierającą o wiele więcej niż tylko zbiór przepisów.
To nie jest standardowa książka kucharska, ja bym ją raczej nazwała książką o
kuchni, jedzeniu i celebrowaniu posiłków.
Pierwsze,
co rzuca się w oczy w zetknięciu z Kuchennym
kredensem, to jego przepiękne wydanie. Ta książka zdecydowanie przyciąga
wzrok, ma się ochotę ciągle ją dotykać i przeglądać.
Ale to nie koniec jej zalet. ;) Monika Śmigielska napisała niesamowite
kompendium wiedzy o przedwojennej kuchni. Co podawano na świąteczny obiad? Jakie
sprzęty powinna mieć w domu dobra gospodyni? Jakie desery kusiły ówczesnych
ludzi? – to tylko niektóre z pytań, na które znajdziemy tu odpowiedź.
Każdy
rozdział poprzedzony jest dużą dawką
wiedzy, ale poznajemy też historię każdej z prezentowanych potraw.
Nie myślcie jednak, że są to jedynie suche fakty, a dania są tak trudne i
oryginalne, że wręcz nieprzekładalne na dzisiejsze czasy i upodobania. Wręcz
przeciwnie. ;) Monika Śmigielska
dokonała czegoś niesamowitego, bo nie tylko odkopała często już zapomniane
przepisy, ale też przystosowała je do wymogów współczesnego człowieka. Jestem
pewna, że nie raz jeszcze będę korzystać z tej książki, bo jest ona skarbnicą pomysłów
na proste, ale oryginalne dania.
Na
każdej stronie czuć, że kuchnia, to ogromna pasja autorki, że ma ona szacunek,
do dawnych receptur i tamtego podejścia do jedzenia. Celebrowanie posiłków,
wspólne spędzanie czasu przy stole, to coś, czego w tym zabieganym świecie
zdecydowanie nam brakuje, a czasem tak niewiele wystarczy, by zwykły posiłek
zamienił się w rodzinny obiad. :)
MOJA OCENA: 8/10
WYDAWNICTWO: Znak Horyzont
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 301
Pozdrawiam
Kasia J.
Podoba mi się wydanie tej książki. Jestem jej naprawdę ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku byłoby chyba tylko oglądanie zdjęć ;)
OdpowiedzUsuń