Współpraca recenzencka

piątek, 1 grudnia 2017

CZASAMI KŁAMIĘ, Alice Feeney



Jesiennie, chłodne wieczory inspirują mnie do czytania nieco bardziej wymagających skupienia książek albo takich, które wciągają tak mocno, że zapominam o całym świecie. Dzięki temu ten szaro-bury czas szybciej mija i do świąt coraz bliżej. :) Debiut Alice Feeney plasuje się gdzieś po środku tych kategorii i na tyle angażuje emocjonalnie, że trudno go odłożyć choć na chwilę. 

Amber budzi się w szpitalu w Boże Narodzenie… jednak tak nie do końca, bo tylko częściowo odzyskuje świadomość, a sny i wspomnienia przeplatają się z jawą tak mocno, że ciężko je od siebie oddzielić.  Odwiedza ją mąż i rodzina, a Amber dochodzi do wniosku, że wypadek, przez który znalazła się w tym stanie, nie jest tylko dziełem przypadku. Nieufnie podchodzi do swoich relacji z siostrą, ma wrażenie, że mąż już jej nie kocha, a sieć kłamstw oplata ją coraz szczelniej. Jakie znaczenie w tej łamigłówce ma były chłopak Amber i kim jest dziewczynka – autorka pamiętnika, którego fragmenty poznajemy? Na te i wiele innych pytań odpowiedź znajdziemy w trakcie lektury, która z rozdziału na rozdział ukazuje nam całkiem nowe elementy tej układanki. 

Czasami kłamię, to świetnie napisany thriller psychologiczny, trzymający w napięciu i wodzący za nos czytelnika. Gdy już dojdziemy do jakiejś chwiejnej, ale jednak równowagi, gdy nabierzemy pewności, że jakieś fakty naprawdę się wydarzyły, kolejne, pojawiające się elementy burzą nam ten obraz i jesteśmy zmuszeni spojrzeć na sprawę z innej strony. Lubię takie umysłowe łamigłówki, oczywiście w rozsądnych ilościach, ale tutaj było tego w sam raz i nie czułam się w żaden sposób pogubiona, czy oszukana. Mimo tych zaskoczeń wszystko ma logiczny sens i każdy nawet najmniejszy klocek układanki pasuje do siebie idealnie. 

Momentami trudno mi było uwierzyć, że Czasami kłamię, to debiut literacki. Tło rozgrywających się wydarzeń, jak również poboczni bohaterowie mogliby być mocniej zarysowani, ale wspaniale równoważą to główne postacie kobiece. Są niezwykle niepokojące, wielowymiarowe i nieprzewidywalne. Ich relacje są trudne i toksyczne, choć z pozoru wydają się całkiem zwyczajne. Zakończenie, mimo, że nie wbiło mnie w fotel zaskoczyło mnie i wprowadziło mnie w konsternację… 

To kto, tak naprawdę tutaj kłamie?



MOJA OCENA:  7/10 

WYDAWNICTWO:  WAB/Grupa Wydawnicza Foksal
DATA WYDANIA: 25  października 2017r.
LICZBA STRON: 348
TYTUŁ ORYGINALNY: Sometimes I Lie

Pozdrawiam
Kasia J.


2 komentarze:

  1. Czytałam. Zaskakująca powieść, dobra w czytaniu :)Pochłonęła moją uwagę całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję przeczytać tę książkę i coś czuję, że to coś dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)